„MIŁOŚĆ I CZEKOLADA” – RAVYNN K. STRINGFIELD | Otulona młodością fascynujących doznań

Niezapomniane spacery po tętniącym liryzmem mieście miłości – właśnie tak można zdefiniować uroczą, przecudowną, tak niesamowicie nastrojową powieść Miłość i czekolada. Ravynn K. Stringfield ukradkiem przenika do inspirujących myśli rozanielonej bohaterki, zachwyca żarliwością nieokiełznanego charakteru, utrwala słodki smak młodości, eksponuje piękno uczuciowej słodyczy, pozwala refleksyjnie zmierzyć się rasowym odrzuceniem, zachęca również do żywiołowego dościgania marzeń. To odurzająca, apetyczna i zabawna, z pewnością także wzruszająca podróż po emocjach splecionych drobną opresją intymności.

Paryż jawi się tu niczym najpiękniejszy sen – wymarzone miejsce do poszukiwania siebie i realizowania teatralnej pasji. Elitarny program artystyczny i piątka uzdolnionych osób, a w repertuarze poza grą na scenie, także taniec, sztuki wizualne, kompozycja i muzyka. Fascynację miastem świateł wyczuwa się tu dosłownie od pierwszego dnia pobytu amerykańskiej bohaterki – od pierwszych stron plastycznie nakreślonej opowieści. Whitney zdaje się żyć nieujarzmioną promiennością, uśmiechem, dźwiękami zaganianych słów i twórczością artystyczną Josephine Baker, nieco nadgorliwa w chęci poznawania świata, ale w taki pozytywny, odczuwalnie rozkoszny sposób. W kontakcie z rodziną rozdarta między surową ostrożnością mamy i awanturniczym duchem ukochanej babci. Nie lubi ciszy. Idealnie dobrana tu narracja pierwszoosobowa plastycznie obrazuje słodycz jej spontanicznego charakteru, równolegle utrwala bezbronnie czający się w duszy strach przed samotnością. Ona gubi się w trakcie wycieczki, on okazuje się wybawcą z paryskiej opresji. Tak zaczyna się urocza znajomość dwojga nieznajomych, tak pachnie rozpylona w powietrzu czekolada, tak dochodzi do krępującego skosztowania smaku, tak zawarta zostaje umowa wzajemnej pomocy, tak też rozpoczyna się spektakl pełen uszczypliwych zdań. Thierry sprawia wrażenie posępnego gbura, dobrze sprawdza się w przydzielonej roli lektora francuskiego, marzy jednak o piłkarskich uniesieniach. W jego kreacji zaszyty zostaje materiał do ważnych przemyśleń – jako czarnoskóry mężczyzna, niejednokrotnie pada bowiem ofiarą słownego rasizmu.

Rozkoszna, pasjonująca, otulona młodością fascynujących doznań – historia nasączona słodkim aromatem jej charyzmatycznej promienności oraz mrukliwością jego posępnego charakteru. On utrwala w jej oczach magiczne paryskie fotografie, wspiera także w nauce francuskiego, ona otwiera go na szczerość uśmiechu i próbuje przybliżyć piłkarskie marzenia. To przepiękna podróż po czarującym motywie grumpy&sunshine, to elitarna grupa utalentowanych ludzi sztuki, to powietrze wypełnione finezją wzajemnej bliskości, to zaszyty w animuszu strach przed samotnością, to zachęta do spojrzenia w siebie i zdefiniowania własnych pragnień, to wreszcie ujmująca miłość i niezapomniana nuta aromatycznej czekolady.
_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Jaguar

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger