"ROZMÓWCA" - CHRIS CARTER | "Hunter uważał, że to woń pozostawiona przez zło."

Czy znasz numer telefonu do swojej najbliższej przyjaciółki lub najbliższego Ci przyjaciela? To pytanie brzmi niemal jak archaizm w dzisiejszych czasach, ale to właśnie jego treść dociera do uszu jednej z bohaterek Rozmówcy – najnowszej powieści Chrisa Cartera. Samo pytanie nie byłoby może nadto osobliwe, gdyby nie fakt, że podanie błędnej odpowiedzi oznacza wydanie ostatecznego wyroku na najbliższą przyjaciółkę. Tym razem sprawca nie dyskutuje i nie toleruje ciszy, w zamian pieczołowicie dobiera sobie widza i reżyseruje dla niego skrajnie bolesną, paskudną i niezaprzeczalnie chorą egzekucję…

Niesamowita seria z detektywem Robertem Hunterem, za wyjątkiem zbudowanego na realnych wydarzeniach Geniusza zbrodni, opiera się na sprawdzonej i dobrze znanej konstrukcji – z pewnością potwierdzi to każdy miłośnik mocnej twórczości Chrisa Cartera. Nie inaczej jest tym razem, linia fabularna Rozmówcy uregulowana jest bowiem w tożsamy sposób, jak miało to miejsce w poprzednich tomach. Krótkie, aczkolwiek wyraźnie poukładane, treściwe i ostro wykończone rozdziały, zauważalnie szybkie tempo i wreszcie doszczętnie parszywy sprawca, którego motywacja zdaje się być każdorazowo trudną do rozwikłania zagadką – to właśnie te cechy dominują w prozie znanego pisarza. Dla niektórych tak uporządkowany sposób prowadzenia fabuły może okazać się zbyt powtarzalny, w końcu sam proces śledczy wygląda podobnie, inna jest tylko sylwetka psychopaty oraz niezrównoważone okoliczności jego działania, ale trzeba przyznać, że autor porusza się po przestępczej scenie na tyle sprawnie, rzeczowo i stabilnie, że zwyczajnie trudno nie docenić jego twórczości.
Chris Carter jest w rewelacyjnej formie, ku temu nie ma najmniejszych wątpliwości, ten człowiek z niebywałą precyzją lawiruje bowiem po umyśle stworzonego przez siebie seryjnego mordercy, posiada także świetnie zakamuflowaną umiejętność namacalnego droczenia się z czytelnikiem. Początkowo można odnieść wrażenie, że autor chce ukierunkować myśli czytelnika na brak humanitarności ze strony sprawcy oraz związany z tym przeszywający ból ofiary – sceny zbrodni są bowiem zaskakująco autentyczne, bezpardonowe i przytłaczające – ale ten atrybut okazuje się jedynie fabularnym wsparciem dla zobrazowania motywu, jakim kieruje się nieludzki oprawca. Wyrafinowany psychopata o demonicznym głosie, który poprzez brutalne morderstwa chce pokazać coś więcej – tak, Chris Carter tworzy kolejną bestię w ludzkim ciele, ale prezentując spiritus movens jej parszywych działań, daje odbiorcy porządny materiał do egzystencjalnych przemyśleń. Warto też wspomnieć, że chociaż Rozmówca jest ósmym tomem cyklu, to spokojnie można przekroczyć jego próg bez znajomości poprzednich części, Carter dba bowiem o niezależność fabularną każdej powieści, każdorazowo też przypomina profile najważniejszych postaci oraz łączące je zależności.
Niezmiennie mocnym punktem okazuje się bardzo konsekwentny zarys głównego bohatera. Robert Hunter bez dwóch zdań potrafi korzystać z wiedzy oraz zdobywanego przez lata doświadczenia, ale jednocześnie wciąż nie traci pewnej świeżości, która pozwala mu patrzeć na prowadzoną sprawę z różnych perspektyw. Ten detektyw jest profesjonalistą w każdym tego słowa znaczeniu, to także świetny obserwator, który z zaskakującą precyzją wiąże pozornie nieistotne detale z ustalonymi w trakcie śledztwa faktami. Chris Carter idzie jednak dalej, włącza bowiem do obsady nowego bohatera i pozwala czytelnikowi regularnie podpatrywać jego działania. Odbiorca początkowo nie ma szans na właściwe rozszyfrowanie roli tej postaci, ale w dalszej części na jaw wychodzą powiązania, które nie tylko rozgałęziają śledztwo na nowe tory, ale też rozrzedzają mgłę wokół tajemniczego mężczyzny.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Sonia Draga.

Recenzja w pigułce

Rozmówca to nie tylko mocny, konsekwentny oraz skrajnie drastyczny thriller psychologiczny, ale też ubrana w okładkę przestroga, która pozwala odbiorcy spojrzeć z powagą na bezmyślność ludzkich zachowań. Chris Carter kontynuuje zaproponowany w poprzednich tomach schemat – królują tu zatem ostro wykończone rozdziały oraz żwawe tempo – ale fabularnie autor wzmacnia powieść, nadając jej zaskakująco refleksyjnego charakteru.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger