„KRWAWY PETER” – JAROSŁAW MOLENDA | Kim był Peter Kürten – Wampir z Düsseldorfu?
Zaczytując się w kryminałach, niejednokrotnie wyczuwam w sobie żywe zainteresowanie, niemy zachwyt, czasami nawet błogą ekscytację. Te jakże przyjemne uczucia najczęściej okazują się wyrazem podziwu dla jakości intrygi kryminalnej, jej wyraźnej zawiłości, przebiegłości oraz dostrzegalnej mocy literackiej. Jest to podziw nad pracą rzemieślnika – autora tejże intrygi. Zupełnie inne wrażenia towarzyszą mi w lekturze historii prawdziwych, reportaży, publikacji popularnonaukowych. Taki tytuł mam właśnie świeżo za sobą – Krwawy Peter to prawdziwa i jakże szokująca historia Petera Kürtena – autentycznego zwyrodnialca, zwanego Wampirem z Düsseldorfu. Ta książka doszczętnie przeraża, bulwersuje, może nawet pozbawia tchu. Z pewnością natomiast budzi wyobraźnię i mocno intryguje.
Jarosław Molenda nie łagodzi żadnych scen. Relacjonuje historię rozbudzonego chorym pożądaniem zła, wielokrotnie korzystając ze słów samego zwyrodnialca. Tu nie ma miejsca na piękne eufemiczne teksty, nie ma też miejsca na fabularyzację zdarzeń. Tu dzieje się mordercze przedstawienie, tak rzetelnie spisane w efekcie porządnego dziennikarskiego śledztwa. Szczegółowe opisy morderstw, gwałtów i pozostałych zbrodni, opisy szalonego upojenia dokonaną zbrodnią, wspomnienia sadystycznego ukojenia trudnych do zrozumienia wampirycznych żądz. Mocne treści oklejone przypisami, fotografiami, wypowiedziami świadków i samego psychopaty – to naprawdę trudna tematycznie publikacja, a jednocześnie zaskakująco łatwo przyswajalna pod kątem czytelniczym. Trudno w niej o jakąkolwiek subtelność, choć reasumując działania Petera Kürtena, trzeba przyznać jedno – to właśnie wiarygodna, życzliwa i zapewne mocno dżentelmeńska postawa seryjnego mordercy, pozwalała mu w tak łatwy sposób nawiązywać nowe znajomości, zachęcać napotkane ukradkiem osoby do rozmowy lub nawet do wspólnego spaceru. Po prostu budzić zaufanie. Zaufanie, które zgubiło tyle niewinnych kobiet, dzieci, nawet mężczyzn.
Historia Wampira z Düsseldorfu rozdaje bolesne emocje, wkrada się do najgorszych ludzkich wyobrażeń i każe je sobie wizualizować z najwyższą starannością. Krwawy Peter to w moim odczuciu naprawdę mocna i dogłębna publikacja, z pewnością przesiąknięta krwią i podżegana perfidną żądzą, a przy tym tak przerażająco dobra, wciągająca, potrzebna. Jarosław Molenda prezentuje efekty świetnego dziennikarskiego śledztwa, które zatrważają swą treścią, a jednocześnie dają do myślenia – w końcu osoby o tak zwyrodniałych potrzebach istnieją, żyją wśród nas, może nawet właśnie próbują wzbudzić nasze zaufanie. Teraz wiem jedno, w obliczu tak parszywego zła, nawet czujność nie wystarczy. Publikację naprawdę polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.