„THORNE PRINCESS” – L.J. SHEN | Ta znajomość to nieuchronny pokaz intymnych doznań
Nieco szalona i wyraźnie nasączona pikanterią, jednocześnie odziana w niecodzienne przemyślenia, z pewnością otwierająca oczy na ważne rodzinne treści. Thorne Princess zwodzi wyobraźnię, pobudza zmysły i filmowo panoszy się po delikatnych strunach, nieustannie przywołuje też myśl o ludzkich słabościach. L.J. Shen intencjonalnie ucieka od granic subtelności, ewidentnie chce zagnieździć się w różnorodnych emocjach czytelnika, nie pozostawia też złudzeń o nieprzyjemnych stronach popularności.
Fabularnie trudno tu o zjawiskowe zaskoczenia, autorka zauważalnie opiera historię na sprawdzonym hollywoodzkim schemacie, a jednak regularnie dorzuca dyskusyjne cegiełki, pozwalając odbiorcy dostrzec w tej powieści coś więcej, niż tylko romantyczne uniesienia. Te początkowo zdają się stłumione, domagają się czasu i scenicznej ekspozycji, w zamian oddają przestrzeń dla nieuchronnej krnąbrności kobiecego charakteru. Huczne imprezy, medialna wrzawa i górnolotna celebrycka ekscytacja – Hallie to gwiazda plotkarskiego życia, córka prezydenta i mocno niepokorna dusza, to także kobieta pogubiona w przypisanej jej euforycznej codzienności. Wstydliwa wpadka staje się dla niej punktem zwrotnym – wymuszonym resetem i buntowniczo przyjmowaną lekcją, ale też bodźcem do przepracowania traumatycznej przeszłości i zlustrowania instynktów własnego pożądania. Ransom intryguje tajemniczą brutalnością, niejednokrotnie zdaje się być więźniem fizykalnych żądz, jako funkcjonariusz ochrony osobistej natomiast, wykazuje się nie tylko chłodnym wizerunkiem, ale też potrzebną stanowczością i skrywaną głęboko wrażliwością. Autorka tworzy namiętność w drodze narracji pierwszoosobowej, pozwala zatem naprzemiennie wkradać się w myśli obu bohaterów, przeglądać ich słabości, dylematy i potrzeby, nieodwracalnie dąży do erotycznych przeżyć. Sceny bliskości zdają się być intensywne, ekspresyjne, spontaniczne – niewątpliwie stanowią naturalną konsekwencję wzajemnych pragnień, okazują się także impulsem dla zmyślnie wplecionych tu nieobliczalnych zdarzeń.
Ta znajomość to nieuchronny pokaz intymnych doznań – to soczysta namiętność i zachłanna eksploracja zadurzonych ciał, to także wrażliwość schowana w oparach męskiej oziębłości i niska samoocena zaszyta w warstwie rodzinnego wstydu. L.J. Shen sugestywnie wdziera się w gorycz medialnej codzienności, przeciera nieprzychylne hollywoodzkie szlaki, pozwala przepracować słabości i zanurzyć się w szczerości odczuwalnie żarliwych pragnień, otwiera też rozdział niepokojących epizodów, przybliża traumy i nieokiełznane charaktery, do ostatnich scen ryzykuje bezpieczeństwem bohaterów. Thorne Princess ma uwodzicielski smak – zmysłowy i poruszający, lecz zważywszy na wplecioną jawnie brutalność, z pewnością domaga się świadomego czytelnika.
_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Luna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.