„SMAK SZCZĘŚCIA” – SANTA MONTEFIORE | Historia napełniona podszeptami kobiecych pragnień

Rozrzewniająca historia. Przepełniona pokusami oraz mocno zaakcentowanym pragnieniem namiętności, ujmująca szczerością naruszonych spontanicznie uczuć, jednocześnie aktywizująca moralne przemyślenia względem zachowań głównej bohaterki. Santa Montefiore ekspansywnie wdziera się w prowokacyjny i jakże wrażliwy motyw zdrady, aby w jego fabularnych gestach, doszukać się tytułowego Smaku szczęścia. To powieść nasycona aromatem kobiecych potrzeb, z pewnością jednak nie każdy odnajdzie się w jej zauważalnie grząskim charakterze.

Przekraczając próg tej opowieści, warto mieć świadomość naruszonego w niej tematu niewierności. Jedno eleganckie spotkanie, jedno uwodzicielskie spojrzenie w oczy i wreszcie szerokie spectrum wyszeptanych komplementów – na oczach zaprzyjaźnionch twarzy i na oczach nieświadomego męża, rodzi się namiętność dwojga nieznajomych. Angelica to kreacja znużona szarą codziennością u boku swojej francuskiej połówki, usłużnie prowadząca dom, troszcząca się o dzieci i zachcianki pozbawionego romantyzmu męża, regularnie wypełniająca dnie powierzchownymi spotkaniami z próżnymi w swych przekonaniach znajomymi. Autorka dostrzegalnie podkreśla płytkość i nieskromność przyjaciółek, szufladkując tym samym zamożnych ludzi, bardzo szczegółowo opisuje też kolejne epizody rodzinnego dnia, na piedestale zachowań, stawia jednak niemoralność głównej bohaterki. Kobieta szukająca pisarskiej weny i nieco egzotyczny smak wyłaniającego się pożądania – tak zaczyna się pełna niedopowiedzianych wiadomości gra, tak zaczyna się podwójne życie, tak zainicjowane zostają kłamstwa i chwile upojnego spełnienia. Tak rozpisany zostaje portret zakazanej miłości – odczuwalnie dyskusyjny, a jednak ożywczy, nastrojowy i absorbujący, tak też zbudowana zostaje emocjonująca ścieżka fabularna, może przewidywalna, jednakże zachęcająca do życiowej refleksji.

Historia dyktowana podszeptami kobiecych pragnień. Zawiązana rutyną wygaszonej prozy małżeńskiego życia, naznaczona pięknie nakreśloną i ewidentnie obezwładniającą fascynacją dwojga nieznajomych, nieco przewidywalna i zbyt detaliczna w zarysie codzienności, z pewnością refleksyjna. Santa Montefiore dotyka drażliwego motywu zdrady – za pomocą wielu niezapomnianych kadrów, utrwala różne fotografie miłości, pozwala smakować tytułowego szczęścia w sposób dyskusyjny, niemoralny, grząski. To właśnie w tej powieści zmyślnie przywołuje myśl o konieczności pielęgnowania uczuć nawet wtedy, a może szczególnie wtedy, gdy podstępnie zżera je przeciętność uciekającego bezpowrotnie dnia.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Świat Książki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger