„JUTRO NIE NASTĄPI” – VLADIMIR OSIPOV | Jak zakończy się podróż po zrujnowanej Europie?
Nieodwracalna klęska żywiołowa, totalnie zrujnowana Europa i przerażające konsekwencje, które on chce samodzielnie poznać. Początkowo rządzą nim nostalgia i tęsknota, ale później na pierwszy plan wyraźnie wysuwa się naturalna ciekawość oraz swego rodzaju konieczność rozpoznania nowej wersji świata. Właśnie takiego bohatera przedstawia pisarz science fiction i jednocześnie Oficer Marynarki Wojennej, Vladimir Osipov. Książka Jutro nie nastąpi to nie kolejna zwykła powieść fantastyczno-naukowa, to raczej rozbudowana definicja rzeczywistości, brutalnie naruszonej przez siły wyższe...
35 dni. Tyle trwa niecodzienna podróż Mateusza – bohatera, którego odbiorca poznaje, a właściwie próbuje poznać na łamach swoistej powieści Osipova. Nie jest to łatwe, autor bowiem świadomie utrudnia rozpoznanie postaci. Nie pokazuje typowych cech, nie rzuca anegdotami z przeszłości i nie przedstawia go oczami jego własnych bliskich. W zamian oddaje bogaty monolog Mateusza, przerywany jedynie zaskakującymi dyskusjami z napotkanymi rozmówcami. Nietrudno uchwycić w tym celowy zabieg, autor ewidentnie prezentuje postawę bohatera tak, aby czytelnik więcej się domyślał, niż tak naprawdę o nim wiedział.
Tu myśli nie cichną, wyraźnie chcą mówić głosem samotnego wędrowca, będącego jednocześnie pierwszoosobowym narratorem tej powieści. Czytelnik mimowolnie wgryza się zatem w życie Mateusza, słucha jego wytrawnej opowieści i stara się dojrzeć powód fascynującej, wręcz nierealnej drogi, jaką ten właśnie przemierza. Podróż po dotkniętej kataklizmem Europie mogłaby wydać się mało przyjemna, niebezpieczna i wroga, lecz w oczach bohatera łatwiej dostrzec duchowe, niemal kontemplacyjne przeżycie niż spodziewany w takiej sytuacji strach. Osobliwa wędrówka Mateusza – pozornie spontaniczna, a jednak precyzyjnie naznaczona punktami kontrolnymi – to jednak nie tylko rozpoznanie zmienionej rzeczywistości, ale przede wszystkim niezwykle świadomy i z pewnością ujmujący spacer przez korytarze ludzkich myśli.
Główny bohater dotyka różnych stanów egzystencjalnych, od mniej uchwytnej i wyrażonej w tęsknocie przyjemności, poprzez nostalgię i smutek, aż po akceptację i próbę zrozumienia nowej codzienności. Chociaż użyty przez niego styl wypowiedzi zdaje się być wymagający – zauważalnie rozbudowany, wyszlifowany i mocno filozoficzny – nie można odmówić mu piękna, harmonii i rzeczowości. Kunszt literacki nieprzerwanie intryguje, tym bardziej, iż podyktowany jest zrównoważanym tempem całej opowieści. Mateusz nie śpieszy się w swojej podróży, wyraźnie skupia się na jej refleksyjnym charakterze, a przy tym nieustannie dba o wiarygodność relacjonowanych zdarzeń. Na to bowiem warto być przygotowanym – mimo, iż bieg tej historii wydaje się być wręcz abstrakcyjny, to przytaczane przez bohatera myśli okazują się na tyle trafne i sprawdzone, że zwyczajnie wzbudzają autentyczność.
Jutro nie nastąpi to pozycja, która intryguje zarówno skrzętnie dobranym stylem językowym, jak również enigmatycznym, a z pewnością mocno refleksyjnym charakterem. Prawdopodobnie nie każdy odnajdzie się w tak wymagającym tekście, ale nie mam wątpliwości, iż zaproponowana przez Vladimira Osipova podróż jest na tyle finezyjna, rzeczowa i nieprzeciętna, że warto świadomie przebrnąć przez jej treść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.