„JASKÓŁKA I KOLIBER” – SANTA MONTEFIORE | Pięknie rozpisana podróż po emocjach ludzkiego przemijania
Historia romantyczna w starym, wręcz przyjemnie podrdzewiałym stylu, a tak naprawdę wyczuwalna rozpacz zniszczonej zdradą kobiecości. Powieść mocno przejmująca, dramatyczna i życiowa, w obranej scenerii malownicza, może nawet fascynująca. Santa Montefiore ukradkiem wdziera się w intymne przemyślenia pochłoniętej miłością bohaterki, z wyczuciem oddaje bolesne strony szczerego zakochania, ze wzruszeniem przywołuje troski i rodzinną bliskość, z refleksją definiuje znamienne błędy życia i ulotność ludzkich życiorysów. Jaskółka i koliber to piękna i niesamowicie wartościowa podróż fabularna.
Fundamentem smutku okazuje się tu wojna – przerażająca w swym bezwzględnym charakterze, okupiona śmiercią niewinności, nieodwracalnie zmieniająca młode charaktery. Kreacja George’a nasączona zostaje właśnie wojennym przeżyciami – widokiem brutalnie rozerwanych ciał, traumą boleśnie wrzynających się fotografii, wreszcie potrzebą odnowienia nieuchwytnej już w duszy tożsamości. To niespodziewana przerwa od miłości obiecanej, staje się zalążkiem uczuciowej goryczy. To w niej autorka zaszywa paskudny motyw zdrady, to w niej zasiewa ziarno kobiecego cierpienia. Niewyobrażalna boleść skrzywdzonego serca, wieloletnie animozje i markotność odrętwiałych doznań – emocjonalna pustka i rozczarowanie, które determinują osowiały, odczuwalnie bezradny wizerunek dalszej egzystencji. W powietrzu wyczuwa się tu właśnie poczucie przygnębienia, także żałość za popełnione błędy i związaną z nimi tymczasowość życia. To zauważalnie refleksyjna powieść – spisana pięknie rozchodzącym się językiem, osadzona nie tylko w nadmorskiej scenerii małego angielskiego miasteczka, ale również w odległej Argentynie. To wyjątkowe cytaty i całe morze wartościowych treści, to niesamowita siła rodzinnego wsparcia oraz ujmująca przyjaźń, to opisy rozciągnięte w stronach, ale też emocje skradzione drugoplanowym bohaterom.
To ulotność młodości determinuje gorzki posmak tej poruszającej opowieści. Pięknie rozpisana podróż po emocjach ludzkiego przemijania – historia nasączona pokłosiem frontowej bezwzględności, w uczuciach raczej smutna, nostalgiczna i burzliwa, w przekazie z pewnością mocno refleksyjna. Santa Montefiore z wrażliwością przenika otchłań pokrzywdzonej kobiecości, z przejęciem eksploruje konsekwencje wojny, przywołuje definicję zespołu stresu pourazowego, szeptem dociera także do wyrzutów sumienia i niechęci kojącego przebaczenia. To dramat doszczętnie skruszonego serca, ale też przyjacielska bliskość i rodzinne więzi, przede wszystkim jednak konsekwencje nie zawsze przemyślanych wyborów człowieka.
_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Świat Książki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.