"ZEMSTA I PRZEBACZENIE. RZEKA TĘSKNOTY" - JOANNA JAX | PRZEDPREMIEROWO

Doszczętnie surowa, bezlitosna i agresywna. Wojnę można określić wieloma ostrymi w swej treści słowami, lecz każde z nich zdaje się oddawać jedynie namiastkę jej bezwzględności. Brutalny okres w historii, w którym pozornie ukorzeniona moralność rozpływa się dosłownie w oka mgnieniu, niejednokrotnie powraca w dyskusjach i epatuje swym okrucieństwem. Czy w tak porażająco nieludzkich czasach zwykły człowiek ma szansę na zachowanie choć odrobiny człowieczeństwa? Joanna Jax potwierdza, że tak, ale równie stanowczo podkreśla, że nie każdy z tej szansy potrafi skorzystać. Niesamowicie gorzka Rzeka tęsknoty, którą autorka kontynuuje wojenną sagę Zemsta i przebaczenie, niemal od początku tworzy w oczach odbiorcy świadectwo pamięci o utraconej normalności. Czy bohaterowie zawalczą o strzępy przedwojennych więzi? 

W całej Europie roztacza się zapach wojennej rzeczywistości, lecz trudno szukać nadziei na rychły koniec okrutnych batalii. Alicja wraz z Julianem muszą dyskretnie poruszać się po ulicach, wciąż czując na plecach oddech ścigającego ich gestapo, ale niespodziewanie na próbę wystawiona zostaje także ich wzajemna relacja. Emil Lewin, również z obawy przed Niemcami, kończy z dotychczasowym szmuglem, w zamian znajduje sobie jeszcze mniej pochlebny sposób na codzienny zarobek. Hanka dalej ukrywa się w Magnuszewie, gdzie musi poradzić sobie nie tylko z samotnością, ale też z brakiem życzliwości ze strony lokalnych mieszkańców. Niełatwo jest także na froncie wschodnim, gdzie w ramach różnych akcji wywiadowczych działają Łyszkin oraz Walter von Lossow. Wojna rozdziela bohaterów i stawia przed nimi nowe wyzwania, a te nierzadko przytłaczają swoim ciężarem. Paskudne piętno odciska się niemal na każdym, ale wiara w lepsze jutro wciąż nie daje o sobie zapomnieć. 
Joanna Jax bez wątpienia potrafi pisać emocjami. Nadzwyczaj bogate opisy sprawiają, że czytelnik automatycznie wtapia się w bezduszne realia, z jednej strony podziwiając lekkie i plastyczne pióro autorki, z drugiej zaś niezwykle intensywnie przeżywając trud wojennej codzienności, tak ciężkiej, bolesnej i niepewnej. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że pisarka świadomie buduje poszczególne sceny, każdej z nich przypisując właściwą scenerię i dyktując odpowiednie dla niej tempo. Trudno też nie docenić samej pomysłowości, konsekwencji oraz merytoryki, z jakimi poprowadzona jest wieloaspektowa fabuła. Widać bowiem, że Joanna Jax dobrze czuje się w tematyce czysto wojennej i swobodnie porusza się między datami oraz wydarzeniami historycznymi. Mniejszą satysfakcję z lektury mogą odnieść jedynie ci, którzy sięgną po Rzekę tęsknoty bez uprzedniej lektury pierwszych dwóch części. Autorka dyskretnie wraca bowiem do przeszłości, jedynie nakreślając ważniejsze wydarzenia, a to u nowego odbiorcy może wyrobić wymóg wzmożonej koncentracji. 
Trzeci tom Joanna Jax poświęca przede wszystkim bolesnej samotności, a także ogromnej tęsknocie za przedwojennym życiem. Równie dogłębnie autorka traktuje ludzką bezradność w obliczu okrutnej wojny. Nie ma tu zatem łatwych i przyjemnych uczuć, a w ustach nieustannie wyczuwa się smak wojennej goryczy, która mimowolnie zaczyna wpływać na ludzkie sumienie. Dawna stabilność nie ma już bytu, w zamian pojawia się przymus walki o kolejny dzień. Regularne intrygi, spiski i manipulacje są tu na porządku dziennym, non stop depcząc utartą dawniej moralność i pozwalając wierzyć, że w obliczu wojny nawet najbardziej perfidne i kłamliwe zachowania mają sensowne uzasadnienie. Między splotem nieczystych gier pojawia się także cicha nuta nadziei, tak słaba i niewyraźna, a jednak podnosząca na duchu. Ten kruchy powiew optymizmu pozwala wierzyć, że uśmiech wróci jeszcze do łask i zostanie z bohaterami na dłużej. Nie ma bowiem wątpliwości, że to nadzieja zawsze powinna umierać ostatnia… 
Zauważalnie refleksyjny charakter powieści nie byłby tak wyczuwalny, gdyby nie mocne i świadomie poprowadzone kreacje postaci. Potok barwnie i odpowiednio dobranych słów sprawia, że bohaterowie w tej powieści dosłownie żyją. Chociaż autorka poświęca każdej z postaci niemal tyle samo przestrzeni fabularnej, to jednak najbardziej wyróżnia się los Alicji Rosińskiej. W życiu młodej bohaterki pojawia się bowiem wiele smutnych chwil, które co i rusz skłaniają jej młodą duszę do podejmowania nad wyraz trudnych decyzji. Warto też wspomnieć Emila Lewina, który wciąż zdaje się dusić własnym gniewem. Mężczyzna nie potrafi utrzymać nerwów na wodzy, a jego impulsywne zachowanie tym razem prowadzi do niewiarygodnej tragedii. Powrót znajomych już bohaterów z pewnością cieszy, ale autorka sprytnie wprowadza do akcji kilka nowych postaci, które mimo otaczającej ich zewsząd śmiercionośnej wojny, ożywczo wpływają na samą fabułę. Nie sposób nie wspomnieć tu chociażby niemieckiego oficera, Hermanna Ritza, który regularnie odwiedza osamotnioną Hankę. Postawa tego mężczyzny potwierdza bowiem, że po drugiej stronie wojennej barykady, wśród wrogów, są zwyczajni ludzie, dla których wojna nierzadko jest wymuszonym przez władzę obowiązkiem. 

Joanna Jax po raz kolejny odtwarza surowe realia wojenne, a te wrastają w psychikę bohaterów i stale kaleczą ich struchlałe losy. Tam, gdzie wcześniej królowała radość życia, teraz wyczuwa się nostalgię i tęsknotę za przedwojenną normalnością. Czy samotne serca odnajdą wreszcie drogę do lepszego jutra? Przekonajcie się o tym sami! 

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwom Videograf.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger