„MY NA KSIĘŻYCU” – ALICE KELLEN | Noc ociekająca wrażliwością przypadkowo splecionych serc

Jedna spontaniczna podróż i cała gama wyniesionych emocjami słów. To odurzająca historia – osadzona na kanwie przypadkowego spotkania, nasączona uczuciami dwojga nieznajomych, prowadzona fotografią paryskiego wspomnienia, w swym rozkosznym portrecie niezwykle romantyczna, refleksyjna i fascynująca. Alice Kellen z wrażliwością i humorem wkrada się do splecionych przyjaźnią intymności, pozwalając obu sercom wybrzmiewać w idealnie dobranym tu motywie slow burn. My na księżycu to powieść wyniesiona pięknem najpiękniejszych doznań – urocza, wzruszająca i nieodkładalna.

To niespodziewane spotkanie okazuje się fundamentem porywającej znajomości – scenerią osadzone w aurze tętniącego nocą miasta świateł, na poddaszu mieszkania z księżycem wkradającym się w maleńkie okno, cytatami w przywoływanym Małym Księciu, uczuciami natomiast w płomiennych spojrzeniach i pasjonujących słowach dwojga naruszonych zbiegiem życia wrażliwości. Ta paryska noc to nie tylko romantyczny spacer i magiczna wrażeniowo chwila, to przede wszystkim zalążek zajmującej i niesamowicie wartościowej przyjaźni. Tysiące dzielących kilometrów i zauważalnie odmienne charaktery – tak skomponowana zostaje czarująca relacja na odległość i niemal narkotyczna wymiana wiadomości, tak też wyczuwa się świetnie wpleciony tu motyw slow burn. Ginger to postać nasycona słodyczą kobiecej niewinności, w rozmowie z mężczyzną dostrzegalnie szczera, otwarta i promienna. Rhys potrzebuje więcej czasu, warstwa po warstwie zdziera zatem fragmenty narzuconej nierówną przeszłością tajemnicy, pozwala eksplorować otchłań pokruszonej duszy, scena po scenie utrwalając także czystość zamierzonych intencji. Zachwyca ekspresją do muzycznej afirmacji. Historia dwojga nieznajomych okazuje się drogą po emocjach ludzkiego przeznaczenia – ścieżką wyboistą, grząską, wymagającą wzruszeń i poświęceń, nierzadko uroczych zgryźliwości, ale też aleją pięknych i urzekających doznań, refleksyjnym szlakiem dopełniającej się na oczach namiętności.

Noc ociekająca wrażliwością przypadkowo splecionych serc. Tak bardzo intymna, sensualna, pełna czułych złośliwości, z pewnością niezapomniana. Tak ważna i uzależniająca dla zapatrzonych w siebie życiorysów. My na księżycu to odurzająca podróż po odcieniach ludzkiego przeznaczenia – to ulotność romantycznych chwil, to tęsknota w relacji na odległość i miłość niesiona piękną przyjacielską więzią, to pragnienia rozbudzonych namiętnością ciał, to przenikające duszę gesty wymownego poświęcenia i zjawiskowe muzyczne deklaracje. Alice Kellen fascynuje, rozdziera i upaja wyobraźnię – wplatając tu paryską magię oraz nawiązania do Małego Księcia, czyni tę powieść jeszcze bardziej wyśmienitą i niepowtarzalną.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Must Read

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger