"MIĘDZY PRAWAMI. PROCHEM I CIENIEM" - VERA EIKON

Bohatera można czytelnikowi przedstawić na wiele różnych sposobów. Można dla przykładu jasno zdefiniować jego zamiary, śmiało przemierzać budowane w jego głowie myśli i jawnie komunikować, jaki jest prawdziwy cel popełnianych przez niego czynów. Tak prawdopodobnie robi większość pisarzy, klarowny bohater to często oczywisty element książki, ale równie dobrze można zachować intencje postaci w szufladzie i tym samym postawić odbiorcę w obliczu zagadki, która wyzwoli w nim dodatkowe poczucie niepewności. Taki zabieg popełnia Vera Eikon w powieści Prochem i cieniem, stanowiącej trzecią już części emocjonującej serii Między prawami. Kim stał się Alan Berg? Czy czytelnik może jeszcze ufać byłemu komisarzowi CBŚ? To niewątpliwie jedne z podstawowych pytań, jakie nasuwają się podczas lektury.

Zło czai się niemal wszędzie i chociaż na co dzień nie wychyla się jawnie ze swoich zaułków, to jednak lubi wdzierać się do pozornie neutralnej codzienności, aby regularnie przypominać o swoim istnieniu. Walkę z nim najczęściej podejmują stróże prawa, ale nawet najbardziej prawowici potrafią świadomie ulec jego prostym wdziękom. Alan Berg spełnił się już w roli doświadczonego i bezwzględnie solidnego komisarza Centralnego Biura Śledczego, teraz natomiast otrzymuje szansę przybrania profesji, która pozwala mu bezgranicznie balansować na granicy zasad moralnych. Oczywiście, on sam doskonale zdaje sobie sprawę z kierujących nim pobudek, ale odbiorca powieści zostaje pozbawiony tej skromnej wiedzy – nie ma bowiem wglądu w intencje głównego bohatera. Zauważalnie mglisty, a przy tym także intrygujący wizerunek głównego bohatera, okazuje się jedną z najmocniejszych stron powieści. 

Ten element to niesamowita gratka przede wszystkim dla tych, którzy znają poprzednie części cyklu, ale warto wspomnieć, że chociaż Prochem i cieniem jest kontynuacją dłuższej historii, to nie ma najmniejszych obaw przed wkraczaniem w jej fabularne korytarze bez znajomości poprzednich tomów. Autorka dba bowiem o to, aby każdy z bohaterów został przedstawiony na tyle obszernie, aby w sposób wystarczający zaspokoić rosnącą ciekawość czytelnika. 

Przemyślana kreacja głównego bohatera to jedno, ale sama fabuła oraz zbudowana wokół niej sceneria, równolegle angażują różne zmysły odbiorcy. Zaproponowana akcja nawet na chwilę nie więdnie w myślach czytelnika, podobne wrażenie przynoszą poszczególne epizody, mocno realistyczne, właściwie bezbłędne. Widać, że autorka opisała je z dużą dbałością o szczegóły. Vera Eikon po raz kolejny mocno kreśli litery, nie rozpieszcza czytelnika subtelnymi gestami czy oczyszczonymi z brudu scenami, w zamian wprowadza go w soczysty i zauważalnie męski świat mafijnych porachunków, w którym słowo kompromis przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Można nawet rzec, że nie każdy powinien przestąpić próg tej powieści, jest to bowiem jeden z tych tytułów, przy którym nieustannie staje się na krawędzi ryzyka.


Recenzja w pigułce

Solidna, bezwzględna i dynamiczna, a przy tym niezwykle przekonująca konfrontacja najsilniejszych władz. Między prawami. Prochem i cieniem to powieść dla tych, którzy szukają czegoś więcej niż zwykły kryminał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger