„PENELOPE BANKS SZUKA MIŁOŚCI” – BROOKE ABRAMS | Historia szalona, rozbrajająca i temperamentna...

Przejmująca, zabawna i tak niesamowicie wciągająca! Historia Penelope Banks okazuje się podróżą pełną wzruszeń, euforycznych epizodów i rodzinnych niedoskonałości, w odczuciu barwna i niezwykle kobieca. Brooke Abrams z wrażliwością wkrada się w myśli swojej pogubionej bohaterki, przywołuje jej słabości i marzenia, utrwala więzi domagające się naprawy, pozwala dostrzec to, co w życiu ważne. To absolutnie urocza i nieoczywista powieść, w której miłość okazuje się „jedynie” pięknym dopełnieniem.

Wystarczy kilka nasiąkniętych emocjami stron, aby poczuć urzekający charakter tej cudownej opowieści. Odkładany latami powrót do rodzinnego domu, zbliżające się wielkimi krokami Święto Dziękczynienia i były mąż podróżujący tym samym samochodem, a do tego szczęśliwa księgarnia, o której skrycie marzy główna bohaterka – to właśnie tak autorka aranżuje splot niezaprzeczalnie eksplozywnych doznań. Miłość nie stanowi tu najważniejszego atrybutu, choć jako motyw pojawia się nieustannie – zarówno w przytaczanych regularnie retrospekcjach, jak również w bieżących wydarzeniach, przyjmując raz komiczną, w innej scenie wręcz poruszającą postać. Fabularne zderzenie z dawnym rozdziałem wymaga gry aktorskiej z udziałem mocno wyrzeźbionego przystojniaka, domaga się też wewnętrznego przetrawienia obecności nowej partnerki byłego, ale to wyraźnie nadszarpnięte relacje z bliskimi oraz refleksyjna próba zdefiniowania własnego egoizmu, zdają się tu tworzyć najcenniejszą lekcję. Narracja pierwszoosobowa to niewątpliwie strzał w dziesiątkę, pozwala bowiem odbiorcy wychwycić proces zmiany, jaki bezsprzecznie zachodzi w myślach zapatrzonej w siebie i z pewnością zbyt rozkojarzonej pisarki romansów.

Historia szalona, rozbrajająca i temperamentna, niejednokrotnie przypominająca o ważnych wartościach. Rozpisana za pomocą marzeń szczęśliwa księgarnia, egocentryczna konfrontacja z rodziną oraz byłym mężem, rozczulająca sztuka naprawienia naderwanych więzi, wreszcie zmiana w mocno interesownych zachowaniach, której refleksyjnie przygląda się czytelnik. Brooke Abrams nie szczędzi wyraźnie pogubionej Penelope Banks emocjonalnej burzy, uświadamia swojej bohaterce, czym jest kruchość życia, każe szczerze spojrzeć na słabości i poszukać lepszej wersji siebie, a wszystko w uroczych, nierzadko też humorystycznych scenach niepowtarzalnego motywu ‘fake dating’.

_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Muza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger