„MOST NAD WZBURZONĄ WODĄ” – MARCEL WOŹNIAK | Kryminał domagający się dociekliwego czytelnika

Ta powieść zauważalnie wymaga skupienia, ale odwdzięcza się absorbującym i z pewnością treściwym śledztwem. Most nad wzburzoną wodą to intryga zanurzona w otchłani ludzkiego zagubienia, w mrocznych szczelinach poruszającej przeszłości, krok po kroku uwalniająca nikczemne przywary człowieka. Marcel Woźniak tworzy fabułę na kanwie zasłyszanej niegdyś historii, wplata w nią także faktyczne wydarzenia medialne, niezaprzeczalnie dba również o mocno dramatyczny wydźwięk swojej kryminalnej propozycji.

Zagnieżdżona w sylwestrowym huku akcja zdaje się być początkowo nieznacząca, a jednak okazuje się zwiastunem najgorszego koszmaru. Jeden spowity zmierzchem strzał, brak dowodu na niewinność i wreszcie znaleziona w blasku fajerwerków śmierć – tak zapowiada się koniec policyjnej kariery Jana Sambora, tak zainaugurowane zostaje wieloaspektowe dochodzenie. Kreacja tego bohatera naznaczona zostaje nie tylko niewiedzą o pamiętnej nocy, ale też mocno przejmującymi wizjami, smutną, wręcz boleśnie wrzynającą się przeszłością, która niepostrzeżenie wkrada się w przygaszone, może nawet zrezygnowane zmysły. Dla czytelnika to zagadka przede wszystkim mglista i niejednoznaczna, wymagająca dokładnego przyglądania się mijanym twarzom, zdefiniowania przebiegu dawnej tragedii oraz czujnego rozglądania się po chaosie wyraźnie zaplątanych epizodów. Autor odczuwalnie dba o zawiesistą i nieprzeniknioną aurę, wyzwala ludzki strach i drażniące poczucie niepewności, jednocześnie pobudza wyobraźnię do szukania właściwego scenariusza. Układanka spisana na prawie siedmiuset stronach, składa się z wielu frapujących elementów – myśli przytłoczonych ciężarem narzuconej przez bezduszność mediów winy, także scen balansujących gdzieś na pograniczu brutalnych działań gangsterskich. Można się tu niewątpliwie zgubić, można też odpłynąć myślami w dal, odbiorcy tej powieści przyda się zatem zarówno szczera ciekawość, jak również żywa atencja.

Kryminał domagający się dociekliwego czytelnika. Ta intryga od początku zdaje się być odczuwalnie grząska, chaotyczna i niejednoznaczna – fabułą zawieszona nie tylko w brudach niebezpiecznej działalności przestępczej oraz nieprzejrzystych oparach ludzkiego zła, ale też w podkreślonej tu męskiej determinacji i dosadnej potrzebie doścignięcia własnej niewinności. Powietrze tej powieści okazuje się gęste i wyraźnie napełnione strachem, porośnięte też tajemnicą – trzonową sceną natomiast, osadzone w nieodgadnionej ciemności sylwestrowej nocy. Marcel Woźniak zaprasza na wyjątkowo obszerne przedstawienie, którego przejmujące akty, prowadzą do zaułków niezwykle bolesnej przeszłości.
_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Zaczytani

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger