„KOCHAM CIĘ, ŻYCIE” – MAGDALENA KORDEL | Magdalena Kordel z czułością zakrada się do skruszonej okropną niewiernością wrażliwości...

Powieść przepełniona kobiecymi emocjami. Naznaczona życzliwością, ciepła, budująca i niezaprzeczalnie romantyczna, ale skrywa w sobie też cenne przemyślenia. Magdalena Kordel z wyczuwalną delikatnością przemieszcza się po uczuciach świeżo złamanego serca, czaruje ludzkim dobrem oraz sielskim charakterem bieszczadzkiej scenerii, rozbraja aranżacją uroczych lub wręcz odwrotnie, niebezpiecznych scen, pozwala otworzyć się na nową miłość. Kocham Cię, życie to podróż z ważnym morałem – piękna i rozczulająca.

Naocznie doświadczona zdrada, emocjonalna gorycz po burzliwym rozstaniu, samotny wyjazd w kierunku zalesionych górskich szlaków i wreszcie częściowo zabawnych, częściowo alarmujących zdarzeń, które kiełkują niespodziewaną znajomością. Barwnie skadrowane bieszczadzkie fotografie, powietrze nasycone obecnością natury, budujące ciepło bijące od mieszkańców, w tym dobroduszność właścicieli znamiennego pensjonatu – to wszystko sprawia, że historia ta zdaje się być absolutnie sielska, kojąca, w odczuciu bardzo lekka. Gdzieś w obrazie świeżego zadurzenia, znienacka pojawia się scena rodem z kryminału, w uczuciach zagnieżdża się niepokój i doskwiera strach, kształtuje się też bardzo niebezpieczna wizja, będąca drogą do poszerzania kobiecej świadomości. Autorka zauważalnie dba o różnorodność doznań czytelnika, zachęca do uśmiechu oraz słodkich wzruszeń, absorbuje i zachęca do refleksji, niezmiennie urzeka dzikimi widokami, w męskiej kreacji natomiast zaszywa szczyptę tajemnicy, która staje się źródłem doskwierających wątpliwości. Chociaż ten zabieg zdaje się być zamierzony, nie łatwo oswoić się z nieustannym zdrabnianiem imienia głównej postaci, wyobraźnia mimowolnie podsuwa wtedy portret małej dziewczynki zamiast dorosłej i naprawdę fajnej kobiety, jaką przecież jest zraniona bohaterka. 

Kobieca, przyjemna, mocno rozgrzewająca i jednocześnie uświadamiająca powieść romantyczna. Wizualnie osadzona w malowniczej, momentami wręcz dzikiej scenerii bieszczadzkich połonin, w emocjach natomiast w rozpaczy poturbowanego zdradą serca oraz w serdecznym uśmiechu poznanych mieszkańców. Magdalena Kordel z czułością zakrada się do skruszonej okropną niewiernością wrażliwości, pozwala bohaterce otworzyć się na podróż zmieniającą życie, gdzieś w szalonym splocie kłopotliwych scen, w spontanicznie przywołanym szepcie, przywołuje świeżość nowych doznań, definiuje miłość do natury i samego siebie, za pomocą sceny niemal sensacyjnej, zachęca do podwójnej ostrożności wobec nieznajomych oczu.
_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Literackim

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger