„WIZJER" – MAGDALENA WITKIEWICZ | Gdzie kończą się możliwości internetu?

Jesteśmy podglądani. Każdego dnia, w każdej minucie, w każdej sekundzie. Stale uruchomiony GPS w smartfonie, media społecznościowe, komunikatory, zakupy internetowe, czy też aplikacje żądające nadania im kolejnych uprawnień – każdego dnia dobrowolnie sprzedajemy obcym naszą prywatność i nie zastanawiając się na tym, samodzielnie stawiamy się w roli ofiary. Nie ma przecież wątpliwości, że informacja to obecnie największa władza. Władza, która w jednej chwili może doszczętnie zmienić nasze życie. Przekonuje się o tym także bohaterka Wizjera, czyli najnowszej powieści Magdaleny Witkiewicz. Historia Laury to nic innego jak sfabularyzowany obraz zagrożeń, jakie niosą ze sobą współczesne dobrodziejstwa. Obraz, który nie tylko intryguje, ale też celowo obnaża ludzką świadomość.

Magdalena Witkiewicz nieprzypadkowo przedstawia akurat taką bohaterkę, jaką jest Laura – zwyczajną młodą mamę, ale też nieprzeciętnie inteligentną, codziennie obracającą się w bazach danych i z pewnością obytą w nowoczesnych rozwiązaniach kobietę sukcesu. Kobietę, która mimo dużej świadomości ryzyka, bezwiednie wpada w sidła współczesnego zła i tym samym pokazuje, jak łatwo można dać się zmanipulować lubianym mediom. Ktoś ewidentnie stoi bowiem za wydarzeniami, jakie nieoczekiwanie zaczynają dziać się wokół głównej bohaterki. Dziwne samobójstwo bliskiego znajomego, tajemnicza szefowa w nowej pracy i szokujące fakty z dawnego życia, które powoli wychodzą na światło dzienne. Kolejne odkrycia Laury bez wątpienia zaskakują, dają też do myślenia i przynoszą moc rozmaitych emocji, ale trzeba też przyznać jedno – Wizjer to powieść niesprawiedliwie zaszufladkowana.
Książka promowana jako trzymający w napięciu thriller, w mojej opinii typowym thrillerem na pewno nie jest. To historia naprawdę dobra, mocna, wciągająca i wyjątkowo na czasie, ale trudno w niej wyczuć rosnące napięcie, tak bardzo charakterystyczne dla wspomnianego gatunku. Ja bym tę powieść ubrała raczej w emocjonujący dramat psychologiczny, który swoją osobliwą tematyką i pomysłowo obudowaną intrygą naprawdę robi wrażenie. Chociaż akcja nie mknie tu zjawiskowo szybko, autorka skupia się przede wszystkim na kolejnych odkryciach bohaterów, to jednak powieść czyta się błyskawicznie i z wyraźnym zaangażowaniem. Nie ma bowiem wątpliwości, że autorka pokusiła się o społecznie potężny temat. Internet fascynuje i daje potężne możliwości, szczególnie tym, którzy potrafią z niego odpowiednio korzystać. Ta książka jest właśnie o takiej osobie…

Może Wizjer nie jest typowym thrillerem, ale z pewnością jest historią intrygującą. Wiarygodna główna bohaterka, ciekawie zbudowana historia życiowa, tajemnicze samobójstwa oraz świetnie zaprezentowane potencjalne zagrożenia wirtualnego świata – to wszystko sprawia, że książka Magdaleny Witkiewicz staje się w moich oczach naprawdę mocną, ekscytującą i przede wszystkim nad wyraz współczesną powieścią, której treścią spokojnie można podeprzeć niejedną społeczną dyskusję. To takie sfabularyzowane ostrzeżenie przed brutalnym tłem coraz bardziej wirtualnej codzienności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger