„ZLICZYĆ CUDA” – NICHOLAS SPARKS | Ta historia otula wyobraźnię niewyobrażalną aurą ludzkich wzruszeń

To kolejna przejmująca powieść Nicholasa Sparksa, w której z łatwością doszukać się można uniwersalnych wzruszeń. Historia piękna, dotykająca czułych strun, z pewnością niepowtarzalna. Autor zekranizowanych bestsellerów, w tym niesamowitego Pamiętnika oraz równie absorbującego Listu w butelce, tym razem stawia na różne oblicza ludzkiej samotności, przywołuje tęsknotę za romantycznymi uczuciami, dostrzega odwagę i nadzieję w czynach starszego człowieka, niezmiennie ufa szczęśliwym zakończeniom.

Dwie angażujące nici fabularne tworzą tu splot jednej poruszającej opowieści. Czytelnik wyrusza w tę niezwykłą podróż z zamierzoną delikatnością, doskonale wie, że gdzieś w zarzewiu romantycznych gestów, u Sparksa zawsze czai się gorycz smutku i pokłosie przeżytego bólu. Lekarka samotnie wychowująca dwójkę dzieci i niespodziewane uczucie do poszukującego ojca żandarma wojskowego – nowa znajomość przynosi nutę filmowego magnetyzmu, ożywia uśpione wieloletnią ospałością zmysły, nieoczekiwanie staje się zachętą do uszczknięcia epizodów kojącego duszę szczęścia. Równolegle odbiorca przygląda się odwadze oraz niezłomności starszego mężczyzny – kreacja 83-letniego Jaspera odurzona zostaje mocno obrazową samotnością, także fetorem traumatycznych wspomnień, w jego postawie nieprzerwanie tli się tęsknota za utraconą bliskością oraz niewypowiedziana na głos potrzeba starcia z uwierającymi demonami. Te dwie historie łączą się tu w jedną emocjonującą całość – fabularnie raczej nie zaskakującą, z pewnością jednak wzruszającą, refleksyjną i niezwykle nastrojową, w odniesieniu do mieniącego się legendarnym blaskiem białego jelenia, także enigmatyczną i fascynującą. A wszystko w przestrzeni małego miasteczka w Karolinie Północnej, które w swej sąsiedzkiej hermetyczności, niezaprzeczalnie dodaje powieści osobliwego smaku.

Nicholas Sparks z wyczuwalną subtelnością wkrada się do osnutego wrażliwością serca czytelnika! Zliczyć cuda to pozornie dwie równoległe opowieści – dwa kadry nasączone aromatem samotności, emocjami splecione jednak w piękną i rozczulającą fotografię. Spontanicznie nakreślona miłość, refleksyjny portret samotnego macierzyństwa, uwierająca duszę przeszłość i tragiczne wspomnienie sprzed lat, które domaga się przetrawienia – ta historia otula wyobraźnię niewyobrażalną aurą ludzkich wzruszeń, staje się ostoją uczuciowej bliskości, utrwala nadzieję i docenia odważne zachowania, pozwala uwierzyć w magię chwili, okazuje się podróżą nieprzeciętną i angażującą, klimatem osadzoną w małym malowniczym miasteczku.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Albatros

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger