"JASNA STRONA ŻYCIA" - KRISTAN HIGGINS | Tak niesamowicie wzruszająca, jak tylko wzruszająca może być boleśnie utracona miłość...

"JASNA STRONA ŻYCIA" - KRISTAN HIGGINS | Tak niesamowicie wzruszająca, jak tylko wzruszająca może być boleśnie utracona miłość...

Powieść napisana z romantyczną czułością, głębią delikatnie wysnuwanych uczuć i rodzącą się miłością życia, która szeptem wkrada się do mocno przejmujących zdań. To jedna wciągająca podróż literacka, a jednak fabularnie usnuta z trzech kobiecych fotografii - trzech niesamowitych kobiet, których portret codzienności, staje się podłożem dla świadomie wplecionej tu refleksji. Każda z nich gubi się w otchłani pozornie samodzielnych dni, każda ściera się z tęsknotą, niewypowiadanym na głos smutkiem, nostalgiczną bezradnością i doskwierającym poczuciem samotności. Każda konfrontuje się z własnymi emocjami, nieśpiesznie odzyskując pozostawiony gdzieś w przeszłości uśmiech. 

To niezwykła siła wybaczenia, to nauka wdzięczności, to odwaga bycia sobą, to wsparcie okazane innym, to siła przyjacielskiej więzi. Kristan Higgins uderza z niewyobrażalną mocą, zachęcając do szczerego otwarcia się na własne przewinienia, błędy, nieprzetrawione wydarzenia, rozciągając słowa w stronę zbyt szybkiego pożegnania i kruchości życia, która w każdych oczach jest nieodwracalna. To niewątpliwie jedna z tych rozczulających opowieści, które pozostają w sercu na bardzo długo. Może nawet na zawsze? Absolutnie piękna, życiowa, refleksyjna i tak niesamowicie wzruszająca, jak tylko wzruszająca może być boleśnie utracona miłość. Lekarka wrzucona w sam środek szpitalnego piekła i gburowaty doktor Szatan z propozycją odzyskania zawodowych marzeń - ta udawana relacja przynosi coś nieprzewidywalnego, pozwalając skruszonej bohaterce pożegnać gorycz traumatycznych wspomnień i otworzyć się na uczuciową słodycz. 

Kreacja Lark ocieka promienną wrażliwością, wysoką empatią i naturalnym zaangażowaniem, przede wszystkim jednak niesie w sobie ból rysujący się w szczelinach czarnych myśli o doznanej stracie. Osobliwy Lorentzo budzi rażącą niechęć otoczenia, zdaje się być dziwnie opryskliwy, nieprzyjemny, pełen wizualnej pogardy, a jednak pojawia się nieprzypadkowo, stając się poniekąd plot twistem samym w sobie. To historia przesiąknięta relacjami rodzinnymi i dominującym tu motywem ludzkiego przeznaczenia - pełna subtelnie nakreślonych wzruszeń, ale też zabawna i szalona, z pewnością angażująca i niepowtarzalna.

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Gorzka Czekolada

"KAKAO W CZWARTKI" | MICHIKO AOYAMA | Czasami odpowiedź znajduje się bardzo blisko...

"KAKAO W CZWARTKI" | MICHIKO AOYAMA | Czasami odpowiedź znajduje się bardzo blisko...

Niezwykle refleksyjna, kameralna, otulająca i tak niesamowicie autentyczna podróż do pewnej małej japońskiej kawiarenki, gdzie niepostrzeżenie łączą się losy kilku nieznajomych bohaterów. Zanurzona w pracy żona, nauczycielka przedszkolna z różowymi paznokciami, młoda kobieta pisząca listy po angielsku, pewne małżeństwo o bardzo długim stażu, przyjaciółka tuż przed ślubem i wreszcie uroczy kelner Wataru, od którego bije wyjątkowe ciepło - Michiko Aoyama w charakterystyczny dla siebie sposób zaprasza na rozgrzewający spektakl subtelnie kreślonych opowiadań, właściwie krótkich epizodów codzienności, przypisując im kolory, uczucia, sekrety, zapachy i wzruszenia, tworząc z nich jedną uzależniającą całość. 

To już nie tylko malownicza sceneria kojącego Tokio, to także kontrastujące z tym spokojem Sydney, pocałunki rozpoczynające nowy rok i spektakularny pokaz fajerwerków, który hucznie niesie się po wyobraźni. Najważniejsze miejsce znajduje się jednak w cichym zaułku pewnego tokijskiego osiedla, gdzieś w zaciszu snującej się nieśpiesznie rzeki, na końcu urokliwej alei wiśniowej, tuż za małym mostem i wielkimi drzewami - to właśnie tam na czytelnika czeka kawiarenka Marble Café. Zaledwie trzy stoliki z grubego surowego drewna i ten piękny, wręcz niepowtarzalny zapach kawy, czekolady i tego gorącego czwartkowego kakao. Dla zabieganych, pogubionych lub zwyczajnie samotnych twarzy to niemal magiczna przestrzeń, pełna serdeczności, dobrego słowa, przynosząca ciszę, schronienie, bezpieczeństwo i potrzebne ukojenie, dająca też szansę na rozmowę z samym sobą. 

Bo przecież te drobne i jakże przy tym łagodne historie dążą do ważnego morału - czasami odpowiedź znajduje się bardzo blisko, trzeba tylko dostrzec ją w prozie dnia, być uważnym, obecnym, mieć otwarte oczy. 

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Relacja

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger