„KŁAMSTWA, WSZĘDZIE KŁAMSTWA” – ADELE PARKS | Jedna chwila, która burzy wszystko…

Mówi się, że kłamstwo ma krótkie nogi, jest bardzo grząskie i z pewnością trudno stawiać na nim życiowe fundamenty, a jednak nadal dla wielu osób okazuje się zaskakująco naturalną pokusą. Niekiedy staje się też koniecznością, szaloną potrzebą serca lub poważnym wyznaniem, którego definicji trzeba szukać bardzo głęboko. I właśnie taki motyw pośrednio towarzyszy bohaterom powieści Kłamstwa, wszędzie kłamstwa Adele Parks, która prowadzi czytelnika przez naprawdę trudną emocjonalnie historię.

Ta opowieść zaczyna się niezwykle łagodnie, początkowo nie ma tu wielkich uniesień, drastycznych scen i szokujących wypowiedzi, dopiero pewne traumatyczne wydarzenie pokazuje, że najgorsze zazwyczaj trwa dosłownie sekundę i przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie. Jedna noc, jedno przyjęcie, jedna kłótnia i wreszcie jedna parszywa chwila. Jedna chwila, która doszczętnie niszczy rodzinę. Chociaż w finalnych scenach można doszukiwać się tu elementów thrillera, to jednak swoim fabularnym kształtem, książka Adele Parks najbardziej przypomina rasowy dramat psychologiczny. I trzeba wspomnieć, że jest to dramat bardzo dopracowany, mocno przekonujący, momentami wręcz paraliżujący. Z pewnością świetnie obrazujący trudne tematy społeczne.

Autorka nie szczędzi bowiem bohaterom najtrudniejszych emocji. Trudności z zajściem w ciążę, przewlekły problem z alkoholem, unikanie szczerej rozmowy i skrzętne zamiatanie rodzinnych brudów pod dywan – tak nieprzyjemne doświadczenia budzą różne instynkty, z pewnością drażnią i zwyczajnie smucą, a przy tym mocno rozpraszają zwykłą codzienność. I właśnie takie odczucia nieustannie towarzyszą Daisy, która w swojej naturalnej bezradności, po prostu akceptuje zbyt wiele. Nie walczy, tylko biernie daje się nieść konsekwencjom złych decyzji. I chociaż można posądzać ją o kobiecą naiwność oraz brak jakiejkolwiek reakcji, to nie można jej zarzucić jednego – w oczach czytelnika bezsprzecznie jest wiarygodną kreacją. Podobnie jak pozostali bohaterowie, razem ze swoimi emocjami, trudnymi decyzjami i przywarami, które nie zawsze idą w parze z pozornie utartą moralnością. 

Początkowo mocno usypia czujność, budzi wręcz zmysł biernej obserwacji i świadomie oddala wyczekiwane napięcie – świadomie prowadzi do jednej sceny, która burzy praktycznie wszystko. Do jednej dramatycznej chwili, która niespodziewanie otwiera wachlarz rodzinnych kłamstw. Ta historia dosłownie szaleje w głowie, nie powala zasnąć i porządnie daje do myślenia, choć daleko jej do ram tradycyjnego thrillera. Kłamstwa, wszędzie kłamstwa to przede wszystkim świetnie przemyślany i niesamowicie dobrze zarysowany dramat psychologiczny – mocno przekonujący, wiarygodny i mimo wyraźnie opisowego charakteru, naprawdę intrygujący. Z pewnością warty samodzielnego sprawdzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger