„MIARA ŻYCIA” – NIKKI ERLICK | Fascynująca podróż po emocjach ludzkiego przeznaczenia
Ta historia epatuje zamierzenie refleksyjnym charakterem. Nikki Erlick kreuje swój niecodzienny zamysł w sposób prozaiczny i zwyczajny, dzięki czemu odbiorca z łatwością przemierza ten swoisty, właściwie niepokojący scenariusz. Bo przecież na scenie tego przedstawienia, w przemycanych doniesieniach z całego świata, zaczyna się dziać coś niewyobrażalnego – to surrealistyczna wizja, która nieoczekiwanie staje się rzeczywistością. Miara życia okazuje się powieścią nieprzeciętną i fascynującą, niewątpliwie zachęcającą do wielu przemyśleń.
Drewniane skrzyneczki z tajemniczą inskrypcją – chłodne w dotyku, gładkie, niemal identyczne, ukradkiem zostawione gdzieś na ścieżce poszczególnych życiorysów. Każda z zagadkowym sznureczkiem w środku, każda wypełniona niedopowiedzianą wizją. "W środku jest miara twojego życia". Początkowa dezorientacja i przeszyta nią niepewność, następnie naturalny odruch ludzkiej ciekawości, wreszcie brutalnie rozchodząca się prawda o wyznaczonej długości przeznaczenia – właśnie tak można zdefiniować emocjonalny przebieg tej osobliwej opowieści. Czytelnik wdziera się tu w codzienność kilkorga bohaterów, fabularnie podążając za ich niepokojem, bezradnością, przerażeniem... W ich myślach niespodziewanie zagnieżdżony zostaje strach przed zbyt szybko zbliżającą się śmiercią, jednocześnie przed zbyt raptownym pożegnaniem z ukochaną osobą. Długie sznurki prowokują do igrania z przydzielonym losem, podjudzają do nadszarpnięcia zaufania, krótkie natomiast skłaniają do buntowniczej próby przyśpieszenia śmierci lub wykorzystania pozostałych chwil z dala od szarości dnia. Dla odbiorcy to niesamowicie refleksyjna lekcja – to odważne zaglądanie w nieznaną przecież przyszłość, to szukanie odpowiedzi na nie zawsze delikatne pytania, to chęć złapania mijanych w biegu drobnych przyjemności. Autorka prowadzi swój spektakl nieśpiesznie, wkradając się nie tylko w poruszającą otchłań uczuć i wewnętrznych dylematów, ale przyglądając się także społecznym konsekwencjom. Zdrowi pacjenci w zagęszczającej się naocznie służbie zdrowia, mnożące się kradzieże i brutalne napaści, panika w systemie ubezpieczeń, wreszcie niejasne zawiłości polityczne – znajomość końca przeszywa informacyjne media, stając się dominującym i jakże przenikliwym zagadnieniem.
Fascynująca podróż po emocjach ludzkiego przeznaczenia. Miara życia to nieszablonowa wizja świata, w którym każdy może podejrzeć długość przydzielonego życiorysu – historia eksponująca strach, niepewność oraz uczuciowe roztargnienie, fabularnie budząca niepokoje naruszonych serc oraz chaos w medialnych doniesieniach, wrząca w dyskusjach społeczno-politycznych, utrwalająca bezwzględność zbliżających się pożegnań. Nikki Erlick nie śpieszy się ze swoją opowieścią, w zamian pozwala wyobraźni napełnić się gamą refleksyjnych zdań, przemyca ważne treści, dostrzegalnie zachęca do afirmacji dnia i czerpania z kruszyn codziennego szczęścia, do docenienia obecności drugiego człowieka.
_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Sonia Draga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.