„BACHUR. HISTORIA RODZINY VON R.” – ANNA KLARA MAJEWSKA | Trudno być gotowym na tak wielkie emocje!

Historia z pewnością zamknęła w sobie wiele mylnych wyobrażeń. Wspomnienia niesione przez pokolenia często zakrzywione są mgłą płynącego czasu, a dawne tajemnice oraz świadomie wkradane kłamstwa, niezmiennie niosą w przyszłość błędną pamięć o losach przodków. I tylko czasami udaje się prawdzie ujrzeć światło dzienne. Właśnie taką historię przedstawia czytelniom Anna Klara Majewska w pięknie spisanej i przede wszystkim bardzo emocjonującej powieści Bachur. Historia rodziny von R.

Ta książka niewątpliwie zobowiązuje. Autorka pokusiła się bowiem o naprawdę wymagającą formę narracji pierwszoosobowej, w której zaangażowana do głównej roli tłumaczka Iwona, relacjonuje bieżące wydarzenia i jednocześnie przywołuje własne wspomnienia sprzed ponad dwudziestu lat, kiedy to w mocno intymnym towarzystwie poszukującego własnych korzeni Gerda von Ritthoffa, zapoznaje się z poruszającym dziennikiem, spisanym w młodości przez jego babcię Odette. Kolejne fragmenty druzgocącej rzeczywistości wojennej często kończą się tu komentarzami głównej bohaterki w taki sposób, że trudno wyłapać jest granicę między przeszłością a współczesnością. Ta forma przekazu momentami okazuje się nie lada wyzwaniem, ale okuta w jej swoistych ramionach fabuła, z pewnością intryguje i dostarcza mnóstwo satysfakcji.

Umiejscowiona na terenie dawnych Prus Wschodnich historia przodków Gerda von Ritthoffa niesie za sobą ogrom najtrudniejszych emocji. Anna Klara Majewska wiernie odtwarza nie tylko ówczesną scenerię, ale przede wszystkim przekracza granicę zatrważającej codzienności wojennej, boleśnie eksponując uprzedzenia rasowe, niewyobrażalny brak ludzkiej empatii i panoszący się w sercu smutek. Zapiski Odette zdają się być naprawdę detaliczne, z pewnością obrazowo działają na wyobraźnię, a w połączeniu z współczesnymi przeżyciami Iwony, nadają całej książce zupełnie innego wymiaru. Bo przecież "Bachur" to nie tylko historia szukania własnej tożsamości narodowej, to także opowieść o ogromnej tęsknocie i zrodzonych dawniej wątpliwościach, ale też o cenie, którą trzeba ponieść za świadomie niesione kłamstwo. 

Trudno być gotowym na tak wielkie emocje! Ta historia jest tak bardzo poruszająca, z pewnością inna i boleśnie szokująca – bezsprzecznie wyjątkowa. Traumatyczna rzeczywistość wojenna przeplata się tu z dawną tajemnicą rodzinną i uczuciem, które pozostawia po sobie niewymowną tęsknotę. I jeszcze ta finalna wędrówka myśli, która uświadamia więcej niż podpowiada wyobraźnia. Przechodząca przez trzy ramy czasowe narracja pierwszoosobowa niewątpliwie zobowiązuje. Ta dość osobliwa forma zapisu na pewno wymaga skupienia, doprasza się wręcz wzmożonej uwagi, może nawet żąda wyłączności, ale naprawdę jest tego poświęcenia warta. To właśnie pełne zaangażowanie pozwala zrozumieć najważniejsze emocje i poczuć prawdziwą satysfakcję z lektury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger