„KAŻDE TWOJE SŁOWO” – MARTA REICH | To słowa budują smak tej historii
Marta Reich – autorka, która kilka lat temu zauroczyła mnie szalenie inteligentnym debiutem kryminalnym (Morderstwo i cała reszta) oraz jego równie emocjonującą kontynuacją (Sztuki i sztuczki), właśnie wykonała odważny krok w stronę znacznie delikatniejszej literatury obyczajowej. Ten krok z pewnością zaskakuje, ale jednocześnie okazuje się nadzwyczaj przyjemny w odbiorze. Każde Twoje słowo to niezwykle poruszająca historia trzydziestoparolatków, którzy niesieni korporacyjną codziennością, nieoczekiwanie zaczynają mierzyć się z własnymi wspomnieniami. Tym samym, wracają do bolesnych emocji, które doszczętnie zmieniły ich ówczesne, jeszcze studenckie życie.
Ta opowieść fabularnie zawiera wszystko, czego potrzebuje kompletna powieść obyczajowa. Tajemnicza historia zamknięta w skrzynce przeszłości, intensywne słodko-gorzkie przeżycia, sentymentalny przekrój Warszawy ostatniego dwudziestolecia i wreszcie wiarygodni współcześni bohaterowie, z którymi tak łatwo można się utożsamić. I jeszcze Londyn oraz szalone życie na emigracji, któremu tak łatwo dać się pochłonąć. Trudne decyzje, niefortunnie sformułowane myśli, dawne tajemnice i liczne niedopowiedzenia – to właśnie słowa, te wypowiedziane na głos, te ledwo wyszeptane i te celowo przemilczane – budują historię Karoliny, trzydziestoparolatki, wyraźnie pochłoniętej przez korporacyjną rzeczywistość. Gdy w pracy nieoczekiwanie pojawia się dawny ukochany Nelson, świat tej dwójki zaczyna lawirować wokół pozornie uśpionych wspomnień. Wracają piękne uczucia, wraca szczypta artystycznej duszy i wreszcie wraca ból rozbitego serca, które zdaje się wciąż tak bardzo krwawić.
Chociaż bieg wydarzeń jest raczej stonowany, z pewnością nieśpieszny, to jednak buzujące w bohaterach emocje sprawiają, że historia ta zdaje się nieprzerwanie żyć w umyśle czytelnika. Trudno przerwać lekturę choć na chwilę, trudno o niej nie myśleć – tak bardzo człowiek chce być częścią tego pięknego scenariusza. Warto też wspomnieć o niemal artystycznej scenografii, bo mimo zmiany gatunku literackiego, Marta Reich pozostała wierna jednemu – sztuce, która podobnie jak tworzyła osobliwe tło cyklu kryminalnego, tak i tutaj tworzy wyjątkową przestrzeń w życiu głównej bohaterki. To niesamowite, jak bardzo trafnie zgrał się ten motyw z kształtem całej fabuły. Podobnie trafiły do mnie retrospekcje, które prezentowane naprzemiennie z bieżącą akcją, sukcesywnie odkrywały kolejne rąbki tajemnicy.
Niezwykle piękna, intrygująca, mocno sentymentalna i przede wszystkim absolutnie wciągająca! Każde Twoje słowo to dla mnie esencja literackiej przyjemności – w stworzonym przez Martę Reich świecie jest bowiem wszystko, czego potrzebuje kompletna powieść obyczajowa. Świetna fabuła, intensywne ludzkie emocje i wreszcie dawne tajemnice – przyznaję, że jestem doszczętnie zachwycona tym tytułem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.