„ODWYK” - ADAM WIDERSKI | Zbrodnie w kręgu życiowych uzależnień

„ODWYK” - ADAM WIDERSKI | Zbrodnie w kręgu życiowych uzależnień

To miejsce powinno być przyjemne, komfortowe i czyste. Powinno być też nieskazitelne pod względem moralnym, gdyż mocno skażeni są ludzie, którzy w nim przebywają. Skażeni własnymi decyzjami i wciąż nachodzącymi ich demonami przeszłości. Renomowana klinika leczenia uzależnień – to miejsce powinno wręcz koić tych, którzy szukają szansy na nowy start, ale jak pokazuje obszerny debiut Adama Widerskiego, równie dobrze może stać się zalążkiem poważnie zapętlonej intrygi kryminalnej. Tym razem Odwyk to terapia pełna różnorodnych emocji. 

ŚLEDCZY W T-SHIRCIE

Dżinsy i t-shirt z nadrukiem Linkin Park – właśnie tak ubiera się śledczy, któremu towarzyszy odbiorca w debiucie literackim Adama Widerskiego. Piotr Krzyski to policjant doszczętnie zaangażowany w śledztwo, zdeterminowany i bez wątpienia inteligentny, ale jednocześnie mocno niepokorny. Stara się niby trzymać nerwy na wodzy, ale wyraźnie widać, jak bardzo chce wyładować wewnętrzną złość. Tradycyjny narrator wielokrotnie przywołuje impulsywne myśli, jakie kłębią się w głowie Krzyskiego. Ten człowiek nie ma oporów, aby podczas przesłuchań odgrywać rolę złego policjanta, ale jako główny bohater, zostaje wystawiony na wyjątkowo ciężką próbę. Nie tylko ze względu na parszywe śledztwo – tak bardzo ocierające się o jego traumatyczne dzieciństwo i jednocześnie zabierające fragmenty szczęścia w jego obecnym życiu osobistym, ale również przez wzgląd na przydzieloną do zadania koleżankę, która nieustannie kusząc go swoim ponętnym ciałem, próbuje wkraść się w jego męskie łaski. 
BRUTALNIE I SYMBOLICZNIE 

Autor od początku mocno skupia się na pracy policji śledczej i z dużą dokładnością odwzorowuje sceny, które pojawiły się w jego wyobraźni. Czytelnik ma zatem szansę uważnie obserwować poszczególne działania, może też swobodnie wgryźć się w dialogi policyjne i tym samym formułować własne wnioski z prowadzonego dochodzenia. Zaproponowana intryga kryminalna jest bowiem naprawdę wielowątkowa, sprawca wyróżnia się nie tylko brutalnością, ale też dużym zamiłowaniem do symboliki. Każde miejsce zbrodni to niemal zbiór pozostawionych znaków oraz rekwizytów, które z jednej strony nadają intrydze mocno zagadkowego charakteru, z drugiej natomiast przynoszą wrażenie pewnego przesycenia. Trudno bowiem uwierzyć, że jeden sprawca mógłby aż tak bardzo szprycować miejsce zbrodni różnymi symbolami. Szczęśliwie dla samej intrygi, autor świadomie argumentuje każdy atrybut, a tym samym broni stanowiska, jakie obrał przy tworzeniu postaci seryjnego mordercy. 

W KRĘGU UZALEŻNIEŃ

Budowa zagadki kryminalnej to jedno, a umiejscowienie jej w odpowiednio dobranym otoczeniu to drugie. Adam Widerski wybiera do tego celu środowisko osób uzależnionych – niełatwe, brudne, momentami niedostępne lub wręcz zakłamane. Trudno wyczuć, kto mówi tu prawdę, a kto zwyczajnie buja w obłokach własnego głodu. To otoczenie może być mało przyjemne dla oka, patrzy się na nie z wyraźną niechęcią, ale trzeba przyznać, że autor traktuje temat bardzo rzetelnie, przydzielając odbiorcy miejsce dosłownie w pierwszym rzędzie. Co ważne, poza sferą uzależnień, Adam Widerski pochyla się także nad innymi obszarami natury społecznej. Znęcanie się nad własnym dzieckiem, bicie, poniżanie, a także jedno z najgorszych przestępstw, jakim jest pedofilia... Autor przedstawia w fabule różne stany patologiczne, pokazując niejednokrotnie, jak ogromny wpływ mają one – nawet po wielu latach – na dorosłe już życie człowieka. Ten społeczny wkład okazuje się jednym z najmocniejszych punktów debiutu Adama Widerskiego.

Recenzja w pigułce

Zdeterminowany śledczy z traumatyczną przeszłością, wielowątkowa i dobrze skonstruowana intryga kryminalna, a także mocno zagadkowe środowisko osób uzależnionych – to właśnie te elementy składają się na obszerny debiut Adama Widerskiego. Odwyk to w moim odczuciu kryminał naprawdę mocny, intrygujący i regularnie dający do myślenia. To książka, którą po prostu warto przeczytać.

„NIEBEZPIECZNA GRA” - EMILIA WITUSZYŃSKA | Czy to nowa Paulina Świst?

„NIEBEZPIECZNA GRA” - EMILIA WITUSZYŃSKA | Czy to nowa Paulina Świst?

Thriller sensacyjny z mocno zarysowanym romantycznym tłem. To właśnie taki miks gatunkowy coraz częściej robi furorę na polskim rynku wydawniczym. Modę tę zainaugurowała ukrywająca się pod pseudonimem Paulina Świst, ale inni autorzy nie pozostają w tyle, ze śmiałością wykorzystując chwytliwy motyw we własnych książkach. Jedną z tych propozycji jest debiutancka powieść Emilii Wituszyńskiej, Niebezpieczna gra. Czy spowite mafijnym klimatem uczucie między znanym autorem a niepokorną policjantką ma szansę zyskać dużą sympatię czytelników? 

ONA - ZDETERMINOWANA, ALE...

Wera Kardasz to postać idealna. I nie, nie chodzi o jej wygląd zewnętrzny czy postawę moralną, ale o wizerunek, jaki ta bohaterka tworzy w oczach czytelnika. To kobieta wyjątkowo harda, bez wątpienia inteligentna, zdeterminowana i nieustępliwa. Do czasu. Do czasu podjęcia tej jednej decyzji, która zaważa na życiu jej partnera zawodowego. Utrata przyjaciela wplata w życie Wery nie tylko naturalną przy śmierci bliskich żałobę, ale też zwykłe załamanie, bezradność i wstrętne uzależnienie, z którym tak trudno rozpocząć odważną walkę. Dopiero nowo przyznane zadanie sprawia, że kobieta po wielu miesiącach topienia się w rozpaczy, zaczyna ponownie wkradać się w łaski własnej determinacji.

ON - PRZEMĄDRZAŁY, ALE...

Znany aktor, Przemysław Rej, trafia pod opiekę Wery w związku z morderstwem, którego był jedynym świadkiem. Mężczyzna właściwie nic nie pamięta, gdyż w chwili zdarzenia był doszczętnie pijany, ale chcąc zapewnić bezpieczeństwo, policja proponuje mu całodobową ochronę w postaci nieco wynędzniałej policjantki. Kobieta szybko dostrzega, jakim typem faceta jest Przemek. Arogancki, przemądrzały i totalnie przewrażliwiony na swoim punkcie celebryta, po prostu narcyz jakich mało. Ewidentnie drażni go obecność Wery, która chroniąc mu życie, angażuje się w rolę jego nowej dziewczyny. Wspólnie spędzony czas pokazuje jednak, że nawet napuszony celebrycką dumą mężczyzna ma do zaoferowania pokaźny kęs ludzkiej empatii.
EROTYCZNE DARCIE KOTÓW

Ta para wyraźnie ma się ku sobie i chociaż początek ich nietypowej znajomości ociera się niemal o celebrycką patologię, to z czasem ten jakże osobliwy stosunek ewaluuje na tyle, aby pozwolić wyobraźni zobrazować bardziej niesforne myśli. Tak, między Werą i Przemkiem zaczyna kiełkować zupełnie nieoczekiwane uczucie, które raczej nie zaskoczy samego czytelnika, ale z pewnością pozwoli mu się dobrze bawić. Nie ma bowiem wątpliwości, że debiut Emilii Wituszyńskiej to pod kątem rozrywkowym powieść naprawdę mocna, ostra i elektryzująca.

KRYMINAŁ W CIENIU UCZUCIA

Niebezpieczna gra z założenia jest prawdopodobnie thrillerem, ale nietrudno zauważyć, że autorka znacznie bardziej skupia się na budowie łączącego głównych bohaterów romansu niż na wątku kryminalnym, który jest przecież jedynym pretekstem do spotykania się tej dwójki. Proporcje te są nieco zaburzone, ale nie zmienia to faktu, że książkę czyta się z zainteresowaniem aż do ostatniej strony. Co ważne, pod koniec wagi gatunkowe równoważą się i pierwotnie zacieniona akcja sensacyjna zaczyna również wodzić na pokuszenie.

DROBNE TURBULENCJE JĘZYKOWE

Emilia Wituszyńska nie szczędzi w swym debiucie brudnych słów, wulgaryzmy rozsiane są tu naprawdę gęsto, ale trzeba przyznać, że zbudowane przy ich pomocy zwroty w żaden sposób nie drażnią, a wręcz dobrze komponują się z dość rubieżnym charakterem całej fabuły. Powieść zdaje się być nieco poturbowana pod względem językowym, wiele obszarów potraktowanych jest błaho, jedynie muśniętych, ale są to tylko drobne turbulencje, które z pewnością nie mają wpływu na cały lot całej fabuły.



Recenzja w pigułce

Chociaż zapowiadana akcja sensacyjna chowa się pod erotyczną mgłą, to trzeba przyznać, że debiut Emilii Wituszyńskiej pozostawia naprawdę pozytywne wrażenie. Niebezpieczna gra to powieść czysto rozrywkowa, w której brutalne porachunki mieszają się z romantyczną ekstazą. Książkę polecam przede wszystkim tym, którzy w literaturze szukają dobrej zabawy.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger