„PAN KOŁYSANKA” – J.H. MARKERT | Groza przesiąknięta ciemnością zakorzenionej w marach sennych tajemnicy

Niepokój wzrasta wraz z upływem nasączonych niejasnością scen. J.H. Markert ponownie obezwładnia wyobraźnię żywym strachem! I tak jak rewelacyjny Gość z koszmaru przenika rzeczywistość minorową fikcją, tak Pan Kołysanka każe mroczyć po tunelu naznaczonym zagadkową i niejednoznaczną zbrodnią. Tu delikatność uczuć staje się ułudą, a wyszeptane wprost do ucha słowa, okazują się zachętą do wybudzenia instynktów ludzkiego zła. Za progiem tej fabuły rozpoczyna się właśnie mrożący krew w żyłach spektakl.

Wystarczy kilka przygniecionych zagadkową zbrodnią stron, aby wyczuć kryminalny charakter tej historii, potrzeba jednak nieco więcej zarośniętych upiornością epizodów, aby poczuć powiew literackiej grozy i zaczepić w myślach enigmatyczną tajemnicę. Podniszczony zębem czasu przekop kolejowy, pogrążony w śpiączce chłopiec, przenikające duszę słowa starych kołysanek, znalezione w mroku ciała i podszepty dziwnie panoszące się przy męskim uchu – zza rogu wyjeżdża autobus otulony barwą zardzewiałej krwi, ktoś zdaje się podatny na głos Pana Kołysanki, na krańcu tunelu natomiast, w przeżartej posępnością Lalalandii, czają się najgorsze mary i koszmary senne. Kreacja mętnego świata fantasy idealnie zapętla się tu z niepewnością trwającego śledztwa, ociera się o iluzyjność zdarzeń, pozwala poszerzać horyzonty wyobrażeń, z pewnością przywołuje czarne scenariusze. Autor nie skupia się raczej na opisowej brutalności morderstw, jednocześnie domaga się wzmożonej koncentracji oraz uważnego przeglądania nasyconych aurą niepewności akapitów, intryguje, przeraża, wymaga otwartości na obecność upiornie skadrowanych stworów.

Groza przesiąknięta ciemnością zakorzenionej w marach sennych tajemnicy. Historia przeszyta aurą nocnej posępności, enigmatyczna i niepokojąca, w swym mroku obezwładniająca zaintrygowaną wyobraźnię. J.H. Markert zagnieżdża myśli w przerośniętym zbrodnią starym przekopie kolejowym, osacza zmysły sączącą się w powietrzu melodią zapomnianych kołysanek, szeptem przywołuje zamieszkany przez koszmarne stwory świat fantasy, przerażający próbą znalezienia ujścia do fabularnej realności zdarzeń. Przenikający duszę strach, napięcie i niebezpieczeństwo – ten horror domaga się wnikliwego oka, wymaga też skupienia, z pewnością jednak odwdzięcza się złowieszczą atmosferą i nieoczywistym charakterem.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Harde

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger