"PRZYBYSZ" - PIOTR TYMIŃSKI | PRZEDPREMIEROWO

Strach w obliczu wojny zdaje się być naturalnym, niemal bezwarunkowym odruchem, który nadaje człowiekowi sygnał do podejmowania najbardziej odważnych decyzji. Gdy w myślach zaczynają bowiem kiełkować najgorsze wizje, szczególnie te związane z utratą najbliższych lub te zwiastujące nieuchronną śmierć, wewnętrzny niepokój automatycznie mobilizuje do walki. To właśnie strach o własną przyszłość sprawił, że młody Bronek dzielnie zawalczył o swoje życie. Najtrudniejszą przygodę chłopca – odważną ucieczkę z niemieckiego transportu – opisał Piotr Tymiński w krótkiej powieści historycznej Przybysz.

II wojna światowa powoli dobiega końca i w powietrzu już wyczuwa się zapach nadciągającej wolności, ale ludzka rozwaga nadal nie dopuszcza tej myśli do pełnej świadomości. Dwunastoletni Bronek Przybysz lubi podpatrywać, jak miejscowy pluton AK we współpracy z sowieckimi żołnierzami, walczy z nacierającymi wciąż wojskami niemieckimi. Pewnego dnia chłopak niespodziewanie zostaje pojmany przez Niemców i trafia wprost do transportu wywożącego ludzi na przymusowe roboty do Niemiec. W przeludnionym pociągu, ściśnięty w gąszczu podobnych nieszczęśników, Przybysz poznaje Jurka, który podobnie jak on wierzy, że jedyną szansą na odzyskanie wolności oraz powrót do domu, jest ryzykowna ucieczka z rąk parszywego wroga. Młodzi chłopcy szybko nawiązują ze sobą nić przyjaźni i wspierając się wzajemnie, próbują wyrwać się ze szponów wojennego zła.
Przybysz to zauważalnie krótka powieść nawiązująca do autentycznych wydarzeń i tym samym stanowiąca niezwykle treściwy, wartościowy i pouczający przekaz. Piotr Tymiński nie angażuje tu tradycyjnego narratora, w zamian oddaje głos nastoletniemu chłopcu, który samodzielnie wspomina traumatyczne wydarzenia, w jakich wziął udział u schyłku wojny. Ta pierwszoosobowa narracja bez dwóch zdań wpływa na wiarygodność zdarzeń i sprawia, że odbiorca ma stałe wrażenie bliskiego kontaktu z głównym bohaterem, nierzadko wręcz słyszy jego słowa i czuje emocje, które targały nim podczas mierzenia się z tą niebezpieczną przygodą. Czytelnik mocno przeżywa opisane wydarzenia i staje się mimowolnym towarzyszem dręczącej duszę podróży, w której tylko dobrze przemyślana ucieczka daje szansę na upragniony powrót do domu. Czytając tę niezwykłą powieść, wciąż biłam się z myślami. Co zrobiłabym w podobnej sytuacji? Czy dałabym się ponieść złudnej nadziei i zaryzykowałabym tak trudną i niemal samobójczą tułaczkę, a może poddałabym się, podobnie jak inni, bezwiednie okupując zbrodniczy transport?

Zapamiętaj sobie na całe życie – mówił spokojnie i pewnie – gdy do czegoś dążysz, to cel jest najważniejszy, reszta to pikuś.

Historia młodego Przybysza dosłownie panoszy się w sercu czytelnika, wyraźnie nie daje mu spokoju i sprawia, że trudno się od niej oderwać. Krótkometrażowa forma, emocjonalny wydźwięk powieści oraz zauważalnie przystępny język dynamizują proces czytania, a sama treść – tak, treść po prostu zostaje z odbiorcą na dłużej. Autor w naturalny sposób przemyca ważne przesłania, z których najbardziej wyróżnia się siła wyjątkowej, pięknej i szczerej przyjaźni, a także kaliber ryzyka, jakie czasami trzeba świadomie podjąć, aby zrealizować zamierzony cel. Warto też zaznaczyć, że tych chłopców pchała do ucieczki nie tylko naturalna tęsknota za domem, ale przede wszystkim prawdziwa wiara w to, że rozdział zwany ich życiem nie skończy się w niemieckim obozie pracy. Bohaterowie tej powieści są w moich oczach także bohaterami życia, którzy świadomie skorzystali z cienia danej im szansy, aby dokonać próby wyzwolenia się z rąk nieprzewidywalnego wroga.

Piotr Tymiński przedstawia krótką, aczkolwiek treściwą i pouczającą historię nastoletniego chłopaka, któremu podczas wojny udało się uciec z niemieckiego transportu. To niesamowite, ale przez całą lekturę miałam wrażenie, że bohater autentycznie siedzi obok i niczym wytrawny gawędziarz relacjonuje ówczesne przeżycia. Naprawdę trudno o bardziej wiarygodny przekaz!

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Novae Res.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger