„UROKI PROMIENNYCH DNI” – EDYTA ŚWIĘTEK | Powieść niesiona animuszem i chwiejnością kobiecego charakteru…

Przepiękna podróż w czasie. Naznaczona urokiem kobiecego wdzięku, przejmująca i niezwykle nastrojowa. Takie wrażenia pozostawia po sobie czwarta i tym samym ostatnia część porywającej Sagi Krynickiej. Uroki promiennych dni to powieść zagnieżdżona w przestrzeni powojennej, w świeżo odzyskanej wolności polskiego państwa, nadal jednak narażonej na wyczuwalną niepewność jutra. Edyta Świętek nie szczędzi bohaterom uczuciowych wrażeń, wiernie emocjonuje ich nieśpieszną codzienność, szczegółowo nakreśla także wizerunek ówczesnych czasów.

Ten tom to przede wszystkim odzyskana niepodległość, to nabyte właśnie prawa kobiet, to ograbiona z dawnej kwiecistości moda, to umykająca przekonaniom finezja promowanej sztuki. Autorka plastycznie bawi się obraną epoką, nieprzerwanie wtapia w nią ówczesne dylematy, nie zapomina o panoszącej się właśnie czerwonej hiszpance – o zarazie budzącej wyraźne niepokoje, o krwawym kaszlu, o gorączce i strachu o życie najbliższych. Najbardziej akcentuje jednak różnorodność kobiecej wrażliwości, wdziera się w zawiedzione serca i staropanieństwo nieujarzmionej Teodozji, utrwala szlachetność zatroskanej Aurelii, dyskretnie wkrada się także do alkowy młodego małżeństwa, wielokrotnie szukając nieobecnej tam namiętności. Dla odbiorcy to niewątpliwie powrót pełen wzruszeń i sentymentalnych epizodów, to liczne ciekawostki z życia autentycznych gwiazd, to muzyka Kiepury i poezja Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. To także refleksyjne gesty i ważne znaczenie słowa rodzina – niekoniecznie związane ze wspólną więzią krwi. I chociaż tym razem fabuła zdaje się być rozciągnięta w stronach, zawiera też zbędne powtórzenia oraz luki w naruszonych wcześniej wątkach, nie ma wątpliwości, że stanowi efektowne zakończenie całej sagi, z pewnością filmowo wypełnia pochłoniętą wyobraźnię.

Powieść niesiona animuszem i chwiejnością kobiecego charakteru – piękna, charakterna i niepowtarzalna. To właśnie tym tytułem Edyta Świętek wieńczy fascynującą Sagę Krynicką – historię przepełnioną charyzmą wyuczonych uprzejmości, dotkniętą bolesnymi faktami mijanej historii, dopieszczoną także w zarysie wybranej scenerii. Uroki promiennych dni można uznać za nadto przeciągnięte w treści, a jednak nie odbiera to przyjemności z lektury. Fabularnie wyczuwa się tu niepewność pożycia małżeńskiego, miłosne niespełnienia i trwające latami zazdrości – to czasy, w których porywy serca wygrywają z rozsądkiem przyjętych konwenansów, to odzyskana niepodległość i uzyskane prawa kobiet, to także zagrażająca życiu epidemia hiszpanki.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Mando

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger