„DOBRZY SĄSIEDZI” – SARAH LANGAN | Kiedy zło mieszka po sąsiedzku...

To może być dobry człowiek. Na co dzień uśmiechnięty, poukładany, z pewnością życzliwy. To może być też gburowaty staruszek, albo niczemu winna, choć stale wtrącająca się przygłucha babcia. Ale równie dobrze, może to być prawdziwie groźny typ o mało szaleńczej twarzy lub zaskakująco pedantyczna kobieta, której towarzystwo zawsze zdaje się być otulone jakąś dziwną enigmatyczną aurą. To właśnie ten ostatni opis najbardziej pasuje do jednej z głównej bohaterek powieści Dobrzy sąsiedzi autorstwa Sarah Langan. Książki, z której oparami wydostaje się swoistość natury ludzkiej. I ta historia również jest dziwna. Dziwna, a przez to naprawdę dobra, mocna i szalenie wciągająca.

Książka pozornie dramatyczna okazuje się idealnie plasować nie tylko w ramach dramatu, ale też w szablonie perfekcyjnie skrojonego thrillera psychologicznego. W tej opowieści fabularnie może niewiele się dzieje, akcja osadzona jest w większości przy jednej ulicy i jest dostrzegalnie nieśpieszna, a wydarzenia – choć fragmentami nieprzyjemne, brudne, wręcz szalone – zdają się być jedynie następstwem tego, co dzieje się w głowach bohaterów. Szczególnie w głowie jednej z nich. Rhea Schroeder to postać utkana pozorami sąsiedzkiej życzliwości. Kobieta bardzo poukładana, teoretycznie towarzyska i naprawdę lubiana, z pewnością sympatyczna. A jednak to właśnie ona zostaje wybrana jako fabularny nośnik ludzkiego zła. Zła zupełnie niewidocznego, które raczkuje bardzo powoli i nad wyraz świadomie dojrzewa w umyśle kobiety. Dojrzewa, aby w odpowiednim czasie zarazić otoczenie swoimi jakże mrocznymi symptomami.

Uzależnienia, nagminne kłamstwa, niewidoczne akty przemocy, przerażające intrygi, dramatyczne wydarzenia. Tu rozgrywają się naprawdę potężne frustracje. Tu dzieje się nienawiść. Tu wreszcie kręci się karuzela mocno parszywych zdarzeń. Chociaż główna gra toczy w umysłach mieszkańców pozornie uroczej Maple Street, to nietrudno dostrzec, jak bardzo wpływa ona na realne sąsiedzkie życie. W końcu nie każdy jest w stanie odbić piłeczkę zła. Nie każdy chce walczyć. Nie każdy ma na to siłę. I nie każdy da sobie z tym radę. Nie mam wątpliwości, iż jest to przedstawienie dla odważnych i czujnych – warto się mu przyjrzeć, aby zrozumieć, jak bardzo niebezpieczna może okazać się ludzka natura. Ta książka wielokrotnie zaskakuje i wyraźnie daje w kość, ale jednocześnie  naprawdę daje do myślenia.

Dobrzy Sąsiedzi Sarah Langan to gatunkowe połączenie thrillera psychologicznego z poważnym dramatem – bardzo dobre, bardzo żywe i naprawdę przerażające w swej treści. Historia inna niż wszystkie, mocno osobliwa, w kilku fragmentach wręcz trudna do logicznego okiełznania. Można odnieść wrażenie, że fabularnie mało się tu dzieje, ale to nieśpieszne tempo to jedynie hołd dla wzbierającej się fali sąsiedzkiego zła – główna gra toczy się tu bowiem w głowach mieszkańców. Z pewnością toczy się w umyśle jednej, aż nadto specyficznej kobiecej bohaterki. Takiej postaci literacko jeszcze nie spotkałam! Warto, naprawdę warto sprawdzić ten tytuł na sobie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger