„ONE” – AGNIESZKA PESZEK | Intryga gnuśniejąca w odmętach kobiecej przebiegłości

„ONE” – AGNIESZKA PESZEK | Intryga gnuśniejąca w odmętach kobiecej przebiegłości

Genialny thriller psychologiczny! Historia nasycona przenikliwym kłamstwem, fascynująca i nieodkładalna, przesiąknięta podstępnością. Agnieszka Peszek intencjonalnie zakrada się w otulone ciemnością szczeliny kobiecej perfidności, zmyślnie wdziera się w pragnienie zemsty, przywołuje zazdrość i toksyczną przeszłość – to właśnie w tak grząskich, zagadkowych, z pewnością niejednoznacznych motywach, każe brodzić w poszukiwaniu najmroczniejszych odpowiedzi. Napięcie rośnie nieprzerwanie, demonicznie przeszywając ludzką wyobraźnię, napawając niepokojem, utrwalając misterny wydźwięk tej powieści.

Wystarczy kilka nasączonych niejasnością stron, aby wyczuć aromat niepokojącej tajemnicy. Dwie owiane zamierzonym mrokiem twarze i enigmatyczna przeszłość, która okazuje się trzonem nieoczywistej intrygi. Czytelnik uważnie wdziera się w przecinającą się codzienność obu kobiet, czujnie przygląda się obranym gestom pozornie przyjacielskiej znajomości, doskonale jednak wie, że ta zwyczajność to jedynie fragment perfidnie wymierzonej gry. Tu nie ma miejsca na przypadkowość zdarzeń, nie ma też przestrzeni na szczerość ludzkich intencji, każda scena to akt wyrafinowanej kobiecej przebiegłości – zacieśniającej się z każdą zagadkową stroną, niebezpiecznej i nieobliczalnej, przede wszystkim jednak obarczonej ciężarem doświadczonych krzywd. W pierwszoosobowej narracji obu bohaterek nieprzerwanie wyczuwa się ból przywoływanych we wspomnieniach traum – kadr po kadrze, utrwalając fotografię zrodzonej w umyśle nienawiści oraz panoszącej się w niezdrowych myślach zemsty. Autorka oszczędnie wydziela informacje dla odbiorcy, ewidentnie chce, aby ten samodzielnie zaangażował się w domysły, aby za pomocą wyobraźni budował coraz bardziej szalone scenariusze. Toksyczne relacje, zazdrość, dzieciństwo w cieniu uzależnień, przemoc, gorycz przeszywającej samotności, zawiesista atmosfera, niepewność zdarzeń – to wszystko składa się na powieść wręcz fenomenalną, świetnie rozpisaną, przenikliwą i zaskakującą. Tu każdy czai się z własnymi sekretami, nie tylko te najbardziej podejrzane twarze.

Intryga gnuśniejąca w odmętach kobiecej przebiegłości, zagnieżdżona w otchłani przenikliwych kłamstw, w gorzkim smaku ludzkiego zagubienia, w destrukcyjnej samotności, w niszczycielskim pragnieniu chłodnej zemsty i przygniatającym poczuciu usilnej zazdrości, w czeluściach toksycznie zobrazowanej tu przeszłości, fabularnie domagająca się prawdy. W powietrzu wyczuwa się fetor doskwierającej tajemnicy, to powieść gęsta od niedopowiedzeń, enigmatyczna i niejednoznaczna. Agnieszka Peszek osacza czytelnika misterną, niepokojącą i z pewnością wyrafinowaną grą psychologiczną, zdumiewa genialnymi kreacjami, świadomie ogranicza zaufanie, tworzy tym samym thriller nieprzeciętny, mroczny, zawiesisty i nieprzewidywalny.

_____ 
Współpraca reklamowa z Agnieszką Peszek

„PRĘDZEJ PIEKŁO ZAMARZNIE” – LUDKA SKRZYDLEWSKA | Niezwykle nastrojowa, zadziorna, euforyczna i rozczulająca!

„PRĘDZEJ PIEKŁO ZAMARZNIE” – LUDKA SKRZYDLEWSKA | Niezwykle nastrojowa, zadziorna, euforyczna i rozczulająca!

Historia pięknie otulona białym puchem! Za oknem powiew siarczystego mrozu i zjawiskowo ośnieżone górskie stoki, w sercach bohaterów natomiast namiętność wymieszana z upojną nienawiścią. Ludka Skrzydlewska buduje to uczucie nie tylko w nurcie motywu ‘Rivals to Friends to Lovers’, ale także w rytmie nasączonej niewypowiedzianym na głos pożądaniem drugiej szansy. Prędzej piekło zamarznie to przecudowna i bardzo klimatyczna powieść – momentami zabawna, w innych scenach przejmująca.

Niełatwo opuścić bajecznie ośnieżone Silver Springs! Zimowa aura i mocno wyczuwalny klimat małego górskiego miasteczka – to właśnie tak urocza i z pewnością malownicza sceneria staje się tłem dla burzliwej konfrontacji zaprzyjaźnionych za dzieciństwa serc. Ona z wyraźnie zaakcentowaną tu miłością dba o przytulność kameralnego pensjonatu, on sprowadza czarne chmury, usilnie próbując zamienić rodzinną miejscowość w nowoczesny kurort dla narciarzy. Raptownie urwana nastoletnia przyjaźń, boleśnie wgryzająca się tęsknota, niedawno pożegnany tata, enigmatyczna relacja Sainta z matką i wreszcie bezduszny charakter ojcowskich interesów – tak niełatwe, wręcz poruszające wątki splecione zostają z portretem zmysłowej, aczkolwiek domagającej się czasu namiętności. Dla czytelnika to iście komediowa relacja w motywach ‘hate to love’ oraz ‘second chance romance’ – przyjemna, rozbrajająca, intymna i niepowtarzalna! Tu nie ma przestrzeni na głuche przestoje fabularne, każda strona niesie ogrom uczuciowych doznań, niejedna staje się plot twistem, każda zdaje się być kadrem genialnej i jak się okazuje, także refleksyjnej historii miłosnej.

Niezwykle nastrojowa, zadziorna, euforyczna i rozczulająca! Tu fabularnie zdarzyć się może dużo, a dzieje się jeszcze więcej! Iskrząca upojną nienawiścią aura motywu ‘Rivals to Friends to Lovers’, wyczuwalny slow burn, zniewalający wydźwięk portretu drugiej szansy, przyprószony śniegiem klimat małego górskiego miasteczka i niespodziewane zwroty akcji, ale też doskwierający smak tęsknoty, przeszywający duszę strach przed stratą ukochanej, próba zawłaszczenia kameralnej atmosfery i toksyczne relacje z rodzicami – to wszystko składa się na romans pełen doznaniowego szaleństwa, refleksyjny i ekscytujący, jednocześnie okraszony pikanterią oraz błyskotliwie wplecionym tu humorem.

_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Editio Red

„MROCZNY TANIEC” – ADA TULIŃSKA | Magnetyczny romans z pobudzającą zmysły burleską w tle

„MROCZNY TANIEC” – ADA TULIŃSKA | Magnetyczny romans z pobudzającą zmysły burleską w tle

Hipnotyzująca, zmysłowa i nieoczywista! Historia nasączona tajemnicą, przeszyta ciemnością, fascynująca i wielowątkowa! Ada Tulińska ponownie zakrada się w nieznane szczeliny grzesznych pragnień, za pomocą uniesień scenicznych upaja rozbudzoną wyobraźnię, nie szczędzi przy tym swoich bohaterów, nie zapomina o bolesnych stronach codzienności, przywołuje pustkę i tęsknotę, ociera się także o niebezpieczną przeszłość. Mroczny taniec to dark romance nasycony pożądaniem – w niektórych wątkach zbyt esencjonalny, a jednak mocno przyciągający wzrok.

To miłość do teatralnego tańca staje się zalążkiem tej porywającej opowieści. Ona pragnie występów przed prawdziwą publicznością na Broadwayu, on świadomie zniewala jej zmysły upajającą propozycją pracy w ekskluzywnym klubie burleski. Już pierwszy wieczór oszałamia myśli zatroskanej swoją nieciekawą sytuacją bohaterki. Aura przesiąknięta nocnym pożądaniem, w powietrzu dźwięki kuszącego swinga, zjawiskowe stroje, wstydliwa wpadka i wreszcie mężczyzna mętnie czający się za kulisami. Enigmatyczna kreacja Shaha niewątpliwie intryguje, ośmiela zagłuszone nijakością życia żądze, staje się pułapką, której niełatwo się oprzeć. Sceny bliskości zdają się być mniej mroczne i mniej prowokujące, niż podpowiada to okładka oraz enigmatyczny zarys historii, ale z pewnością nie brakuje im soczystej namiętności. Relacja nieznajomych dynamicznie przybiera na intensywności, obsesyjnie otula ich codzienność, równomiernie wciąż ucieka w kierunku wielu innych wątków, przypomina smutną przeszłość i tęsknotę, każe mierzyć się z trudnymi rozstaniami, przywołuje smak niebezpieczeństwa, podszywa zmysły strachem, nie pozwala się zatrzymać jednej myśli, nieprzerwanie meandruje wokół różnych zdarzeń. Może wszystko dzieje się zbyt szybko, może zbyt nachalnie, odbiorca chciałby eksplorować tę opowieść bardziej detalicznie, chciałby też zagłębić się w emocjach i rozmowach bohaterów, poczuć autentyczny klimat sceny i burleski, dostrzec pasję. Mimo pewnego chaosu, ta podróż angażuje absolutnie, nie pozwala się odłożyć, zaraża zmysłowością, niełatwo opuszcza usidłaną duszę.

Magnetyczny romans z pobudzającą zmysły burleską w tle. Pożądanie obsesyjnie wkrada się do wrażliwości bohaterów, obnaża spontaniczny charakter ich soczystej intymności, spowija myśli zamierzoną tajemnicą. I chociaż wyczuwa się tu delikatny niedosyt w rozwinięciu ważnych wątków, a sceny bliskości zdają się być mniej brudne i mniej zadziorne, wrażeniowo może nawet zbyt zachowawcze jak na rasowy dark romance, to i tak Mroczny taniec efektownie upaja wyobraźnię, uwodzi naruszoną tu sceniczną pasją, utrwala traumatyczną przeszłość, doskwiera obrazem kobiecj tęsknoty, przywołuje strach i niebezpieczeństwo, kusi i hipnotyzuje, zachęcając jednocześnie do zachowania fabularnej czujności.

_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Papierowe Serca

„CHRISTMAS LOVE STORY” – JULIA BIEL | Niesamowicie nastrojowa, zabawna, romantyczna i poruszająca!

„CHRISTMAS LOVE STORY” – JULIA BIEL | Niesamowicie nastrojowa, zabawna, romantyczna i poruszająca!

Przyjemna, nastrojowa i rozczulająca! Właśnie takie wrażenia pozostawia po sobie świąteczna odsłona Julii Biel. Iskrząca emocjami karuzela uczuciowych wrażeń, mieniąca się za oknem śnieżna zima i wreszcie on – początkowo niemile widziany, budzący negatywne skojarzenia, ku zaskoczeniu wielu czytelników, mocno odmieniony. Christmas Love Story zdumiewa skalą romantycznych doznań, rozgrzewa zmysły i zachęca do dawania drugiej szansy, wrażeniowo staje się podróżą piękną i niepowtarzalnego.

Kontynuacja powieści Detox. Love Story, okazuje się także emocjonującym zwieńczeniem serii Love Story – to właśnie na jej pięknie ośnieżonych kartach, spleciona zostaje narracja postaci znanych z poprzednich, zapewne równie wciągających tomów. Dla miłośnika całego cyklu to z pewnością fabularne zaskoczenie, dla nowego odbiorcy to wyśmienite zaproszenie do poznania historii pozostałych kreacji. Dziesięciodniowe wakacje w nasączonych zimową aurą amerykańskich górach, rodzeństwo szukające silnej więzi, toksyczne zachowania w pozornie idealnym związku i wreszcie pierścionek, który domaga się solidnego przekopania tony śniegu – tu nie ma miejsca na doznaniową ciszę, z refleksyjnych scen intensywnie sączą się emocje, wybrzmiewa magia świąt, szeroki uśmiech owija się wzruszeniem, kobieca przeszłość ociera się o szczerość wyznań, miłość ukradkiem wdziera się do złamanego serca, śmiało eksplorując przyjacielskie uniesienia. Ta powieść pozwala z łatwością wkraść się w perspektywę różnych bohaterów, spojrzeć na fabułę oczami ich doświadczeń, zrozumieć tlące się w ich duszach wątpliwości, otworzyć drzwi do wieloletnich marzeń.

Niesamowicie nastrojowa, zabawna, romantyczna i poruszająca! Christmas Love Story uzależnia otchłanią uczuciowych doznań, zachęca do uśmiechu oraz refleksyjnych wzruszeń, utrwala szczerość przyjacielskiej więzi oraz wagę przebaczenia, przywołuje smutne chwile oraz miłość do rodzeństwa, szeptem wkrada się do zasmuconej kobiecości. Julia Biel efektownie dba o malowniczy wizerunek swojej opowieści, za oknem widać zatem przyprószoną śnieżnym puchem zimę, skruszone serca domagają się ciepłego słowa, bolesne rany wymagają lekarskiego ukojenia, w powietrzu nieprzerwanie wyczuwa się potrzebę bliskości. To niezwykle urocza, piękna, rozgrzewająca i bardzo klimatyczna historia miłosna.

_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Must Read

„ZAŚNIEŻENI” – KATHERINE WALSH | Historia magicznie przyprószona śnieżnym puchem.

„ZAŚNIEŻENI” – KATHERINE WALSH | Historia magicznie przyprószona śnieżnym puchem.

Historia magicznie przyprószona śnieżnym puchem. Piękna, nastrojowa i rozgrzewająca! Katherine Walsh ponownie zaprasza na świąteczne uniesienia, tym razem w cudownie dobranym tu motywie udawanego związku. Relacja tych dwojga to fabularne złoto – przezabawna i rozbrajająca, rozkosznie domagająca się zmysłowej bliskości, ocierająca się o niewygodną przeszłość uczuciową, z pewnością ujmująca, szczera i przyjemnie refleksyjna.

Tu nie ma miejsca na szokujące zwroty akcji, nie ma też przestrzeni na wielkie zaskoczenia – ta historia ma przede wszystkim rozproszyć nieprzychylne myśli, ma odprężyć i przywołać uśmiech, wreszcie ma odurzyć aurą zbliżających się białych świąt. Autorce wręcz bajecznie udaje się nakreślić zimowy nastrój, równie czarująca okazuje się bliskość bohaterów w naruszonym tu komicznie motywie Fake Dating. Ona ma za sobą dramatyczną ucieczkę sprzed ołtarza wprost do dużego miasta, on napawa się wolnością samotnika. Ona obawia się docinek oraz pogardliwych spojrzeń, on nie chce już widzieć smutku w oczach zatroskanych bliskich. Umowna relacja zdaje się być odpowiedzią na nurtujące myśli, niespodziewanie staje się także zalążkiem niezwykłego uczucia. Osypany śniegiem małomiasteczkowy klimat, powrót do rodzinnego domu i nadciągające święta, które z pewnością okażą się wyjątkowe – dla czytelnika to niesamowicie komfortowa podróż, historia miłosna przepełniona budującym ciepłem i szczerością doznań, przeważająco słodka i komiczna, w innych scenach odczuwalnie przejmująca, zmyślnie muśnięta refleksyjnym charakterem, wyraźnie domagająca się starcia z goryczą doskwierających wspomnień. Poczucie osaczenia w związku, plotkarski wydźwięk małych społeczności, różnice społeczne i pokoleniowe, zaburzone relacje z rodzicami i rodzeństwem – to przy tych motywach odbiorca definiuje najwięcej przemyśleń.

Rozkoszna komedia romantyczna. Sceneria magicznie obsypana śniegiem, pełen wątpliwości powrót na rodzinne święta, plotkarska aura małego miasteczka i wreszcie udawana więź dwóch uroczych wrażliwości. Zaśnieżeni to niezaprzeczalnie gotowy materiał na cudowny scenariusz filmowy – historia otulająca każdą wciągającą stroną, przezabawna, słodka i rozbrajająca, ale też rozczulająca, refleksyjnie rozchodząca się po ścianach ogrzanej pięknymi uczuciami wyobraźni. Katherine Walsh doskonale wie, jak zachwycić czytelnika – ujmująco pobudza do uśmiechu, bajkowo utrwala zimową atmosferę, figlarnie zakrada się w sceny spontanicznej intymności, pozwala rozwiać przywołane smutki.

_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Kobiecym

„ŚWIĄTECZNA KSIĘGARNIA” – JENNY COLGAN | Przepiękna historia! Nastrojowa, rozczulająca i sentymentalna!

„ŚWIĄTECZNA KSIĘGARNIA” – JENNY COLGAN | Przepiękna historia! Nastrojowa, rozczulająca i sentymentalna!

To jedna z tych historii, które idealnie dopieszczają zimowe wieczory. Powieść nasączona aurą zbliżających się świąt, rozgrzewająca duszę, refleksyjna i poruszająca. Jenny Colgan szeptem zakrada się do kobiecej intymności, wyczuwając w niej zarówno skrajne poczucie niedoskonałości życia, jak również wyczuwalną potrzebę nawiązania bliskości z drugim człowiekiem. Świąteczna księgarnia to podróż pobudzona intensywnym aromatem starych książek, niezwykle refleksyjna, piękna i niepowtarzalna.

A wszystko w uroczej scenerii malowniczego Edynburga, gdzie w gąszczu świątecznie udekorowanych pawilonów, mieści się nieco zapuszczona księgarenka. To właśnie w klimacie zapomnianych książek, w towarzystwie niemłodego już właściciela o mocno nakreślonym sceptycyzmie, osadzona zostaje fabuła tej budującej opowieści. Carmen ewidentnie stoi na zakręcie własnego życiorysu, pozbawiona pracy i perspektyw, niechętnie wdziera się w idealną rzeczywistość swojej siostry, z troskliwością próbuje tchnąć ducha w upadający biznes ekscentrycznego staruszka, nieoczekiwanie mierzy się także z mocno zadufaną, wyczuwalnie próżną, momentami wręcz zamierzenie irytującą postawą pewnego znanego pisarza. Autorce świetnie udaje się tu oddać nieskromną zuchwałość i charyzmę przystojnego mężczyzny, jednocześnie wplata w tę znajomość nutę oczekiwanego romantyzmu. Gdzieś w chaosie starych map i sentymentalnie zachowanych księgozbiorów, w kameralnej aurze rodzinnego sklepu, w refleksyjnej myśli o poszukiwaniu własnej tożsamości i naprawie siostrzanej miłości, pojawia się tu także wzruszająca wojenna fotografia. To dzięki niej powieść nabiera delikatnej zadumy, zdaje się być jeszcze bardziej uczuciowa, przejmująca i niezastąpiona.

Przepiękna historia! Nastrojowa, rozczulająca i sentymentalna! Kameralna przestrzeń przykurzonej czasem księgarenki, w powietrzu przytłumiony zapach starych książek, gdzieś na zapleczu ekscentryczny starszy człowiek, a za przybrudzonym oknem rozświetlona magią świąt sceneria uroczego Edynburga. Jenny Colgan z czułością wkrada się w otchłań pogubionej kobiecej wrażliwości, każe namierzyć własną tożsamość, mierząc się z idealnym wizerunkiem perfekcyjnej siostry, pozwala dotknąć nadzwyczaj aroganckiej znajomości i ukradkiem zaczerpnąć myśli o charyzmie delikatnej namiętności, niespodziewanie ociera się także o poruszające kadry wojennych wzruszeń. To powieść niezwykle uczuciowa, rozgrzewająca i niezapomniana!
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Feeria

„MELODIA TĘSKNOTY” – MONIKA MARSZAŁEK | Rozczulająca podróż po czułości spragnionego uczucia

„MELODIA TĘSKNOTY” – MONIKA MARSZAŁEK | Rozczulająca podróż po czułości spragnionego uczucia

Niezwykle uczuciowa i poruszająca, piękna i niepowtarzalna, z pewnością niezapomniana! Melodia tęsknoty uzależnia, przeszywając duszę szczypiącymi emocjami. Pisząca pod pseudonimem FortunateEm Monika Marszałek szeptem wdziera się do pokruszonych serc swoich rozczulonych bohaterów, przywołuje pierwszą miłość oraz motyw drugiej szansy, ujmuje każdym słowem, gestem i utworem, zachwyca nie tylko skalą utrwalonych wzruszeń, ale także artystycznym dopełnieniem tej wyjątkowej powieści.

To ponad pięćset stron nasączonych aromatem doskwierającej tęsknoty. Autorka pozwala kreacjom wrócić do uczucia, które nieodwracalnie splotło ich nieidealne życiorysy. Aerith to postać przygnieciona stratą i niewyobrażalnym smutkiem, jednocześnie silna, odważna, uparta i niezwykle samodzielna, mimo przeżytej tragedii, dzielnie opiekująca się dwójką malutkiego rodzeństwa. Westley Karlsen to światowej klasy muzyk, a jednak w oczach dawnej ukochanej, to przede wszystkim mężczyzna jej życia – pierwsza miłość, ponownie próbująca wedrzeć się w otchłań jej udręczonego serca. Postawa Wesa zdaje się być przeżarta depresyjną bezradnością, odurzona scenicznym wypaleniem oraz rezygnacją. Przyjazd do rodzinnego Connerbay to dla niego szansa na odzyskanie życiowego optymizmu, ale dzięki świetnie zastosowanej naprzemiennej narracji tradycyjnej, odbiorca doskonale wie, że to jedynie wymówka. Odurzający zmysły motyw drugiej szansy to dla tych dwojga konfrontacja z marzeniami i popularnością, to także przepełnione bólem starcie z demonami przeszłości i usilna próba utrzymania tej bliskości w przyjacielskiej definicji – jak się okazuje, szalenie trudna, przejmująca, otulona pragnieniami, niejednokrotnie domagająca się zbliżenia. Ta historia to także mocno wyczuwalna aura małego miasteczka, to przejęta po ukochanej mamie farma kwiatów oraz liczne odniesienia do utworów One Direction, to refleksyjne chwile, pomocni sąsiedzi i chęć zapewnienia bliźniakom domowego bezpieczeństwa, to wreszcie muzyka, tkliwie roznosząca się w powietrzu.

Rozczulająca podróż po czułości spragnionego uczucia. Monika Marszałek z wyczuwalną subtelnością wkrada się w smutek złaknionych siebie wrażliwości, dotyka delikatnych strun, przywołuje stratę i boleśnie wgryzającą się przeszłość, eksploruje przyjacielską bliskość, kadrując jej barwami fascynujący motyw drugiej szansy, utrwala miłość pierwszą, jedyną i niepowtarzalną, domagającą się szczerości i poświęceń, z pewnością unikalną. Melodia tęsknoty wybrzmiewa skalą niewyobrażalnych wzruszeń, muzycznie unosi się gdzieś w refleksyjnej nucie utworów One Direction, przenika aurę sąsiedzkiej serdeczności małego miasteczka, okazuje się piękna, angażująca i niezapomniana.

_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem beYA
„ZLICZYĆ CUDA” – NICHOLAS SPARKS | Ta historia otula wyobraźnię niewyobrażalną aurą ludzkich wzruszeń

„ZLICZYĆ CUDA” – NICHOLAS SPARKS | Ta historia otula wyobraźnię niewyobrażalną aurą ludzkich wzruszeń

To kolejna przejmująca powieść Nicholasa Sparksa, w której z łatwością doszukać się można uniwersalnych wzruszeń. Historia piękna, dotykająca czułych strun, z pewnością niepowtarzalna. Autor zekranizowanych bestsellerów, w tym niesamowitego Pamiętnika oraz równie absorbującego Listu w butelce, tym razem stawia na różne oblicza ludzkiej samotności, przywołuje tęsknotę za romantycznymi uczuciami, dostrzega odwagę i nadzieję w czynach starszego człowieka, niezmiennie ufa szczęśliwym zakończeniom.

Dwie angażujące nici fabularne tworzą tu splot jednej poruszającej opowieści. Czytelnik wyrusza w tę niezwykłą podróż z zamierzoną delikatnością, doskonale wie, że gdzieś w zarzewiu romantycznych gestów, u Sparksa zawsze czai się gorycz smutku i pokłosie przeżytego bólu. Lekarka samotnie wychowująca dwójkę dzieci i niespodziewane uczucie do poszukującego ojca żandarma wojskowego – nowa znajomość przynosi nutę filmowego magnetyzmu, ożywia uśpione wieloletnią ospałością zmysły, nieoczekiwanie staje się zachętą do uszczknięcia epizodów kojącego duszę szczęścia. Równolegle odbiorca przygląda się odwadze oraz niezłomności starszego mężczyzny – kreacja 83-letniego Jaspera odurzona zostaje mocno obrazową samotnością, także fetorem traumatycznych wspomnień, w jego postawie nieprzerwanie tli się tęsknota za utraconą bliskością oraz niewypowiedziana na głos potrzeba starcia z uwierającymi demonami. Te dwie historie łączą się tu w jedną emocjonującą całość – fabularnie raczej nie zaskakującą, z pewnością jednak wzruszającą, refleksyjną i niezwykle nastrojową, w odniesieniu do mieniącego się legendarnym blaskiem białego jelenia, także enigmatyczną i fascynującą. A wszystko w przestrzeni małego miasteczka w Karolinie Północnej, które w swej sąsiedzkiej hermetyczności, niezaprzeczalnie dodaje powieści osobliwego smaku.

Nicholas Sparks z wyczuwalną subtelnością wkrada się do osnutego wrażliwością serca czytelnika! Zliczyć cuda to pozornie dwie równoległe opowieści – dwa kadry nasączone aromatem samotności, emocjami splecione jednak w piękną i rozczulającą fotografię. Spontanicznie nakreślona miłość, refleksyjny portret samotnego macierzyństwa, uwierająca duszę przeszłość i tragiczne wspomnienie sprzed lat, które domaga się przetrawienia – ta historia otula wyobraźnię niewyobrażalną aurą ludzkich wzruszeń, staje się ostoją uczuciowej bliskości, utrwala nadzieję i docenia odważne zachowania, pozwala uwierzyć w magię chwili, okazuje się podróżą nieprzeciętną i angażującą, klimatem osadzoną w małym malowniczym miasteczku.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Albatros

„PAN KOŁYSANKA” – J.H. MARKERT | Groza przesiąknięta ciemnością zakorzenionej w marach sennych tajemnicy

„PAN KOŁYSANKA” – J.H. MARKERT | Groza przesiąknięta ciemnością zakorzenionej w marach sennych tajemnicy

Niepokój wzrasta wraz z upływem nasączonych niejasnością scen. J.H. Markert ponownie obezwładnia wyobraźnię żywym strachem! I tak jak rewelacyjny Gość z koszmaru przenika rzeczywistość minorową fikcją, tak Pan Kołysanka każe mroczyć po tunelu naznaczonym zagadkową i niejednoznaczną zbrodnią. Tu delikatność uczuć staje się ułudą, a wyszeptane wprost do ucha słowa, okazują się zachętą do wybudzenia instynktów ludzkiego zła. Za progiem tej fabuły rozpoczyna się właśnie mrożący krew w żyłach spektakl.

Wystarczy kilka przygniecionych zagadkową zbrodnią stron, aby wyczuć kryminalny charakter tej historii, potrzeba jednak nieco więcej zarośniętych upiornością epizodów, aby poczuć powiew literackiej grozy i zaczepić w myślach enigmatyczną tajemnicę. Podniszczony zębem czasu przekop kolejowy, pogrążony w śpiączce chłopiec, przenikające duszę słowa starych kołysanek, znalezione w mroku ciała i podszepty dziwnie panoszące się przy męskim uchu – zza rogu wyjeżdża autobus otulony barwą zardzewiałej krwi, ktoś zdaje się podatny na głos Pana Kołysanki, na krańcu tunelu natomiast, w przeżartej posępnością Lalalandii, czają się najgorsze mary i koszmary senne. Kreacja mętnego świata fantasy idealnie zapętla się tu z niepewnością trwającego śledztwa, ociera się o iluzyjność zdarzeń, pozwala poszerzać horyzonty wyobrażeń, z pewnością przywołuje czarne scenariusze. Autor nie skupia się raczej na opisowej brutalności morderstw, jednocześnie domaga się wzmożonej koncentracji oraz uważnego przeglądania nasyconych aurą niepewności akapitów, intryguje, przeraża, wymaga otwartości na obecność upiornie skadrowanych stworów.

Groza przesiąknięta ciemnością zakorzenionej w marach sennych tajemnicy. Historia przeszyta aurą nocnej posępności, enigmatyczna i niepokojąca, w swym mroku obezwładniająca zaintrygowaną wyobraźnię. J.H. Markert zagnieżdża myśli w przerośniętym zbrodnią starym przekopie kolejowym, osacza zmysły sączącą się w powietrzu melodią zapomnianych kołysanek, szeptem przywołuje zamieszkany przez koszmarne stwory świat fantasy, przerażający próbą znalezienia ujścia do fabularnej realności zdarzeń. Przenikający duszę strach, napięcie i niebezpieczeństwo – ten horror domaga się wnikliwego oka, wymaga też skupienia, z pewnością jednak odwdzięcza się złowieszczą atmosferą i nieoczywistym charakterem.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Harde

„BŁĘKITNA GODZINA” – PAULA HAWKINS | Odczuwalnie duszna i klaustrofobiczna!

„BŁĘKITNA GODZINA” – PAULA HAWKINS | Odczuwalnie duszna i klaustrofobiczna!

Paula Hawkins doskonale wie, jak ukradkiem zaszyć się w odmętach ludzkiej duszy. Autorka bestsellerowej Dziewczyny z pociągu ponownie prowadzi wyrafinowaną grę – zakrada się w otchłań mgliście snującej się tu tajemnicy, refleksyjnie spaja mroczną przeszłość z szokującym odkryciem bieżącego dnia, zmyślnie wdziera się w poczucie skrajnej samotności, buduje napięcie i zagęszcza zaborczą atmosferę, osadzając akcję na niewielkiej wyspie, kondensuje wrażenia i uszczelnia aurę wyczuwalnej niepewności, z pewnością mocno intryguje.

Tu nie ma miejsca na oczywistość fabularnych zdarzeń, nie ma też przestrzeni na emocjonalną delikatność. Nawet intensywnie naruszona miłość, zdaje się być nasączona podstępnością, wydaje się prowokacyjna, drapieżna i zaborcza. Cenne dzieła sztuki, znalezisko natury odczuwalnie kryminalnej, swoisty dziennik znanej artystki i wreszcie położona u wybrzeży Szkocji wyspa, zacieśniająca teraźniejszość z ciemnością enigmatycznych wspomnień. Hermetyczna przestrzeń intensywnie wypełnia nozdrza czytelnika, napawa niepokojem, każe uważnie wczytywać się w zapisy mglistych słów i bacznie obserwować bieżące wydarzenia. Gdzieś na tych powściągliwych w swym nieśpiesznym charakterze stronach, w intencjonalnie podkreślonym fetorze kobiecej samotności, zaszyte zostają kluczowe odpowiedzi. Za oknem wyczuwa się surowość odizolowanego morskimi napływami miejsca, wyczuwa się też zapach zbliżającej się konfrontacji z dawnymi demonami. Napięcie rośnie, determinując psychologiczny, dramatyczny i jak się okazuje, także refleksyjny wydźwięk tej zagadkowej powieści, napełnia myśli zamierzoną niepewnością, intryguje, krok po kroku prowadząc do mocno zaskakującego finału.

Niesamowicie intrygująca, tajemnicza, odczuwalnie duszna i klaustrofobiczna! Błękitna godzina zdumiewa aurą swoistego niedopowiedzenia, przecina zawieszoną w mroku przeszłość z podstępną mgłą zaborczych uczuć, zwodniczo wkrada się w narośl kryminalnego dramatyzmu, przenika otchłań kobiecej samotności, zdaje się być tak szalenie hermetyczna, jak tylko hermetyczna może być surowa przestrzeń odizolowanej morzem szkockiej wyspy. Paula Hawknis genialnie manewruje emocjami czytelnika, nigdzie się nie śpieszy, wręcz świadomie ujarzmia tempo zdarzeń, tym samym zapewnia poczucie niepewności, mami zaniepokojone myśli, otwiera oczy na spektakularne zakończenie – to wyrafinowana gra psychologiczna.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Filia

„PRZEKLEŃSTWO ZAPOMNIENIA” – KATHERINE ARDEN | Niewyobrażalnie piękna podróż po emocjach przesiąkniętego bolesną pustką serca

„PRZEKLEŃSTWO ZAPOMNIENIA” – KATHERINE ARDEN | Niewyobrażalnie piękna podróż po emocjach przesiąkniętego bolesną pustką serca

Ta opowieść niezaprzeczalnie wyróżnia się na tle wojennych wrażeń fabularnych. Nasiąknięta magiczną aurą snującego się w okopach skrzypka, dostrojona nutami świetnie wplecionej fantastyki, absolutnie piękna, niepowtarzalna i tak szalenie wzruszająca, jak tylko wzruszająca może być powieść z przejmującą historią w tle. Katherine Arden nie szczędzi swoim bohaterom zmartwień, każe im heroicznie mierzyć się z poczuciem niszczącej bezradności, z boleśnie wgryzającą się tęsknotą duszy, z destrukcyjnym smutkiem i uwierającą niepewnością skruszonego serca.

Niełatwo okiełznać odczucia, które nadal zdają się trawić olbrzymi ładunek emocjonalny tej powieści. Tak bardzo innej, swoistej i nieprzeciętnej w swym gatunkowym ornamencie. Bo chociaż w najsilniejszych doznaniach to przede wszystkim poruszająca powieść z historią w tle, fabularnie to także niespodziewane i jakże efektownie skomponowane tu elementy fantasy. To w nich nastrojowo zaszyta zostaje tajemnica skrzypcowej symfonii, to one nie chcą pozwolić nadziei zgasnąć, to w nich przyczajona zostaje wiara w nieprzerwane życie ukochanego brata. Czytelnik staje się tu ważnym powiernikiem – z jednej strony świadkiem okrucieństwa Wielkiej Wojny, obserwatorem zniszczeń na twarzach wyniszczonych śmiercią i jednocześnie człowiekiem dotkniętym pożogą fizycznego cierpienia, z drugiej słuchaczem przejmującej opowieści o uczuciu nieznającym granic, o niepodważalnej miłości rodzeństwa rozdzielonego w odmętach wojennej zawieruchy, o grającym nieprzerwanie zagadkowym skrzypku, o usilnym pragnieniu doścignięcia prawdy i równie intensywnej potrzebie zapomnienia gryzącego bólu. I chociaż autorka snuje tę narrację nieśpiesznie, odczuwalnie skupiając się na destrukcyjnej skali wyrządzanych wojną krzywd, dla odbiorcy nie ma to właściwie znaczenia – każde słowo mieni się tu bowiem ludzkimi emocjami, każde doskwiera z zamierzoną dosadnością, każde przywołuje smutek i poczucie niesprawiedliwości, każde staje się znamiennym fragmentem tej wstrząsającej opowieści.

Niewyobrażalnie piękna podróż po emocjach przesiąkniętego bolesną pustką serca. Historia uwierająca pokruszoną duszę, melancholijna, osobliwa. Katherine Arden z wyczuwalną wrażliwością wdziera się w scenerię przykurzoną brudem destrukcyjnej wojny, brodzi po okopach napęczniałych błotem, zasnutych bezsilnością niszczonych życiorysów oraz mgłą snującego się w ich mroku skrzypka, równolegle wkrada się w otchłań kobiecego smutku, odważnie ściga się z nadzieją, nieprzerwanie chcąc pochować rozpacz w ciemnych szczelinach ludzkiej niepamięci. Przekleństwo zapomnienia to nasączona aurą fantastyki powieść z Wielką Wojną w tle, ale też fotografia rodzeństwa odurzonego tęsknotą absolutną – niepowtarzalna proza!
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Muza

„AGNES SHARP I MORDERSTWO W SUNSET HALL” – LEONIE SWANN | Komedia kryminalna o podstępnym charakterze!

„AGNES SHARP I MORDERSTWO W SUNSET HALL” – LEONIE SWANN | Komedia kryminalna o podstępnym charakterze!

To doprawdy niecodzienna zagadka kryminalna! Fabułą osadzona gdzieś na krańcu mało sielankowej wsi, w rodzinnych ścianach podniszczonej angielskiej posiadłości, zwodniczą intrygą natomiast w przemyśleniach sędziwych i jak się okazuje, ciekawskich domowników. Leonie Swann ponownie zaskakuje, tym razem jednak zamiast stada dociekliwych owiec, w roli śledczych stawia błyskotliwych staruszków na czele z żądną odpowiedzi Agnes Sharp i pojawiającą się niespodziewanie żółwicą Hettie.

Tu zwyczajowo nie ma miejsca na młodość, to przecież z założenia dom spokojnej starości, gdzie pod wspólnym dachem, mieszka grupa zaprzyjaźnionych seniorów o wyraźnie nadszarpniętej przeszłości. Każdy ma coś za pazuchą, każdy ocieka niewypowiedzianą na głos tajemnicą, każdy chce wziąć udział w odczuwalnie komicznym i mocno zagadkowym przedstawieniu. Jedno martwe ciało to dopiero zaczyn dla kryminalnego biegu zdarzeń, tuż za wiejskim rogiem czai się bowiem niebezpieczeństwo i kolejne geriatryczne zbrodnie, a przecież nikt nie zapobiegnie morderczej serii lepiej, niż ekipa błyskotliwych staruszków. Szczególnie taka uzbrojona w żółwia oraz psa o uroczo politycznym imieniu Brexit. Dawne sekrety wychylają się na światło dzienne, z bohaterów zaczynają wypełzać niezłe ziółka, sztuczne szczęki stają się straszakiem na intruza, a zepsuty podnośnik, okazuje się gratką dla rezolutnego wnuczka. Każda strona to powód do uśmiechu, niejedna także do porządnej refleksji. Gdzieś pomiędzy nieśpiesznymi wersami rozbudowanej fabularnie historii, w humorystycznej formie, pojawiają się bowiem trafne sugestie dotyczące zmierzchu życia. Małe radości dnia codziennego splecione zostają ze smutkiem pożegnania, przywołują pozbawioną witalności sędziwą perspektywę, za pomocą odrobiny szaleństwa, pozwalają zrozumieć postawę starszego człowieka. 

Angielska posiadłość na skraju zamroczonej niepewnością wsi i przykurzone czasem tajemnice staruszków, których ekscentryczne zachowania, niepodważalnie dodają intrydze komicznego smaku. Leonie Swann z humorem zakrada się do naruszonej zbrodnią codzienności zaprzyjaźnionych seniorów z Sunset Hall, aby idąc śladem ich zwodniczej ciekawości, rozbudzić uśmiech u dociekliwego czytelnika. Ktoś w pobliżu ucina staruszkom życiorysy, prowokując szalony pościg za zagadkowym sprawcą. I chociaż sama fabuła zdaje się być nieco rozciągnięta w stronach, okazuje się rozbrajającą zachętą do niepowtarzalnych przemyśleń na temat podeszłego wieku. To komedia kryminalna o iście podstępnym charakterze!
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Relacja

„GLENNKILL. SPRAWIEDLIWOŚĆ OWIEC” – LEONIE SWANN | To absolutnie unikalna historia kryminalna

„GLENNKILL. SPRAWIEDLIWOŚĆ OWIEC” – LEONIE SWANN | To absolutnie unikalna historia kryminalna

Nie ma najmniejszej wątpliwości, że to jedna z bardziej kreatywnych i tym samym swoistych opowieści. Leonie Swann intencjonalnie zakrada się bowiem w otchłań ciekawości swoich wełniastych bohaterów, pozwalając im wnikliwie i jakże finezyjnie zmierzyć się z brutalnie zainscenizowaną zbrodnią. W połączeniu z mętną atmosferą małego irlandzkiego miasteczka, tworzy intrygującą historię kryminalną dla każdego miłośnika gatunku – tym zabiegiem niepodważalnie intensyfikuje doznania, powala dostrzec więcej, refleksyjnie odurza inteligencją oraz wrażliwością owczych uczuć.

To szpadel wystający z ofiarnie ułożonego ciała pasterza i dziwnie panosząca się w powietrzu pustka, skłaniają do zadawania osobliwych i z pewnością niewygodnych pytań. Niegodziwe morderstwo domaga się godziwego rozwiązania – w roli śledczych stado dociekliwych, choć wizualnie raczej niewyróżniających się owiec. Każda z nich wymownie przenika odczuwalnie zdumione myśli czytelnika, każda zadziwia wdziękiem i postawą wobec zaistniałej sytuacji, każda meandruje mniej lub bardziej znajomymi ścieżkami, każda tworzy ogniwo niecodziennej i jednocześnie frapującej intrygi kryminalnej. Kreśląc myśli osobników osieroconego stada, autorka zachęca do przybrania ich nieoczywistej perspektywy, do dostrzeżenia za ich pomocą tego, co często niedostrzegalne ludzkim okiem, eksploruje potencjalne zachowania zwierząt, regularnie wzbogacając je o wyczuwalnie mniej prawdopodobne, a jednak fabularnie przenikliwe gesty, które nadają powieści nie tylko mocno zagadkowego, ale też wrażliwego i niewątpliwie refleksyjnego charakteru.

To absolutnie unikalna historia kryminalna. Intensywnie nasączona wrażliwością, sprytem i dociekliwością wełniastych bohaterów, jednocześnie intrygująca i z pewnością zagadkowa w aspekcie prowadzonego dumnie śledztwa. Leonie Swann niepodważalnie robi coś finezyjnego – pozwala owcom na samodzielne, w odczuciu wnikliwe i jakże przebiegłe dochodzenie, zmyślnie przywołując przenikające ich uczucia, w tym przeszywający owczą duszę strach, niepewność i tęsknotę, równolegle ciekawość, ekscytację oraz naturalną w ich pastwiskowej codzienności czujność. A wszystko w świetnie oddanej tu aurze małego irlandzkiego miasteczka, które ewidentnie kryje gorzkie tajemnice.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Relacja

„MIAŁEŚ JUŻ NIGDY NIE WRÓCIĆ” – EWELINA DOBOSZ | Niezwykle przejmująca, pełna wzruszeń, przede wszystkim jednak piękna, uczuciowa i angażująca

„MIAŁEŚ JUŻ NIGDY NIE WRÓCIĆ” – EWELINA DOBOSZ | Niezwykle przejmująca, pełna wzruszeń, przede wszystkim jednak piękna, uczuciowa i angażująca

Historia romantyczna, a jednak uderzająca trudnymi emocjami. Ewelina Dobosz odczuwalnie nie szczędzi swoim bohaterom wstrząsających doznań, splatając ze sobą motywy pierwszej miłości oraz drugiej szansy, wywraca wręcz ich codzienność do góry nogami, każe skonfrontować się z nieprzetrawioną przeszłością, ewidentnie daje im przestrzeń na fabularne nawiązanie ponownej bliskości. A wszystko w grząskiej aurze korporacyjnych zawiłości, w soczystych gestach spragnionej siebie dorosłości, w matczynej miłości, w nieznośnym poczuciu kobiecej bezradności...

Kreację Amelii niewątpliwie wypełnia swoisty smutek – pozornie niewidoczny, a jednak doskwierający od przeżartych niewiedzą piętnastu lat. Tyle czasu mija od pamiętnej sceny wyczekiwanej intymności, która w sercu szczerze zakochanej bohaterki, pozostawiła jedynie boleśnie wrzynającą się drzazgę, stała się wspomnieniem niespodziewanego pożegnania, okazała się końcem motywu pierwszej miłości. Rozstanie wyzute ze szczypty wyjaśnienia, świeża relacja oraz lata wytężonej pracy nad ważnymi projektami – codzienność kobiety zmienia się dopiero w tym swoistym epizodzie, w chwili wypełnionej męskim aromatem klasycznego Hugo Bossa, gdy zainaugurowany zostaje porywający motyw drugiej szansy. Przeszłość wraca, otulając namiętnością aurę naruszonej korporacji, wdzierając także zadrę w rodzinne niedoskonałości, wypełniając nasączone zrozumiałą złością nozdrza, rozbudzając zmysły i pragnienia, przywołując emocje domagające się prawdy. To powieść wrażeniowo uczuciowa, z pewnością mocno wzruszająca, z różnych stron dotykająca szerokiego obszaru macierzyństwa, w scenach bliskości niezwykle zmysłowa, wymagająca pełnoletniego czytelnika, momentami sensacyjna, pośrednio wręcz kryminalna, w przybliżonych scenach akcji zbyt uderzająca i filmowa, mniej przez to prawdopodobna.

Niezwykle przejmująca, pełna wzruszeń, przede wszystkim jednak piękna, uczuciowa i angażująca. Ewelina Dobosz ze śmiałością wkrada się w wybrakowaną otchłań naruszonych wrażliwości, aby zacieśnić brutalnie pożegnany motyw pierwszej namiętności z mocno wstrząsającym, w scenerii korporacyjnym wizerunkiem drugiej szansy. Uwierająca przeszłość wraca, narzucając konfrontację z zadrami wspomnień, przypomina o szczerych gestach intymności, okazuje się zmysłowa i dramatyczna jednocześnie, ukradkiem ociera się o refleksyjną definicję macierzyństwa, przywołuje nadto sensacyjne kadry, staje się iskrą dla kryminalnych myśli, absorbuje i porusza, nie pozwala się odłożyć, stanowi nie tylko głęboki i soczysty, ale też wyczuwalnie tajemniczy romans biurowy.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Amare

„DRUGA ZWROTKA” – MAŁGORZATA WŁODARSKA | To niepodważalnie historia wielu przenikliwych wzruszeń

„DRUGA ZWROTKA” – MAŁGORZATA WŁODARSKA | To niepodważalnie historia wielu przenikliwych wzruszeń

Niezwykle wzruszająca, dramatyczna, refleksyjna, ale też pełna ważnych życiowych inspiracji. Małgorzata Włodarska z wyczuciem zakrada się do nastoletniej codzienności, aby w smutnych oczach niespełnionej młodej duszy, doszukać się pasjonującej chęci do realizacji upragnionych marzeń. Druga zwrotka to literatura młodzieżowa – historia otulona miłością do muzyki, emocjonalnie trudna, naznaczona bolesną przeszłością, piękna, tak bardzo potrzebna.

Dla czytelnika to niezaprzeczalnie przejmująca podróż. To wspomnienie dzieciństwa wyzutego z rodzinnej bliskości, to powietrze wypełnione fetorem alkoholu, to życie w cieniu matczynej ułomności, to bezradność w oczach uzdolnionej młodej twarzy. Kreacja Andy z pewnością zatrważa, przywołuje też myśl o paskudnej niesprawiedliwości losu, każe pochylić się nad niemocą wobec rodzicielskich uzależnień. Ta młoda dziewczyna ma w sobie niebywałą siłę – przygnieciona strachem, skrzywdzona, pozbawiona wsparcia i perspektyw, szuka ukojenia w pięknie nakreślonej tu pasji do muzycznych wzniesień, tworzy własne teksty, śpiewa uchwytną nieśmiałością serca, zamyka się w dźwiękach roznoszonych na gitarze, delikatnie znika, odsuwając nasączone doświadczaną traumą myśli. Muzyka staje się gwarancją bezpieczeństwa, podobnie jak szeroko zdefiniowana tu przyjaźń – tak bardzo ważna i nieoceniona, wielokrotnie ratująca z domowych opresji, to prawdziwa rodzina, która nie domaga się wspólnej krwi. Odbiorca niewątpliwie mocno przeżywa tę historię, zatrzymuje się w zadumie nad pokłosiem zaznanych przykrości, dostrzega konsekwencje braku odpowiedzialności za wychowanie dziecka, braku troskliwej czułości, braku rozmów, braku miłości. Dla bohaterki to walka o samą siebie – to talent rzucony w przepaść suchej prozy dnia, to rozpisana na dwie ramy czasowe konfrontacja z demonami przeszłości, to portret nadziei, która wyzwala pamięć o życiowych pragnieniach.

To niepodważalnie historia wielu przenikliwych wzruszeń. Niesione gitarowym brzmieniem nuty unoszą nadzieję na realizację siebie – dla owianej bezradnością młodej bohaterki, okazują się formą najpiękniejszej terapii, stanowią ucieczkę od przeżartej matczynym nałogiem codzienności, stają się filarem potrzebnego bezpieczeństwa. Małgorzata Włodarska z czułością wkrada się do nastoletniej wrażliwości, przedziera się przez traumatyczną przeszłość, przecina powietrze zamroczone procentami, każe dostrzec konsekwencje życia w strachu oraz w braku dbałości o rodzinną bliskość, definiuje znaczenie szczerej przyjaźni, zachęca do szukania lepszej wersji siebie, do kojenia przenikliwych smutków i walki o marzenia.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Muza

„KŁOPOTY W RAJU” – CHRISTINA LAUREN | Zniewalająca podróż po emocjach pozowanego małżeństwa!

„KŁOPOTY W RAJU” – CHRISTINA LAUREN | Zniewalająca podróż po emocjach pozowanego małżeństwa!

Rozbrajająca historia miłosna! Naznaczona gestami udawanego, formalnie jednak ważnego małżeństwa, nieco szalona, rozkoszna i zabawna, w emocjach barwna i nieokrzesana, fabularnie natomiast wyśmienita! Dwie autorki ukryte pod pseudonimem Christina Lauren figlarnie wkradają się w chaos artystycznej duszy Anny oraz w otchłań rozważnego serca profesora Westa, tworząc tym samym przekomiczną, uczuciową i jakże uzależniającą komedię romantyczną. Kłopoty w raju to cudownie filmowa recepta na smutniejszy dzień.

Można spokojnie napisać, że to przepełniony humorem spektakl romantycznych omyłek! Każdy akt ociera się o uśmiech czytelnika, każdy dostarcza euforycznej dozy uczuciowych wrażeń. Zastosowana tu narracja pierwszoosobowa pozwala odbiorcy śledzić pokręcone wydarzenia oczami obu naruszonych wrażliwości, zmyślnie akcentując nie tylko ich wiodące atrybuty, w tym mocno roztrzepany, z pewnością artystyczny charakter Anny, jak również wyuczoną grzeczność będącego milionerem profesora, ale też zaszytą głębiej gorycz i niepowodzenia, które ewidentnie domagają się wzajemnych rozmów. To historia zbudowana na filarze fikcyjnego, choć formalnie wiążącego związku małżeńskiego – to właśnie wspólnie odegrane przed rodziną kłamstwo ma zapewnić mężczyźnie rodzinną fortunę, kobiecie natomiast potrzebne wsparcie w komicznie nieprzychylnej sytuacji finansowej. Tak zaczynają utrwalać się intymne pragnienia, tak nakreślony zostaje szkic prawdziwej namiętności. Towarzystwo przesiąkniętych bogactwem krewnych, naznaczone oschłością dzieciństwo, wygórowane wymagania i toksyczne aspiracje oziębłego ojca, a wszystko w gorącej, wręcz upajającej rajskiej aurze, która niezaprzeczalnie dodaje klimatu oraz pożądanej pikanterii. Dla odbiorcy to niesamowite przedstawienie – w lekturze niewątpliwie lekkie, dynamiczne, relaksujące, ale uderzające też refleksją w obszarze surowości wychowania oraz braku zapewnienia rodzicielskiej bliskości.

Zniewalająca podróż po emocjach pozowanego małżeństwa! Przygoda w każdej stronie przezabawna, wyśmienita, błyskotliwa i temperamentna! To uczucie splecione nicią umownego kłamstwa, dopieszczone jednak kobiecą zadziornością oraz wyraźnym artystycznym roztrzepaniem, wzbogacone też upojną męską wykwintnością, nutą bogactwa oraz wyuczonym przez ojca posłuszeństwem. To pocieszna, przyjemna i jednocześnie rozczulająca komedia romantyczna, ale też zachęta do uderzającej refleksji nad znaczeniem rodzinnej bliskości. Christina Lauren (duet autorek) kreśli powieść wizualnie wręcz filmową, z pewnością rajską, euforyczną i porywającą.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Filia

„SKLEP PORY DESZCZOWEJ” – YOU YEONG-GWANG | To podróż odurzona aurą bajkowej fantastyki

„SKLEP PORY DESZCZOWEJ” – YOU YEONG-GWANG | To podróż odurzona aurą bajkowej fantastyki

Unikalne wydanie tej powieści to niezaprzeczalnie majstersztyk! To już nie tylko możliwość pokolorowania brzegów oraz okładkowych wnętrz, to bardziej zachęta do spersonalizowania wyjątkowego egzemplarza. Urocza okładka nasuwa myśl o typowo azjatyckiej treści, fabularnie przyziemnej i tym samym refleksyjnej, a jednak You Yeong-Gwang zdumiewa ogromem podjętej fantastyki. Sklep pory deszczowej to podróż odczuwalnie osobliwa, magiczna i niespodziewana, jednocześnie piękna, wartościowa i fascynująca.

To przygnębiona nijakością licealnego życia Serin stanowi najważniejszą ekspozycję w oczach pochłoniętego lekturą czytelnika. W jej nieprzeciętnej przygodzie zaszyta zostaje bowiem chęć do naprawienia nasączonej smutkiem codzienności, to w niej czai się pragnienie znalezienia dla siebie bardziej kolorowej definicji. Tytułowy sklep to nadzieja na prawidłowe odpowiedzi dla pogubionych wrażliwości – miejsce jedynie dla zaproszonych gości, magiczne, niecodzienne, czarujące, zamieszkane przez gobliny o niesamowitych mocach. Tu zdarzyć może się naprawdę wiele, a fabularnie dzieje się jeszcze więcej. Wyobraźnia nieprzerwanie działa na wysokich obrotach, utrwalając kadry wrażeniowo wręcz bajkowe, nieprawdopodobne, w portrecie naruszonych zmian ukazujące proces przekuwania ludzkiej beznadziei i przygniatających nieszczęść w tak potrzebną motywację do poszukiwania życiowego szczęścia. Autor dotyka tu także motywu przyjaźni, przywołuje marzenia, na przykładzie zaplątanej w myślach bohaterki, ociera się także o smak szczerej miłości. To doprawdy refleksyjna powieść – odurzona morałami, w kreacji młodzieżowa, prosta, przypominająca sercu to, co najważniejsze.

Niezwykle urocza, refleksyjna i zagrzewająca do działania! To podróż odurzona aurą bajkowej fantastyki – magiczna i fascynująca, w przekazie raczej niewymagająca, z pewnością sugestywna i uniwersalna. You Yeong-Gwang tworzy prozę młodzieżową, wrażeniowo wręcz dziecięcą, a jednak w moralnej treści otwartą na każdego, także dorosłego czytelnika – to mocno inspirująca zachęta do zatrzymania się nad bezbarwną, często zagubioną codziennością, do uskrzydlenia marzeń, do dbania o szczerość przyjacielskich więzi i zdefiniowania nie zawsze widocznego szczęścia. To powieść, która zarówno w personalizowanym wydaniu, jak i w fabularnej warstwie utrwala ważną myśl: to człowiek jest scenarzystą własnego życia.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Albatros

„LAS BIRNAMSKI” – ELEANOR CATTON | Przenikliwy, dobitny, może nawet bezkompromisowy

„LAS BIRNAMSKI” – ELEANOR CATTON | Przenikliwy, dobitny, może nawet bezkompromisowy

To niepodważalnie jedna z tych nieśpiesznie plecionych opowieści, które wymagają skupienia, domagają się czasu i wzmożonej cierpliwości czytelnika. Eleanor Catton badawczo wkrada się w historię, detalicznie prezentuje każdą naruszoną fabularnie twarz, szczegółowo eksploruje znamienną dla postaci przeszłość. Intryga zawiązana wokół katastrofy przyrodniczej zdaje się być strzałem w dziesiątkę – nurtuje swoją nieoczywistością, zaraża odczuwalnie refleksyjną myślą, zaskakuje niebezpiecznym charakterem, pozwala dostrzec prawdy na temat współczesnego świata.

Nie wszystko widać tu na pierwszych stronach, lektura zauważalnie wymaga zmierzenia się z rozbudowaną warstwą ideologiczną, każe też wykazać się dociekliwością, przyjrzeć się twarzom kolektywu ogrodniczego i dokładnie zapoznać się przemyśleniami, relacjami oraz wspomnieniami jego zagadkowych uczestników. Autorka pozwala śledzić nieśpieszne wydarzenia za pomocą naprzemiennej perspektywy, utrwala zatem nie tylko obszerną, zamierzenie dziwnie mglistą postawę członków nieformalnej organizacji, ale także wzbudzające podejrzenia słowa zainteresowanego gospodarstwem amerykańskiego miliardera oraz narrację właściciela znamiennej ziemi. A w detalicznie nakreślonym tle nasączona tajemnicą enigmatyczna sceneria Nowej Zelandii, gdzie na skutek katastrofalnego obsunięcia ziemi, odcięte od świata zostało małe miasteczko Thorndike oraz znajdująca się w pobliżu posiadłość farmerska. To niecodzienny thriller – absolutnie klimatyczny, nieprzeciętny, z czasem nieco bardziej kryminalny i zaskakujący, pod względem psychologii wymagający, nastawiony na badawcze oko ciekawskiego odbiorcy, z każdym przeczuciem lub wręcz zarzutem coraz bardziej wciągający i nieobliczalny. Gdzieś szeptem nieprzerwanie stanowi zachętę do świadomej obserwacji zanurzonych w zagadce intencji człowieka – okazuje się tym samym szalenie refleksyjny, zachwycający, może nawet bezwzględny.

Nieoczywisty, enigmatyczny i fascynujący, w podjętych refleksjach z pewnością przenikliwy, dobitny, może nawet bezkompromisowy. Las Birnamski nie wciąga od ideologicznych pierwszych stron, domaga się czasu, wymaga czujnego, w najlepszym scenariuszu uważnego i dociekliwego oka, wraz z upływem nieśpiesznie kreowanych stron, zaczyna odczuwalnie angażować, niezaprzeczalnie intryguje, osacza skondensowane myśli czytelnika, staje się zasadzką, sam w sobie stanowi psychologiczną dyskusję nad nieobliczalną naturą człowieka, podważa bowiem intencje, każe snuć szalone podejrzenia, utrwala niebezpieczne zachowania, okazuje się zgubny, zaskakujący, nieprzeciętny!
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Literackim

„SEKRETY SAWANNY” – DELIA I MARK OWENS | Gwarancja wyśmienitej i jednocześnie przejmującej przygody

„SEKRETY SAWANNY” – DELIA I MARK OWENS | Gwarancja wyśmienitej i jednocześnie przejmującej przygody

Fascynująca podróż po meandrach afrykańskiej dziczy! Historia spisana z mocno wyczuwalną wrażliwością, piękna, absorbująca i niepowtarzalna, przede wszystkim jednak niezwykle autentyczna, stanowiąca zapis prawdziwych doświadczeń niesamowitego i jakże odważnego duetu autorskiego! Delia i Mark Owens z czułością zakradają się do przyrodniczej codzienności, utrwalają nierzadko wzruszające zachowania słoni, przywołują własne poświęcenia, unaoczniają realne zagrożenia, świadomie inspirują do dbałości o ochronę ginącego w oczach środowiska.

Już pierwsze strony eksponują wymiar pracy dokonanej na rzecz afrykańskich zwierząt. Nieugięta walka o przetrwanie gatunków to przede wszystkim starcie z przerażającym kłusownictwem, to niebezpieczeństwo spędzonych na pustyni nocy, to wieloletnie obserwacje i wymowne analizy zachowawcze, to właściwie służba dwojga zagorzałych badaczy i jednocześnie wyjątkowa pasja znanego małżeństwa. Autorka kultowej powieści Gdzie śpiewają raki, Delia Owens, wraz z mężem Markiem i jedna decyzja dokonana rok po ślubie – to wtedy sprzedali swój dobytek i kupili bilety w jedną stronę, trafiając na pustynię Kalahari w Botswanie, gdzie na siedem lat rozbili swój prowizoryczny obóz. A przecież to był dopiero prolog ich zdumiewających, wnikliwych i jakże potrzebnych działań, rozdartych w czasie na łącznie dwadzieścia trzy lata. Ten znamienny tytuł to angażujący zapis ostatnich już lat na afrykańskiej ziemi, to niezwykle dramatyczne epizody, to przejmujące zachowania słoni, to rozdzierające serce ratowanie wiosek, to poruszająca konfrontacja z zagrożeniem życia, to druzgocąca walka o przetrwanie. Dla czytelnika to niezaprzeczalnie wzruszające doświadczenie, barwnie, realistycznie i filmowo wypełniające pochłoniętą wyobraźnię.

Ta historia to gwarancja wyśmienitej i jednocześnie przejmującej przygody – tym bardziej nieprzeciętnej, szczerej i rozdzierającej naruszone serce, iż sporządzonej w formie unikalnego pamiętnika. Niezwykle odważne małżeństwo Owensów i zagrożona kłusownictwem dzikość afrykańskiej ziemi – realność zdarzeń doszczętnie absorbuje i porusza, namiętnie ukazane zachowania słoni fascynują, niejednokrotnie dotykają czułych strun i zachęcają do refleksji, wymiar poświęceń dwóch wrażliwych badaczy staje się natomiast fotografią ich zjawiskowego życia, to kadry niewyobrażalnych przeciwności losu i pasjonująca miłość do natury, to czułością utrwalone zabawne epizody i nieznane światu tajemnice zwierząt.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Świat Książki

„OBSERWATOR ŚMIERCI” – CHRIS CARTER | Mroczna, tajemnicza, niepokojąca i niejednoznaczna!

„OBSERWATOR ŚMIERCI” – CHRIS CARTER | Mroczna, tajemnicza, niepokojąca i niejednoznaczna!

Fenomenalna powieść! To już trzynasta część genialnego cyklu kryminalnego z niezawodnym Robertem Hunterem – wizualnie znacznie mniej drastyczna, mniej brutalna i mniej krwawa, a jednak tak samo mocna, zagadkowa i przerażająca. Chris Carter doskonale wie, jak utrzymać napięcie oraz nieprzerwaną atencję czytelnika, opierając twórczość o znamienne doświadczenia w roli psychologa śledczego oraz nawiązując fabularnie do prawdziwych zdarzeń, tworzy intrygę perfekcyjną – mroczną, alarmującą i niejednoznaczną.

Tu nic nie wskazuje na morderstwo, a jednak czujność patologa podpowiada zadane ofierze okrucieństwo. Niewidoczne obrażenia ubrane w tragiczne wypadki lub celowe samobójstwa – ten sprawca torturami przerywa ludzkie życiorysy, inscenizując mroczny, aczkolwiek mało kryminalny charakter seryjnych zdarzeń. Przebiegłość i misterna detaliczność aktów zła każą odbiorcy zachować czujność i bacznie przyglądać się mijanym twarzom, z upływem błyskotliwych stron otwierają oczy na niespodziewanie dramatyczną, wręcz traumatyczną stronę morderczego splotu działań. Dla czytelnika to dosłownie mistrzostwo – intryga domagająca się skrupulatnego, może nawet wybitnego śledztwa, niezwykle złożona, niebezpieczna i przerażająca. I chociaż ten spektakl zauważalnie różni się skalą ujawnionej brutalności, zdaje się być mniej uderzający i tym samym mniej drastyczny, nie umniejsza to jego fabularnej drapieżności. Tu ofiary także duszą się własnymi konwulsjami, autor jednak pozostawia te sceny naruszonej bezdusznie wyobraźni. Do tego krótkie rozdziały, szokujące zwroty akcji i niespodziewane zakończenie – ta historia rezonuje w głowie jeszcze długo po jej przeczytaniu, niezaprzeczalnie pozostawia apetyt na kolejne mrożące krew w żyłach przedstawienia.

Kryminalna maestria! Aż trudno uwierzyć, że to już trzynasty tom fenomenalnego cyklu z niezastąpionym detektywem, Robertem Hunterem. Chris Carter ponownie uwodzi pochłoniętego czytelnika, tym razem jednak zmyślnie pomija drastyczne opisy przygniecionych konwulsjami zbrodni, w zamian stawia na psychologiczną stronę misternego okrucieństwa. Wyrafinowany sprawca działa po mistrzowsku, aranżuje wypadkowość zdarzeń, paraliżuje otępione zmysły, z pewnością budzi skrajne przerażenie, tym samym staje się reżyserem dramatycznego, momentami wręcz wstrząsającego spektaklu. To powieść absolutnie mroczna, tajemnicza, niepokojąca i niejednoznaczna!
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Sonia Draga

„DUMA I GNIEW. UCIEKINIERZY” – JOANNA JAX | Fascynująca, grząska i enigmatyczna podróż literacka!

„DUMA I GNIEW. UCIEKINIERZY” – JOANNA JAX | Fascynująca, grząska i enigmatyczna podróż literacka!

Porywający wstęp do ekscytującej i niezaprzeczalnie dramatycznej opowieści. Morderstwo poczynione w obronie godności, niefortunny świadek i szeptem zainicjowana ucieczka przed niechcianym mariażem – to właśnie tak szalony zbieg wydarzeń rozpoczyna wędrowny wydźwięk nowej serii niezastąpionej Joanny Jax. Tym razem autorka zakrada się w scenerię historycznie nieco odleglejszą, wiarygodnie przywołując burzliwe, intrygujące i z pewnością mocno charakterne zachowania drugiej połowy XVIII wieku. A przecież Uciekinierzy to dopiero początek niebezpiecznej przygody.

Właściwie wszystko zaczyna się tu w jednej niefartownej scenie – to narzucona okrutną napaścią zbrodnia i niespodziewana pomoc sprawcy splatają ze sobą dwa znamienne życiorysy. Ona znika, wyrywając się szponom wymuszonego przez rodzinę zamążpójścia, on w ferworze możliwego oskarżenia, wybiera podróż po nieobliczalnej Europie. Fabularnie to powieść wręcz uzależniająca! Zacieśniające się mariażem rodziny szlacheckie, godna podziwu kobieca przebiegłość, zdrada, nikczemne sekrety zaangażowanych fabularnie rodów, usilna potrzeba dokonania zemsty i swoista relacja spiskującego rodzeństwa Barszczewskich – tu nie ma przestrzeni na oczywistość zdarzeń, choć każde serce ewidentnie snuje osobliwe pragnienia. Joanna Jax zwodniczo bawi się intrygą, doskonale wie, jak dbać o nieprzerwaną atencję czytelnika, potrafi zręcznie tuszować tajemnice, przede wszystkim jednak perfekcyjnie wdziera się w osiemnastowieczne realia historyczne, sumiennie splatając społeczno-polityczne tło ze zwyczajami dworu królewskiego i szlachecką etykietą. Tak zaczyna się niepodważalnie piękna, zagadkowa, niezwykle też porywająca powieść.

Fascynująca, grząska i enigmatyczna podróż literacka! To zbrodnia dokonana w obronnym geście własnej kobiecości i stricte niefortunny zbieg okoliczności determinują wędrowny i jakże rzęsisty charakter tej pochłaniającej opowieści. Joanna Jax ponownie zakrada się w niebezpieczne szczeliny przeszłości, tym razem przywołując smak rodzinnych spisków z mocno burzliwej końcówki osiemnastego wieku. Uciekinierzy to ekscytujący wstęp do nowej serii, to także powieść przepełniona szlachecką przebiegłością, nasączona nikczemnością intryg, sprytem, tajemnicą i pragnieniem zemsty, w odczuciu temperamentna, uczuciowa i niejednoznaczna, z pewnością angażująca.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Skarpa Warszawska

„NARZECZONY POD CHOINKĘ” – DARIA DARKSS | Szalona, spontaniczna, soczysta i rozbrajająca!

„NARZECZONY POD CHOINKĘ” – DARIA DARKSS | Szalona, spontaniczna, soczysta i rozbrajająca!

Komedia idealna na rozchmurzenie przepełnionego zimową szarością dnia! Rozbrajająca, charakterna i pikantna, przede wszystkim jednak pełna uroczej scenicznej zadziorności. Daria Darkss barwnie wkrada się w codzienność przeszytych zdradą dusz, aby idąc śladem uszczypliwych zdań i zauważalnie fikuśnych epizodów, zakorzenić w ich sercach piękno niespodziewanej namiętności. Narzeczony pod choinkę to przezabawny romans w nucie enemies to lovers oraz w rytmie różnic w statusie finansowym – historia szalona, promienna i zmysłowa.

A wszystko zaczyna się od szelmowskiego porwania niewłaściwej panny młodej! Zamiast byłej narzeczonej, w jego samochodzie pojawia się szatańska nieznajoma w stroju świątecznego elfa. Ucieczka przed żądnymi sensacji paparazzi, renifer blokujący zamarzniętą drogę i wreszcie wielka zaspa śniegu, w którą z impetem wpada rozpędzone auto. Już od pierwszych stron wyczuwa się tu zaczepność komedii romantycznej, to niezaprzeczalnie historia stworzona z myślą o poprawie humoru. Uszczypliwe dialogi, charakterne twarze, pewna siedmioletnia intrygantka i szeroka gama scenicznej kąśliwości. Nowa znajomość budzi wzajemne przekorności, nieoczekiwanie staje się też zalążkiem ognistej namiętności. To uczucie doprawdy niełatwo okiełznać – w przywołanych scenach zbliżeń, okazuje się zmysłowe, intensywne i porywające, momentami wręcz dzikie i zauważalnie euforyczne. Gdzieś za oknem zbliżają się też święta, śnieg wypełnia rozbawioną wyobraźnię, tworząc magiczną, z pewnością ciepłą, romantyczną i finalnie też rodzinną aurę. Szeptem autorka wkrada tu także smutniejsze wydarzenia, przypomina trud boleśnie przywołanych wspomnień i zaznane niegdyś straty, jednocześnie zachęca do szczerości wyznań i otwarcia się na własne emocje.

To przezabawna komedia romantyczna! Szalona, spontaniczna, soczysta i rozbrajająca! Aurą przytulona do zimowej pory roku, przysypana białym śnieżnym puchem oraz ciepłem zbliżających się świąt, w płomiennej relacji dwojga nieznajomych, odurzona zadziornością motywu enemies to lovers oraz wyróżnionymi tu kontrastami w statusie finansowym. Daria Darkss genialnie bawi się humorem fabularnym, nie szczędzi kreacjom mocno pokręconych scen, niejednokrotnie konfrontuje ich zdumione twarze z uczuciowym przeznaczeniem. To niezaprzeczalnie przyjemna fotografia – wrażeniowo wręcz filmowa, impulsywna i mocno zwariowana, zaskakująco upojna i zmysłowa, w kilku scenach rozczulająca.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Akurat / Muza

„ZANIM SIĘ POŻEGNAMY” – TOSHIKAZU KAWAGUCHI | Potrzebna zachęta do utrwalenia ważnych wartości

„ZANIM SIĘ POŻEGNAMY” – TOSHIKAZU KAWAGUCHI | Potrzebna zachęta do utrwalenia ważnych wartości

Ta mała kawiarenka w Tokio to absolutnie wyjątkowe miejsce. Naznaczona szansą na niecodzienną podróż w czasie, dla wielu gości okazuje się zachętą do przetrawienia dojmujących wspomnień lub wypowiedzenia niewypowiedzianych na głos słów. Powietrze wypełnia tu aromat kawy, tworząc aurę kameralną i raczej wyciszoną, wyróżniającą się swoistym magicznym charakterem, z pewnością pobudzającą do znamiennych refleksji. Toshikazu Kawaguchi czwarty już raz otwiera drzwi do Feniculi Fenicula i spacerując śladem kolejnych pogubionych twarzy, inspiruje zapisem uniwersalnych wartości.

Nie każdy decyduje się na osobliwą podróż w czasie, a jednak do tokijskiej kawiarni wciąż przybywają chętni na to niepowtarzalne i jak się okazuje, pokrzepiające doświadczenie. Surowe zasady jednych przerażają, frustrują lub zwyczajnie zniechęcają, innych intrygują, stanowią bowiem niepodważalną i jednocześnie bezwzględną część magicznego spektaklu. Najbardziej radykalna informuje, że nawet najbardziej ujmujący powrót do przeszłości, nie wpłynie na teraźniejszość bohatera. Tym razem autor przywołuje cztery nowe twarze, komponując z ich poruszających opowieści, splot niezapomnianych wrażeń literackich. Każda z nich próbuje skonfrontować się z doskwierającym przygnębieniem, każda poszukuje ukojenia dla wyraźnie pokruszonej duszy, każda pragnie spojrzeć w znajome oczy ukochanego człowieka, pogłaskać ponownie czteronożnego przyjaciela. Każda też stanowi obrazową zachętę do uruchomienia refleksyjnych myśli – każe się zatrzymać nad własnymi wspomnieniami, spojrzeć na wypracowane życiem więzi z najbliższymi, dostrzec w tych uniwersalnych treściach zagubioną cząstkę siebie. To niesamowite przesłania – piękne, potrzebne, wzruszające. Charakterystyczne dla azjatyckich dzieł nieśpieszne tempo, wielokrotne powtórzenia, lekkość niezaprzeczalnie prostych słów – ta lektura nie ma przynosić szokujących zwrotów akcji, na piedestale stoją tu bowiem ludzkie emocje i ewidentna ponadczasowość płynącej z nich puenty.

To niezaprzeczalnie jedna z tych pokrzepiających duszę opowieści, które ujmują szczerością refleksyjnego piękna. Kameralna kawiarenka w Tokio to unikalna przestrzeń dla rozczulających doznań, to wypełniona aromatem świeżo wypalonej kawy aura dla uniwersalnych przesłań, to potrzebna zachęta do utrwalenia ważnych wartości i zadbania o jak najlepsze relacje z bliskimi. Toshikazu Kawaguchi ponownie zaprasza do niezapomnianych i jednocześnie wzruszających podróży w czasie, pozwala kreacjom spojrzeć w ukochane oczy i otworzyć się na dotkliwe wspomnienia, nieśpiesznie inspiruje do dobrego. Zanim się pożegnamy to czwarta już część bestsellerowej serii Zanim wystygnie kawa – historia magiczna, kojąca i niepowtarzalna.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Relacja

„MIŁOŚĆ MOJEGO (NIE)ŻYCIA” – KIRSTY GREENWOOD | Ta podróż miłosna ma w sobie coś niepowtarzalnego

„MIŁOŚĆ MOJEGO (NIE)ŻYCIA” – KIRSTY GREENWOOD | Ta podróż miłosna ma w sobie coś niepowtarzalnego

Jakże poruszająca i nieoczywista okazuje się ta niecodzienna komedia romantyczna! Momentami wręcz nieziemska, uroczo wzbogacona scenami niebiańskiego przeznaczenia, odczuwalnie barwna i zaskakująca. Kirsty Greenwood nie szczędzi swojej pogubionej bohaterce zmartwień, fabularnie wysyła ją aż na drugi świat, niespodziewanie jednak daje jej szansę na rozkochanie wypełnionego szarością życiorysu. Miłość mojego nie(życia) to niewątpliwie unikalna podróż po emocjach ludzkiego zadurzenia – piękna, refleksyjna i angażująca.

To właśnie w przedsionku zaświatów dochodzi do niebywałej, właściwie ponadludzkiej ekspozycji zdarzeń. Jeszcze nieprzetrawiona, a jednak zauważalnie żenująca śmierć, wizualnie obciachowa piżama i wreszcie on – nieziemsko przystojny nieznajomy, którego upragniony pocałunek ma przynieść wybawienie i przedłużyć prozę dotychczas zbyt anemicznego życia. Delphie to kreacja nasączona słodyczą zamierzonej niewinności, egzystencjalna outsiderka, wyraźnie unikająca społecznych zbliżeń, w swych przemyśleniach raczej naiwna i nieco staroświecka, a jednak to właśnie w jej czystej postawie, czają się ważne wartości, z pewnością skrywa się tu zachęta do dostrzeżenia drugiego człowieka, utrwala się też pragnienie do rozpoznania własnej definicji. To powieść spisana z myślą o niewymagającym wieczornym relaksie, niezaprzeczalnie jednak niesie w sobie fajną refleksyjną nutę. Autorce świetnie udaje się tu skorelować przeszyty niebiańską fantastyką motyw drugiej szansy z nieoczekiwanym zadurzeniem kobiecego serca – to dzięki temu połączeniu, historia romantyczna okazuje się nie tylko szalona i rozbrajająca, ale też poważna i zwyczajnie wzruszająca.

Ta podróż miłosna niewątpliwie ma w sobie coś niepowtarzalnego – ten dziwnie proroczy, fabularnie wręcz nieziemski akcent, który dodaje jej fantastycznego i jednocześnie mocno zadziornego charakteru! Historia Delphie może sprawia wrażenie pokręconej, szalonej, z pewnością spontanicznej i nieokiełznanej, a jednak staje się nośnikiem refleksyjnych treści, zachęca do otwarcia się na kreację własnego przeznaczenia, do przywołania ważnych wartości, do głębokiego spojrzenia w potrzeby drugiego człowieka. Kirsty Greenwood subtelnie tworzy tu sekwencję zmiennych uczuć, niejednokrotnie wzrusza i zmyślnie każe się zatrzymać, aby chwilę później rozbawić do żywego. To piękna, wzruszająca i niezaprzeczalnie wyjątkowa komedia romantyczna.
_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Kobiecym

„BO JESTEŚ TY” – IZA MACIEJEWSKA | Historia napisana czułością kobiecej wrażliwości

„BO JESTEŚ TY” – IZA MACIEJEWSKA | Historia napisana czułością kobiecej wrażliwości

To jedna z tych rozdzierających serce opowieści, które w perspektywie poruszonego czytelnika, dosłownie przeszywają zmarkotniałą duszę. Historia absolutnie wstrząsająca, przepełniona smutkiem, niesamowicie refleksyjna. Iza Maciejewska z wyczuwalną wrażliwością zakrada się do niedoskonałej codzienności swojej młodej bohaterki, nie szczędzi jej życiowych traum i boleśnie wgryzających się wspomnień, każe mierzyć się z niesprawiedliwością losu oraz brakiem rodzinnego wsparcia, przede wszystkim jednak wdziera się w otchłań niszczącej choroby, pozwalając dziewczynie zdefiniować najważniejsze wartości.

Niełatwo pisać o historii, którą w najtrudniejszej jej części, napisało prawdziwe życie – autorka podkreśla bowiem, że to powieść inspirowana niespodziewaną, niewątpliwie przerażającą chorobą brata ukochanej przyjaciółki. Nikt nie chce usłyszeć tak brutalnej diagnozy, nikt nie chce konfrontować się z przeszywającą bezradnością, nikt nie chce patrzeć na cierpienie bliskich osób, nikt nie jest gotowy na tak niesprawiedliwe, zbyt szybkie pożegnanie. SLA – stwardnienie zanikowe boczne, tu stwierdzone u pozornie drugoplanowej, a jednak znamiennej bohaterki. Narzucona szkolną karą relacja Weroniki z uwięzioną we własnym ciele Sylwią, okazuje się początkiem nieprzeciętnej i jakże zbawiennej znajomości – w mocno intymnej narracji pierwszoosobowej, staje się podróżą po ważnych wartościach, pozwala otworzyć się na doświadczony ból, przepracować dzieciństwo i zaznaną przemoc, ujarzmić znaczenie własnej tożsamości, zrozumieć właściwą definicję przyjaźni, uchwycić także kadry najpiękniejszych romantycznych epizodów. W oczach odbiorcy to ekspozycja mocno wzruszająca, dramatyczna, dotykająca czułych strun, z pewnością potrzebna. Fabularnie nie brakuje tu okrutnych kłamstw, koleżeńskiej zazdrości i rodzinnych nieszczerości, równolegle pojawia się też słodko-gorzka nuta uroczej i niezaprzeczalnie prawdziwej bliskości. To pięknie rozpisana powieść, poniekąd młodzieżowa, przede wszystkim jednak życiowa, pełna trudnych emocji, nieodkładalna.

Historia napisana czułością kobiecej wrażliwości – tylko pozornie romantyczna, przede wszystkim bowiem to podróż po najtrudniejszych emocjach ludzkiego przeznaczenia. Powieść nasączona smutkiem i rozpaczą wobec niesprawiedliwości losu – to konfrontacja młodości ze stwardnieniem zanikowym bocznym, to gorycz wyniszczającej diagnozy i tęsknota za gasnącą zbyt pochopnie normalnością życia, to bolesne starcie z traumatyczną przeszłością, to okrutna zazdrość oraz szokujące odkrycia rodzinne. Iza Maciejewska splata ze sobą nici odczuwalnie wstrząsających scen, refleksyjnie przemierza szczerą definicję przyjacielskiej więzi, otwiera oczy na kruchość ludzkiego życiorysu, zachęca do utrwalania najważniejszych wartości.
_____
Współpraca reklamowa z autorką oraz Wydawnictwem Magnolia
„STRAŻNICZKA SZCZĘŚLIWYCH ZAKOŃCZEŃ” – BARBARA DAVIS | Poruszająca, ale też inspirująca, dająca nadzieję, niepowtarzalna!

„STRAŻNICZKA SZCZĘŚLIWYCH ZAKOŃCZEŃ” – BARBARA DAVIS | Poruszająca, ale też inspirująca, dająca nadzieję, niepowtarzalna!

To niewątpliwie jedna z tych fascynujących, może nawet wyśmienitych opowieści, które filmowo porywają czytelnika, efektownie wypełniając przestrzeń jego zachwyconej wyobraźni. Barbara Davis z subtelnością splata dwa kobiece życiorysy, tworząc z nich jedną piękną i jakże przejmującą podróż literacką. Strażniczka szczęśliwych zakończeń to powieść nasączona wojennymi emocjami, dotykająca czułych strun, angażująca, przede wszystkim jednak przepełniona nadzieją, inspirująca, zachęcająca do pogodzenia się z przeszłością.

To niezaprzeczalnie elitarny salon ślubny! Otulony tajemnicą magicznego wręcz uznania, wykwintny i renomowany, przeznaczony jedynie dla wybranych panien. To właśnie w jego unikalnej atmosferze, z miłością, gracją i delikatnością, powstają suknie przynoszące małżeństwom szczęśliwe zakończenie. Sekret zaszyty w rodzinnej tradycji krawieckiej i umiejętności, które czynią ten budynek absolutnie wyjątkowym. Autorce świetnie udaje się stworzyć tę znakomitą, może nawet nieco wyniosłą przestrzeń – to właśnie w niej, kilkadziesiąt lat później, za pomocą przykurzonego czasem znaleziska, przywołane zostają znamienne wspomnienia, powraca aura przedwojennych marzeń, wraca też brutalny klimat okrutnie panoszącej się w Paryżu wojny. Narracja pierwszoosobowa Soline wypełnia poruszające retrospekcje, pozwala wgryźć się w intymność naruszonej bolesnym okresem historii bohaterki, nie pozostawia złudzeń o jej poświęceniach oraz nadziei, która obumiera dosłownie na oczach zasmuconego odbiorcy. Słowa pokruszonego kobiecego serca hipnotyzują skalą trawionych fabularnie wzruszeń, równolegle stają się sceną dla historii łączącej życie tej kreacji ze współcześnie osadzoną akcją. To zasnuta w przeżywanej stracie Rory Grant, pozwala tej powieści rozwijać motyw kobiecej przyjaźni, to w niej zaszyta zostaje potrzeba zagojenia wrzynających się ran oraz zachęta do inspirujących działań.

Prestiżowy, wykwintny, pachnący miłością, ekskluzywny! Ten unikalny salon ślubny niesie w sobie coś absolutnie wyjątkowego – magię szczęśliwych zakończeń! W perspektywie urzeczonego czytelnika zaprasza na fascynującą podróż po przedwojennym Paryżu, staje się również scenerią dla niezapomnianej i z pewnością wzruszającej historii wojennej. Barbara Davis z niezwykłą czułością stapia ze sobą dwa niesamowite kobiece życiorysy, zaszywając ich subtelne wrażliwości, smutki, tajemnice i nadzieje, w jedną porywającą i niepodważalnie budującą powieść. To podróż dotykająca niewyobrażalnych wzruszeń – poruszająca, ale też inspirująca, pokrzepiająca, niepowtarzalna!
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Świat Książki

„THE GLASS GIRL” – KATHLEEN GLASGOW | Rozpaczliwy krzyk nastoletniego zagubienia

„THE GLASS GIRL” – KATHLEEN GLASGOW | Rozpaczliwy krzyk nastoletniego zagubienia

Kathleen Glasgow jak nikt inny, potrafi wedrzeć się w smutek wyniszczającej samotności – wkraść się w nicość niewidocznych, a jednak wyraźnie zabłąkanych myśli, w najciemniejsze zakamarki pogubionej duszy, w intymność nastoletniego zamroczenia, w kolejne warstwy nałogowej codzienności. The Glass Girl to powieść absolutnie wstrząsająca, wiarygodna, niewyobrażalnie trudna. Dla naruszonej fabułą bohaterki to niewątpliwie szansa dla pokruszonego życia – to proces zanurzonego w niepamięci odbicia się od dna i przejmująca próba odzyskania siebie.

Odbiorca zakrada się w wyczuwalnie intymną narrację Belli z żywym poruszeniem, z łatwością dostrzega bowiem, że szczeliny uczuć tej piętnastolatki, przepełnia niewypowiedziany na głos smutek i tęsknota przeszywająca zdruzgotane myśli. To właśnie bezradność potęguje ucieczkę w najgorsze – łyk po łyku uzależniając chłonne myśli, niszcząc młodość i relacje, brutalnie pozbawiając zdrowia. Bolesna strata ukochanej, choć niepozbawionej negatywnych atrybutów babci, poprzedzone kłótniami rozstanie rodziców, bezdusznie pokruszone serce, wreszcie ograbione z bliskości dzieciństwo młodszej siostry – autorka nie szczędzi bohaterce wrzynających się w duszę traum, zamyka noce w koszmarach uwalniających doskwierający strach przed porzuceniem, przywołuje paniczne zaburzenia lękowe i szokującą wręcz nieporadność rodzicielską. Brak szczerego wsparcia. Brak rozmowy. Brak przytulenia. Brak zrozumienia. Rozdarta między sfrustrowaną bezsilnością mamy i nasączoną wściekłościami bezinteresowną twarzą taty, pragnie być zauważona, a jednak w ich egoistycznych myślach zdaje się być niewidoczna. To wszystko to ucieczka od samotnej walki z trudnościami, z pokłosiem doświadczonego niedawno pożegnania, z odtrąceniem, z brakiem odpowiedzi na tak potrzebną bliskość drugiego człowieka.

Rozpaczliwy krzyk nastoletniego zagubienia. The Glass Girl to nie tylko wstrząsający portret uzależnionej wrażliwości, to także intymna i mocno przenikliwa konfrontacja z zaburzeniami lękowymi oraz destrukcyjnym brakiem wsparcia. Historia Belli to tak naprawdę pamiętnik wielu młodych ludzi, dla których nałóg okazał się zbawienną ucieczką i jednocześnie niszczącą pułapką. Kreacja piętnastolatki ocieka samotnością – przytłoczona bodźcami, zamroczona wlewanymi w siebie procentami, tak bardzo pokruszona, stargana brutalnością życia, przeszyta tęsknotą za ukochaną, choć przecież niedoskonałą babcią. Kathleen Glasgow obnaża szalenie trudne emocje, akcentując w ten sposób bezgłośne wołanie o pomoc.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Jaguar

„UZDRAWIAJĄCA MOC CERAMIKI” – YEON SOMIN | Unikalny pamiętnik z zapisami najpiękniejszych uczuć

„UZDRAWIAJĄCA MOC CERAMIKI” – YEON SOMIN | Unikalny pamiętnik z zapisami najpiękniejszych uczuć

Niesamowita zachęta do refleksyjnego spojrzenia na różne odcienie codziennej szarości. Ta wyjątkowa przygoda zaczyna się nieśpiesznie i wyczuwalnie nastrojowo, strona po stronie dojrzewając na oczach zachwyconego czytelnika. Yeon Somin delikatnie zakrada się do przepełnionej depresyjną myślą kobiecej wrażliwości, z łagodnością sunie śladem garncarskiego procesu tworzenia unikalnych naczyń, szuka w nich tożsamości dla wyraźnie zagubionej duszy, dostrzega w nim także podobieństwo do relacji międzyludzkich. To przepiękna i z pewnością niepowtarzalna proza.

Jeongmin niezaprzeczalnie trafia tam przypadkiem – w towarzystwie ceglastej, intensywnie jesiennej pory roku, w nieznanym zakątku Wioski Kasztanowych Kolców, w poszukiwaniu aromatu z czułością zaparzonej kawy, w dostrzegalnej niemocy nad przeszywającą twórczą bezradnością. Pracownia garncarska okazuje się ratunkiem dla pogubionej życiowo kobiecości – inspiruje bowiem do poszukiwania siebie, przywołuje zakurzoną wenę, staje się przestrzenią dla nowych i wrażeniowo wartościowych znajomości. Główna bohaterka to wyciszona w emocjach outsiderka – dawniej scenarzystka, teraz nieco tajemnicza i zauważalnie wycofana samotniczka, w trakcie warsztatów nieśpiesznie zmniejsza widoczny gołym okiem dystans, nadaje prozie życia nowych barw, nieoczekiwanie konfrontuje się także z naznaczonym tragedią fragmentem rodzinnej przeszłości, otwierając się na budujące słowa własnej tożsamości. W jej postawie zaszyta zostaje zachęta do przerwania narzuconej sobie szarości dnia, do spróbowania czegoś nowego, do przetarcia się przez niewypowiedziane krzywdy, do pogodzenia się z własną nienawiścią, do poszukiwania inspiracji dla zbyt miałkiej codzienności. Ta niepodważalnie wzruszająca podróż, to także refleksyjne spotkanie z nastoletnią Yeri oraz nieprzyjemne starcie z dawną przyjaciółką – to szeptem przywołany kompleks niższości, to próba przetrwania gorszych dni, to dzieciństwo w cieniu uzależnień, to wyraźne przełamanie strachu i wymuszona prośbą opiekuńczość nad kocim przyjacielem, wreszcie to nadzieja na pożegnanie dokuczliwych wyrzutów sumienia.

To nie tylko wyróżniająca się klimatem pracownia garncarska, to także unikalny pamiętnik z zapisami najpiękniejszych uczuć i kadrami wartościowych relacji międzyludzkich. Powietrze wypełnia tu ziemisty i z pewnością charakterny zapach, dłonie zdają się być oblepione gliną, wzrok zachwyca się różnorodnością świeżo wypalonych naczyń. W towarzystwie kasztanowych drzew, w aurze przytulonej do jesiennej pory roku, kiełkuje miłość do pasjonujących rytuałów – tak rodzą się bezcenne znajomości, tak kształtuje się wymowna siła przebaczenia, tak budzi się potrzeba walki z doskwierającą depresyjną myślą oraz chęć zdefiniowania siebie, tak zobrazowana zostaje pokrzepiająca siła ceramiki. Historia finezyjnie napisana i niesamowicie refleksyjna.
_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Sonia Draga

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger