„MIAŁEŚ JUŻ NIGDY NIE WRÓCIĆ” – EWELINA DOBOSZ | Niezwykle przejmująca, pełna wzruszeń, przede wszystkim jednak piękna, uczuciowa i angażująca
Historia romantyczna, a jednak uderzająca trudnymi emocjami. Ewelina Dobosz odczuwalnie nie szczędzi swoim bohaterom wstrząsających doznań, splatając ze sobą motywy pierwszej miłości oraz drugiej szansy, wywraca wręcz ich codzienność do góry nogami, każe skonfrontować się z nieprzetrawioną przeszłością, ewidentnie daje im przestrzeń na fabularne nawiązanie ponownej bliskości. A wszystko w grząskiej aurze korporacyjnych zawiłości, w soczystych gestach spragnionej siebie dorosłości, w matczynej miłości, w nieznośnym poczuciu kobiecej bezradności...
Kreację Amelii niewątpliwie wypełnia swoisty smutek – pozornie niewidoczny, a jednak doskwierający od przeżartych niewiedzą piętnastu lat. Tyle czasu mija od pamiętnej sceny wyczekiwanej intymności, która w sercu szczerze zakochanej bohaterki, pozostawiła jedynie boleśnie wrzynającą się drzazgę, stała się wspomnieniem niespodziewanego pożegnania, okazała się końcem motywu pierwszej miłości. Rozstanie wyzute ze szczypty wyjaśnienia, świeża relacja oraz lata wytężonej pracy nad ważnymi projektami – codzienność kobiety zmienia się dopiero w tym swoistym epizodzie, w chwili wypełnionej męskim aromatem klasycznego Hugo Bossa, gdy zainaugurowany zostaje porywający motyw drugiej szansy. Przeszłość wraca, otulając namiętnością aurę naruszonej korporacji, wdzierając także zadrę w rodzinne niedoskonałości, wypełniając nasączone zrozumiałą złością nozdrza, rozbudzając zmysły i pragnienia, przywołując emocje domagające się prawdy. To powieść wrażeniowo uczuciowa, z pewnością mocno wzruszająca, z różnych stron dotykająca szerokiego obszaru macierzyństwa, w scenach bliskości niezwykle zmysłowa, wymagająca pełnoletniego czytelnika, momentami sensacyjna, pośrednio wręcz kryminalna, w przybliżonych scenach akcji zbyt uderzająca i filmowa, mniej przez to prawdopodobna.
Niezwykle przejmująca, pełna wzruszeń, przede wszystkim jednak piękna, uczuciowa i angażująca. Ewelina Dobosz ze śmiałością wkrada się w wybrakowaną otchłań naruszonych wrażliwości, aby zacieśnić brutalnie pożegnany motyw pierwszej namiętności z mocno wstrząsającym, w scenerii korporacyjnym wizerunkiem drugiej szansy. Uwierająca przeszłość wraca, narzucając konfrontację z zadrami wspomnień, przypomina o szczerych gestach intymności, okazuje się zmysłowa i dramatyczna jednocześnie, ukradkiem ociera się o refleksyjną definicję macierzyństwa, przywołuje nadto sensacyjne kadry, staje się iskrą dla kryminalnych myśli, absorbuje i porusza, nie pozwala się odłożyć, stanowi nie tylko głęboki i soczysty, ale też wyczuwalnie tajemniczy romans biurowy.
_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Amare
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.