Polecam

Najnowsze posty
„SZANTA” – WOJCIECH WÓJCIK | Hipnotyzująca aura przesiąkniętych dusznym mrokiem Mazur

„SZANTA” – WOJCIECH WÓJCIK | Hipnotyzująca aura przesiąkniętych dusznym mrokiem Mazur

Intryga owiana nutą żeglarskich pieśni oraz aurą zagadkowej legendy. Historia nasączona smakiem niewyjaśnionego zaginięcia, dotykająca aktu niedawnego samobójstwa, przesiąknięta kryminalną zbrodnią i ludzkimi dramatami, wrażeniowo hermetyczna, tajemnicza i niepokojąca. Wojciech Wójcik nigdzie się nie śpieszy, spokojnie przemierza obraną ścieżkę fabularną, dopasowując tempo niebezpiecznych zdarzeń do scenerii Mazur – urzekających naturalnym pięknem, a jednak mrocznych, dusznych i nieobliczalnych.

Tytułowa szanta to pieśń niesiona rytmem dawnej pracy na żaglowcach – zwrotkami i długością wersów dopasowana do czynności, nierzadko sprośna i nieobyczajna, w powieści osnuta aurą niedopowiedzenia, otulona sztuką i legendą zapisaną gdzieś w szczelinach miejscowości społeczności, w aranżacji z kryminalną ekspozycją zdarzeń, dodaje mętnego klimatu, intryguje, zachęca do uważnej obserwacji. Zniknięcie nowej kierowniczki muzeum żeglarstwa, podejrzane samobójstwo znamiennego profesora, dociekliwość pewnej dziennikarki i swoista przebiegłość w zachowaniu byłego policjanta, a do tego nowa twarz zatrudniona w muzealnych progach – kobieta, której perspektywą ukazana zostaje część fabuły. Naprzemienna narracja i spokojny ton – wyważony niczym przestrzeń melancholijnie i jakże przy tym skrupulatnie opisanych Mazur. Jezioro Bełdany przykryte nieprzejrzystą mgłą, zacienione lasy spowite niejednoznacznością słów i odcięty sprawnym ostrzem warkocz – to wszystko składa się na podróż wręcz przerażającą, z pewnością niebezpieczną, zawiłą i nieoczywistą. To ślady uzależniającej oko zbrodni, ale też historie wielu pobocznych bohaterów – rodzinne dramaty, samotność, zdrady, smutki, rozczarowania i zazdrości. Nie ma tu miejsca na przypadkowość.

Hipnotyzująca aura przesiąkniętych dusznym mrokiem Mazur, melancholijne fotografie zalesionych jezior, tajemnicze zaginięcie, zbrodnia i targnięcie się na własne życie, muzealna sztuka i żeglarskie pieśni, odcięty gniewnym ostrzem warkocz i szaleniec błąkający się z siekierą, wreszcie dociekliwość śledztwa i legenda niesiona w gestach miejscowej społeczności – Szanta otula czytelnika goryczą niedopowiedzenia, okazuje się zwodnicza, skondensowana i niepokojąca, każe nieśpiesznie przyglądać się dramatom i uważnie patrzeć w nieprzejrzyste oczy bohaterów. Wojciech Wójcik zmyślnie wdziera się w zaułki niebezpiecznej sprawy kryminalnej, rozgałęzia wątki, nieprzerwanie dbając o przebiegłość zwrotów akcji.

_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Zysk

„W PÓŁNOCNYM LESIE” – DANIEL MASON | Nakreślona z niebywałą czułością opowieść o przemijalności człowieka

„W PÓŁNOCNYM LESIE” – DANIEL MASON | Nakreślona z niebywałą czułością opowieść o przemijalności człowieka

Oszałamiająca podróż do serca głębokiego lasu. Osnuta sekretami przenikających żółte ściany dusz, piękna i niesamowicie refleksyjna, dotykająca człowieka w sposób osobliwy, enigmatyczny i nieoczekiwany. Daniel Mason tworzy powieść wyróżniającą się na tle innych, barwną i nieoczywistą, w wyborny sposób angażuje naturę jako nierozerwalnego bohatera, pozwala poczuć zapach i zachwycić się przyrodą, gdzieś ukradkiem portretuje ważne przemyślenia, poniekąd kolekcjonuje pocztówki ludzkiego przemijania.

To doprawdy wyjątkowa kreacja literacka – naznaczona wieloma znakami zapytania, rozpisana prozą, a jednak spleciona poetycką nutą i pieśniami, pozwalająca wkraść się w tajemniczą otchłań północnego lasu, poczuć dominującą więź z przyrodą i zaglądając w okno starej chaty, usłyszeć przenikliwe szepty tych, którzy fabularnie przemierzają unikalne tło stworzone przez Masona. Gdzieś wśród dziko zapętlonych drzew, drobnych skał i soczystej z rana rosy, samotnie i jakże przy tym wiernie stoi on. Żołty dom. To właśnie w nim autor zaszywa przejmujące historie pokruszonych bohaterów, to butwiejące ściany wiekami chłoną emocje zagubionych dusz, utrwalają smutne zdania, uczuciowe zadry, niespełnione marzenia, zmysłowe znajomości, żale i tragedie. To w nich czai się refleksja nad przemijalnością życia i corocznym odnawianiem się przyrody. Były żołnierz sadzący doskonałe jabłonie, dwóch kochanków spragnionych niszy dla gardzonej w oczach innych intymności, bliźniaczki połączone więzią nawet po skreśleniu granic życia oraz malarz szukający sercowego ukojenia w sztuce. Od mężczyzny poszukującego jabłka – ideału, przez kolejne zanurzone w jego dawnej dumie pokolenia – każdy ma tu coś do przekazania, każdy pozostawia czytelnika z osobliwymi pytaniami, każdy staje się zagadką swojej krótkiej egzystencji, każdy fascynuje uczuciami do przestrzeni domu, sadu, łąk i otaczających tę scenerię leśnych myśli. To bieg kilku niesamowicie delikatnych opowieści, splecionych w miłość absolutną do tego konkretnego miejsca.

Nakreślona z niebywałą czułością opowieść o przemijalności człowieka na tle przyrody, odnawiającej się instynktownie każdego roku. Natura okazuje się tu unikalnym bohaterem, otulony gęstym lasem żółty dom staje się natomiast milczącym schronieniem dla pogubionych dusz oraz formą swoistego pamiętnika – powiernikiem życiorysów, uczuciowych niepowodzeń, emocji, niespełnionych marzeń, niebezpiecznych namiętności i tragicznych wspomnień. Daniel Mason z delikatnością słowa, odważną wirtuozerią myśli i doskonałością niemal poetyckich form, dotyka pogranicza życia, świadomie pozostawia pytania, na które nie ma jednoznacznych odpowiedzi, w fascynujący sposób zachęca do refleksji.

_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Poznańskim

„SYRENA. POWIEŚĆ TERAPEUTYCZNA” – AGA JANISZEWSKA | Uderzająca baśniowością opowieść o przygniatającej tęsknocie

„SYRENA. POWIEŚĆ TERAPEUTYCZNA” – AGA JANISZEWSKA | Uderzająca baśniowością opowieść o przygniatającej tęsknocie

To niepodważalnie jedna z tych subtelnie snutych opowieści, które zachęcają do szczerego zatrzymania się i dostrzeżenia głębi swoiście zaplecionych słów. Historia absolutnie refleksyjna, nieśpieszna i enigmatyczna, metaforą znaczeń przenikająca naruszoną wyobraźnię. Aga Janiszewska z wyczuwalną czułością dotyka bolesnego motywu tęsknoty – zaszywając ją w obrzeżach kobiecego zagubienia, gdzieś między jawą, snem, morskimi ciemnościami i rzeczywistością zdarzeń, w niewypowiedzianej na głos potrzebie przetrawienia nieprzepracowanych od dzieciństwa ran...

Nieoczywista podróż literacka. Powieść nasączona unikalną symboliką, urzekająca charakterem pozornie niedopasowanych, a jednak rozmyślnie zaaranżowanych zdań, otwarcie domagająca się koncentracji, skupienia, uważności. Autorka świadomie balansuje na granicy snu i realności, w uniesieniu morskich fal, w szczelinach skrywanej poufności, w pokłosiu przyjaźni utraconej w kadrach dziecięcego szumu, a jednak niepożegnanej, boleśnie wrzynającej się w duszę, przywoływanej wielokrotnie, nieprzerwanej w myślach, wciąż żywej. Mimo upływu lat. Mimo trwającej już dorosłości. Mimo nowych twarzy. Tęsknota ulewa się w emocjach dosłownie w każdej stronie, staje się niewolą i więzieniem dla kobiecej wrażliwości, skrycie błagając o przyswojenie i akceptację, może nawet wybaczenie. Wijąca się nieśpiesznie rzeczywistość splata się tu z magią, mitologią oraz sekretami podwodnego mroku, przeszłość z teraźniejszością nieśpiesznie podsuwanych zdarzeń, bliskość z niepokojącą samotnością, prawda z rodzinną tajemnicą, głębia szczerych uczuć z jałowością współczesnego świata. Intencjonalne zaprzeczenia, znaki zanurzone w semantycznych przeciwieństwach i zadziwiające umyślnością nawiązania do Alicji w Krainie Czarów – to właśnie te elementy wpływają na tak refleksyjny, wymowny, intensywny i niezaprzeczalnie przejmujący wizerunek tej powieści.

Uderzająca baśniowością opowieść o przygniatającej tęsknocie i uwierającej potrzebie pożegnania smutku. Historia otwarcie domagająca się uważności, atencji i skupienia, utrwalająca stratę i poszukiwanie siebie w sposób zamierzenie chaotyczny, doskwierający, zmącony niedopowiedzeniem, a przy tym dotykający czułych strun, refleksyjny, intymny i uniwersalny. Aga Janiszewska uwodzi czytelnika kontrastami życia, głębią zaaranżowanych słów, ukrytymi znaczeniami, nie podsuwa miałkich odpowiedzi, w zamian poetycko splata metafory, symbole i sekwencje realizmu magicznego, czyniąc tę powieść osobliwą i niepowtarzalną, wybrzmiewającą kobiecością oraz tajemnicą.

_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Kobiecym

„SOBOWTÓR” – MACIEJ SIEMBIEDA | Fascynująca opowieść o granicy pomiędzy szczerością oraz nieszczerością sztuki

„SOBOWTÓR” – MACIEJ SIEMBIEDA | Fascynująca opowieść o granicy pomiędzy szczerością oraz nieszczerością sztuki

To nie pierwsze śledztwo wnikliwego i jakże przy tym przebiegłego Jakuba Kani, któremu przyglądam się z taką uważnością, zainteresowaniem i dociekliwością. Maciej Siembieda ponownie bowiem kreauje intrygę pełną historycznych niejasności, politycznych niebezpieczeństw i napięcia, tym razem uderzając w cienką linię pomiędzy prawdą i nieprawdą sztuki. Podejrzane portrety, postać genialnego fałszerza żyjącego setki lat i wreszcie mistyfikacja sięgająca historycznych szczelin – to właśnie te motywy sprawiają, że Sobowtór wciąga w swe zawiłe i nieobliczalne szpony, intryguje i zdumiewa detalicznym charakterem.

Tu nie ma miejsca na przypadkowość przedstawionych zdarzeń, nie ma też przestrzeni na niewyjaśnione epizody – każda scena, każdy wyrażony gest i każde, nawet te rzucone niepozorną myślą zdanie, zdaje się być zamierzone, taktyczne i intencjonalne, z pewnością potwierdzające literacką precyzyjność. Autor znany z mistrzowskiego stylu, z dokładności fabularnej i rzetelnie podsuwanych informacji, tu również zachwyca wiedzą i akuratnością dobieranych słów, zagadkowo przemierza przedwojenny Kraków oraz Wiedeń, brnie przez czasy pełne strachu oraz ludzkich niepokojów, odtwarza pocztówkę powojennej Europy, regularnie wnika w przestrzeń współczesnej Warszawy. Szczegółowe śledztwo pozostawia tradycyjnie w rękach oraz przebiegłości byłego prokuratora IPN, obecnie eksperta od oszustw ubezpieczeniowych. Jakub Kania nie zawodzi, wspólnie z dziennikarką i krytyczką sztuki, ze znaną sobie przewrotnością i dociekliwością, przedziera się przez perfekcyjność dzieł swoistego malarza, szokująco zdolnego fałszerza, według legend żyjącego skrycie setki długich lat. To intryga pełna zawiłości oraz historycznych ciekawostek, dotykająca sztuki w sposób osobliwy i elektryzujący, zahaczająca o nieobliczalne polityczne uniesienia i poważne zakręty w czeluściach ludzkiej pamięci – w perspektywie czytelnika okazuje się złożona, absorbująca i niepowtarzalna.

Niezwykle angażująca, mistrzowsko napisana, z pewnością brawurowa, rzetelna i fascynująca opowieść o granicy pomiędzy szczerością oraz nieszczerością sztuki. Enigmatyczny zarys nieznanego fałszerza, dzieła podejrzane o zdumiewająco perfekcyjne imitacje, manipulacja prawdą, intryga sięgająca przedwojennych zdarzeń, zwodnicza przebiegłość i nawiązania do stale niebezpiecznej sfery politycznej – to wszystko składa się na podróż tajemniczą, grząską, podstępną, wyrafinowaną i niejednoznaczną. Maciej Siembieda z charakterystyczną dla siebie dostojnością językową, utrwala wielowymiarowy, zawiły i z pewnością historyczny wymiar swej znakomitej powieści.

_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Agora

„ROMANTYCZNA KATASTROFA” – URSZULA GAJDOWSKA | Szalona komedia romantycznych omyłek

„ROMANTYCZNA KATASTROFA” – URSZULA GAJDOWSKA | Szalona komedia romantycznych omyłek

Pokrzepiająca, nastrojowa i niesamowicie uczuciowa powieść z malowniczym Podlasiem w tle. Urzekająca sielskością sceneria, roztrzepana pisarka, małżeństwo chylące się ku upadkowi, kompromitujące sytuacje, powrót młodzieńczej miłości, nauka jazdy konno i dystyngowane komentarze arystokratycznej babki – to cudowna i rozbrajająca podróż po emocjach niespełnionych serc. Urszula Gajdowska nie zapomina także o refleksji oraz eksploracji ludzkich wzruszeń, pozwala zatem barwnie poczuć tę szaloną historię.

Początek opowieści skłania do myślenia nad małżeństwem ograbionym z uczuć oraz szczerej namiętności, nad związkiem trwającym w separacji dla pozorów rodzinnego szczęścia. Przenikliwe zdrady, zakłamane deklaracje i przeszyte obojętnym charakterem więzi ojca z dwójką nastoletnich dzieci – ta relacja wyraźnie domaga się przerwy, właściwie zakończenia. Ratunkiem dla kobiecej kreacji – mocno roztargnionej pisarki z dwójką nastoletnich dzieci – okazuje się wyjazd na podlaską wieś, gdzie pod starym dachem czytelnik ochoczo wdziera się w cztery różne pokolenia. Rodzinna chałupa, sielkość otoczenia, konie z pobliskiej stadniny, ożywiający duszę zapach pól i przywołana wzrokiem miłość z dawnych lat – ten klimat czuje się dosłownie w każdej stronie, to on sprawia, że historia okazuje się tak przyjemna, zmysłowa i wyczuwalnie nastrojowa. To komedia o podłożu romantycznym, pełno tu zatem śmiechu i humorystycznych rozmów, w słowach wyczuwa się niepewność i arystokratyczne uniesienia niepędzącej z duchem czasu babki, gdzieś w otchłani mniej poważnych, choć uzależniających treści, pojawia się zachęta do refleksji nad więziami rodzinnymi, stereotypami i dążeniem do szczerości własnych doznań. Pod skrzydłami ścierających się uczuć dorosłych, utrwalony zostaje także motyw pierwszej miłości – uroczy i fascynujący, dotykający serca, choć niepozbawiony incydentalnych drzazg. To niezaprzeczalnie powieść pełna życiowych emocji.

Niezwykle malownicza pocztówka podlaskiej wsi i jednocześnie szalona komedia romantycznych omyłek. Historia nasączona aromatem młodzieńczej miłości, dotykająca świeżych uczuć oraz namiętności gotowej przerwać pozory małżeńskiego szczęścia, przezabawna i rozbrajająca, ale też mocno refleksyjna i pełna rodzinnych wzruszeń, przede wszystkim jednak wypełniona sielskością, ożywcza i pokrzepiająca. Urszula Gajdowska z humorem wdziera się w otchłań kobiecej wrażliwości, upojnie przenika motyw drugiej szansy, pozwala bohaterce otworzyć się na szczerość wyznań i z uśmiechem skonfrontować z arystokratycznym zdaniem babki, barwnie zachęca do dbałości o wewnętrzną siebie.

_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Szara Godzina

„ECHO DAWNYCH KSIĄG” – BARBARA DAVIS | Historia nasiąknięta zapachem starych wolumenów

„ECHO DAWNYCH KSIĄG” – BARBARA DAVIS | Historia nasiąknięta zapachem starych wolumenów

Niektóre historie pozostawiają po sobie znacznie głębszy i bardziej trwały ślad. Boleśnie naznaczają duszę, dotykają czułych strun, przygniatają chaotyczne myśli, zaczynają żyć w pokruszonym sercu czytelnika. Echo dawnych ksiąg to właśnie jedna z takich opowieści – absorbująca i unikatowa, dopieszczona szczyptą magii i antykwaryczną aurą, ujmująca w łagodnie posplatanych słowach, w emocjach prawdziwa, intensywna i żarliwa. Barbara Davis ponownie zakrada się w otchłań kobiecości, namacalnie ociera się o stare tajemnice, wreszcie uzależnia miłością gotową przetrwać wszelkie przeciwności.

To nie pierwsza podróż tej autorki, która w czarujący sposób przemyca odrobinę zamierzonej magii. Tak jak w przypadku niezwykle przejmującej Strażniczki szczęśliwych zakończeń oraz niesamowitej Ostatniej z dziewcząt Moon, tu również bohaterka posiada wyjątkowy dar – dotykając przykurzonych dzieł, białych kruków lub wręcz odwrotnie, nieznanych nikomu wolumenów, niepostrzeżenie wdziera się w uniesienia, troski, wzruszenia i trawiące duszę niepokoje poprzednich właścicieli. Dwa pięknie oprawione tomy. Księgi muśnięte delikatnie, obsesyjnie jednak wołające o uwagę Ashlyn. To one naprzemiennie intrygują swoim gniewnym charakterem, uzależniają zagnieżdżoną w finezyjnym stylu tajemnicą, zdumiewają wzajemnym oskarżeniem dwojga zakochanych, okazują się bramą do poruszającej i jakże przy tym dramatycznej historii miłosnej. Teraźniejszość splata się z przeszłością, sekrety pragną być wypowiedziane, uczucia chcą pokonać czas i przeszkody niesione krzywdzącą etykietą, doskwierające zdrady wymagają przebaczenia, zniszczone obietnice domagają się zaufania, ta miłość chce przetrwać najgorsze scenariusze. Davis upaja barwą stylu i emocjonalną aranżacją ukrywanych uczuć, w burzy szczerze wypomnianych zdań, zaszywa myśl o swoistej pokorności życia dawnych kobiet, o konieczności społecznego podporządkowania się, o braku głosu w świetnie sportretowanym tu świecie patriarchatu, a także o wymuszonej męską dominacją kobiecej niezłomności, wytrwałości i odwadze w walce o fragmenty szczęścia.

Fascynująca, piękna i wielowymiarowa podróż po uczuciach skrycie zadurzonych serc. Historia nasiąknięta zapachem starych wolumenów, odurzona emocjami realizmu magicznego, tajemnicza i niepowtarzalna. To kolejna w uwodzicielskim dorobku Barbary Davis książka z duszą – przejmująca niesprawiedliwością losu, barwnie oddająca dramatyczną przeszłość, inspirująca w gestach kobiecej waleczności i odwagi, napisana z wyczuciem, gracją i czułością dla słowa pisanego. Echo dawnych ksiąg to powieść osnuta smutkiem, goryczą i tęsknotą przenikającą utrwalone drukiem zdania, przede wszystkim jednak nasycona miłością domagającą się otwartych wyznań, jedyną, unikalną i ponadczasową.

_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Świat Książki

„PRZESYŁKA Z NIEBA” – SANAKA HIIRAGI | Absolutnie unikalna firma kurierska, ale też niepodważalnie cenna lekcja

„PRZESYŁKA Z NIEBA” – SANAKA HIIRAGI | Absolutnie unikalna firma kurierska, ale też niepodważalnie cenna lekcja

To jedna z tych swoistych podróży literackich, które refleksyjnie wypełniają otchłań naruszonej wyobraźni. Spisana w formie krótkich opowiadań, w prostocie słów typowa dla literatury azjatyckiej, a jednak inna, wyróżniająca się pomysłem, emocjami niosąca smutek, jak i pokrzepienie. Pozwalająca zatrzymać się nad obecnością bliskich i docenić to, co umyka oczom codzienności. Sanaka Hiiragi nigdzie się nie śpieszy, daje czas na wyrażenie własnych doznań, niezaprzeczalnie przywołuje ważne wartości.

Przesyłka z nieba to z pewnością niecodzienna firma kurierska. To sposób na nieszablonowe pożegnanie, to niezapomniany prezent, wsparcie lub po prostu szansa na odnalezienie siebie. Paczka nadana jeszcze przed odejściem, dostarczona już po śmierci – dla bohaterów utrwalonych opowieści, okazuje się nie lada niespodzianką, chwilą wymownego zaskoczenia, próbą zrozumienia siebie oraz pojednania z tymi, których nie ma już na świecie. Każde z czterech opowiadań to inna historia, każde jednak łączy unikalna wiadomość z zaświatów. Starsza kobieta ogłuszona tęsknotą, młoda dziewczyna pragnąca wyrwać się z pozbawionej perspektyw wioski, mężczyzna zanurzony w doskwierającej obawie o niewypowiedzane uczucia i wreszcie studentka szukająca odpowiedzi na zagadkę zmarłego profesora. Każda z kreacji dotyka motywu straty na swój niepowtarzalny sposób, każda mierzy się z delikatnością losu. Hiiragi z utartą w literaturze azjatyckiej subtelnością przekazu, wkrada się w niespokojne życiorysy, przedziera się przez różne oblicza samotności oraz ich pragnienia, rozczarowania i przyjaźnie. Ewidentnie skłania do refleksji nad ludzką datą ważności oraz relacjami z najbliższymi, w prostocie słów pozwala dostrzec wartości niedostrzegalne gołym okiem.

To niesamowite, jak łagodnie, a przy tym refleksyjnie, uderza w czytelnika każda z subtelnie nakreślonych opowieści. Cztery niespokojne życiorysy – cztery różne twarze, a jednak doświadczone stratą, samotnością i poczuciem skrajnej niepewności. To właśnie w ich zdumieniu Sanaka Hiiragi zaszywa potrzebę pojednania z bliskimi i zachętę do poszukiwania zagubionej tożsamości. Przesyłka z nieba to absolutnie unikalna firma kurierska, ale też niepodważalnie cenna lekcja – utrwalająca kruchość oraz przemijalność losu, pozwalająca docenić obecność innych, momentami smutna, posępna i melancholijna, w przekazie jednak wyraźnie dająca nadzieję, pokrzepiająca, skromnością słów przywołująca ważne wartości.

_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Relacja

„SIOSTRY BLUE” – COCO MELLORS | Niesamowicie szczera i uderzająca siłą kłujących treści

„SIOSTRY BLUE” – COCO MELLORS | Niesamowicie szczera i uderzająca siłą kłujących treści

Niezwykle wiarygodna, szczera i przekonująca podróż po emocjach niesionych przejmującą żałobą. Historia nasączona ludzkimi słabościami, mocno refleksyjna, sentymentalna i wymowna, pozwalająca zdefiniować słowa własnej tożsamości. Coco Mellors nie szczędzi swoich pokruszonych bohaterek, każe zmierzyć się z tęsknotą, bólem i niedoskonałością dziecięcego życia, konfrontuje z nałogami i wewnętrzną samotnością, każe dostrzec siebie pod całunem uszkodzonej śmiercią codzienności. Siostry Blue to powieść absolutnie ważna, ponadczasowa i potrzebna.

Trzy kobiety zasnute oparami podłej codzienności. Trzy niesamowite twarze, okrutnie związane tragicznym wspomnieniem. Trzy siostry przygniecione dosadnością śmierci czwartej z nich. To niezaprzeczalnie jedna z tych przenikających duszę opowieści, które dobitnie wrzynają się w poruszone myśli czytelnika. Żałoba nie gaśnie, przywołana gestem niechcianej sprzedaży rodzinnego mieszkania, okazuje się wręcz zachętą do mocno intensywnych rozmów i burzycielskich kłótni – do spotkania i przedarcia się przez dzieciństwo pozbawione rodzicielskiej czułości, do nieznośnej konfrontacji z narzuconą sobie prozą nachalnego dnia, do spojrzenia w okno nieprzerwanych uzależnień i żrącego żalu, do zaszycia się w oparach wyczuwalnej bezradności i szukania odpowiedzi w oczach równie zmizerniałych sióstr. Tu nie ma miejsca na idealne zachowania, nie ma też przestrzeni na przesyt miękkich słów, choć wśród ostrych, cierpkich i wrażeniowo niewygodnych wypowiedzi, można wychwycić wrażliwość siostrzanej miłości. Tej uczuciowo zagubionej, a jednak wyraźnie domagającej się wzajemnej bliskości. Każda z nich posępnie przedziera się przez gorycz wewnętrznej przemiany – każda dotyka motywu tęsknoty w doskwierający sposób, każda gryzie się z aurą własnej samotności, każda dźwiga bagaż dramatycznych scen, każda wreszcie pragnie znaleźć odrobinę szczęścia. Gdzieś w utrwalanych epizodach autorka nieustannie porusza ważne obszary: PTSD, przeżyta strata, seksualność, znaczenie kobiecości, odkrywanie siebie, intymność, walka z brutalnym nałogiem.

Niesamowicie szczera i uderzająca siłą wymownych treści. Podróż nasiąknięta tęsknotą oraz niedoskonałością kobiecego życia, uwierająca, gorzka i zwyczajnie niewygodna, a przez to tak uniwersalna, prawdziwa i przekonująca. Ogłuszająca żałoba po tragicznie zmarłej siostrze, smutek i wyżerający duszę żal, cierpkie słowa i dzieciństwo wyzute z rodzicielskiej czułości, uzależnienia, złość i poszukiwanie własnej intymności, wrażliwość i bezradność skruszonego serca, dramat rozdzierającej samotności – ta historia ma szczypać, dręczyć, ćmić i ugniatać wyobraźnię, to niepodważalnie jej ogromny i jednocześnie refleksyjny atut. Coco Mellors tworzy kreacje boleśnie wręcz autentyczne, to w nich zaszywa przenikliwą potrzebę bliskości.

_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Świat Książki

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger