„KTOŚ TAK BLISKO” – WOJCIECH WOLNICKI | Prowokująca i niejednoznaczna gra psychologiczna

Niby powieść kryminalna, a jednak wielokrotnie umykająca ramom przypisanego gatunku. Bo chociaż śledztwo wciąga w swój przestronny i niepodważalnie nurtujący rytm, niejednokrotnie też szokuje. To właśnie zadziwiająca konfrontacja z urzeczywistnionym wytworem świadomości, najbardziej absorbuje czytelnika. Wojciech Wolnicki uderza tu w głębokie znaczenie słowa tulpa, przywołuje zatem równoległą i zauważalnie wygadaną osobowość swojego bohatera, tym samym wprowadza niecodzienny i jednocześnie mocno psychologiczny ferment.

Ta przestrzeń od początku wypełniona zostaje doskwierającą niepewnością. Jedna zbrodnia pociąga za sobą kolejne, mimowolnie zachęcając do ostrożności i bacznego przyglądania się zaangażowanym twarzom. Tych drugoplanowych nie brakuje i żadna nie jest przypadkowa, każda ma sprytnie rozpisane zadanie, zmyślnie manewrując wyobraźnią odbiorcy. Ten chłonie podsuwane tropy, obserwuje poszczególne epizody, nieustannie próbuje namierzyć postać, której może w pełni uwierzyć. To okazuje się prawdziwym wyzwaniem – nie ma tu bowiem miejsca na doszczętne zaufanie. Wszystko za sprawą nieco szalonego gestu, a mianowicie oddania narracji równoległej osobowości, wytworzonej barwnie w samoświadomości głównego bohatera. Jacek to kreacja nietuzinkowa – literat tworzący w cieniu zamordowanego dwa lata wcześniej brata, znanego i z pewnością poczytnego pisarza kryminałów, a przede wszystkim mężczyzna dotknięty zjawiskiem tulpy. To w jego głowie zakorzenione zostają frapujące i przede wszystkim istotne dla sprawy, rozmowy z wyimaginowanym przyjacielem – bohaterem jego własnych książek. Detektyw Robert Kortz, choć stanowi wytwór umysłu, idealnie sprawdza się w roli narratora, z czasem staje się coraz bardziej niezależną jaźnią, ingerując w przemyślenia i budząc poczucie niespodziewanej grozy. Rocznica śmierci brata przyciąga tu fabularnie nowe zbrodnie, te natomiast wizerunkiem przypominają morderstwa z książek stworzonych przez członków krakowskiej grupy pisarskiej. Ten mrożący krew w żyłach akcent literacki staje się podłożem dla zawiłego dochodzenia, które czytelnik śledzi z żywym zainteresowaniem, zarówno od strony oficjalnej, jak również od tej niekonwencjonalnej, prowadzonej właściwie w ludzkim nieistnieniu.

Kryminał to niewystarczające słowo – to raczej prowokująca i niejednoznaczna gra psychologiczna, zagnieżdżona intrygą w mrocznych obrzeżach samoświadomości. Tu narratorem okazuje się wyimaginowana i przerażająco niezależna osobowość, a zaaranżowane w zgodzie z fabułami książek zbrodnie, nieustannie podsuwają szokujące przypuszczenia. Ktoś tak blisko to początek nieobliczalnego cyklu i jednocześnie powieść mocno wciągająca, nieprzeciętna, odczuwalnie napełniona aurą niepokojącej grozy. Wojciech Wolnicki zanurza się w niezbadaną ciemność ludzkiego umysłu, szukając w niej miejsca dla fascynującej historii o podłożu iście kryminalnym.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Opener

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger