„MOŻE NASTĘPNYM RAZEM” – CESCA MAJOR | Ten okrutnie wieńczący się poniedziałek, który staje się udręką kobiecej wrażliwości
Powieść scalająca najważniejsze wartości. Historia otulona mocno refleksyjnym motywem pętli czasowej, przejmująca powracającym taktem rodzinnej tragedii, emocjami zanurzona w fetorze kobiecej bezsilności. Cesca Major zauważalnie nie szczędzi swojej bohaterki, każe dzień w dzień przedzierać się przez otchłań boleśnie wrzynającej się straty, tym samym zachęca do wymownego zatrzymania się nad szalenie pędzącą codziennością i dostrzeżenia w jej chaotycznym nurcie tego, co umyka sercu. To opowieść z pięknym morałem – napisana łatwo przyswajalną treścią, dużo uświadamiająca.
Początkowo nic nie wskazuje na to, jak okrutny okaże się właśnie ten poniedziałek. Rozpędzony jak każdy poprzedni, tak gorliwie zabiegany i uciekający w oka mgnieniu, dla tej dwójki znamienny, rocznicowy, czekający na okazanie małżeńskich uczuć, jak się jednak okazuje, pozbawiony niezbędnej czułości, dziwnie posępny, w nienazwanej jeszcze samotności, tak bardzo ostateczny. Zakończony tragedią. Niespodziewana strata staje się tu drogą do potrzebnego otrzeźwienia – tym bardziej wyboistą, grząską i przeszywającą, iż odnawianą każdego kolejnego dnia. Ten poniedziałek wraca bowiem codziennie. Wpleciona pętla czasowa przenika wyobraźnię odbiorcy swym niewyjaśnionym charakterem, mocno intryguje, zachęca do szukania odpowiedzi, okazuje się szansą na przerobienie różnych scenariuszy, z pewnością pozwala spostrzec to, co często pozostaje niezauważone. Kruchość ludzkiego życia, afirmacja wspólnie spędzonego dnia, dbałość o relacje małżeńskie, czas poświęcony dzieciom i zaprzyjaźnionym twarzom, szukanie balansu między życiem zawodowym i rodzinnym, szczerość w byciu tu i teraz – to właśnie tak ważne motywy składają się na odczuwalnie wzruszającą powieść Może następnym razem. To historia wrażeniowo lekka, fabularnie wręcz obyczajowa, a przecież w naruszonym bólu tak niesamowicie dramatyczna, kreśląca upiorny portret współczesnego społeczeństwa, dająca do myślenia, uczuciami skupiająca się wokół smutku naruszonej kobiecości – tak drastycznie rzuconej w węzeł narzuconej bezsilności, tak naocznie obnażonej ze strzępów pozornego szczęścia.
Niezwykle refleksyjna podróż po emocjach powtarzającej się prozy osnutego tragedią dnia. Ten okrutnie wieńczący się poniedziałek, który staje się udręką kobiecej wrażliwości. Cesca Major buduje tę opowieść w oparciu o motyw realizmu magicznego – wrzucając bohaterkę w prześladującą pętlę czasową, skłania ją do drastycznej przerwy w zbyt nachalnej codzienności zawodowej, utrwala rodzinne wartości i znaczenie obecności w kruchym życiu bliskich, pobudza serce do szczerej rozmowy z samą sobą, za pomocą przejmującej fabuły, oburza się na współczesne priorytety człowieka. Boleśnie panosząca się strata, przenikliwy smutek, poczucie bezradności – to w nich zaszyta zostaje rozczulająca próba naprawienia losu.
_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Świat Książki