„ZNIKNIĘCIE PANI CHRISTIE” – MARIE BENEDICT | Historia tajemnicza nawet po zakończeniu…

Bezapelacyjna królowa kryminału. Kobieta, która dosłownie wstrząsnęła światem literackim. Agatha Christie we własnej osobie. Po latach okazuje się, że największą zagadkę, pisarka pozostawiła nierozwiązaną na zawsze. Jedenaście dni. Tajemnicze dni, w których niezawodna kreatorka intryg, realnie zniknęła z kart własnego życia. Przetrwały domysły i strzępy informacji, ale prawda na temat chwilowego zaginięcia, nigdy nie została ujawniona. Jednym z takich domysłów, przepięknie sfabularyzowanym, okazuje się powieść Zniknięcie pani Christie Marie Benedict.

Autorka pochyla się nad sprawą iście zagadkową. Zarejestrowane w 1926 roku zniknięcie, to bez wątpienia najbardziej tajemnicze wydarzenie z życia Agathy Christie. Nic dziwnego, że ten dziwny incydent, już w tamtych czasach, mnożył kolejne hipotezy. Ciało pisarki „ujrzane” przez jasnowidza, ucieczka przed nawiedzonym domem, czy też głos słynnego medium, do którego zgłosił zaginięcie Agathy, słynny kolega po fachu i niesamowity fan okultyzmu w jednym, Arthur Conan Doyle. To tylko wybrane spekulacje, jakie szerzyły się wówczas w trakcie poszukiwań. Trudno w tej historii o fakty – te, zatuszowane chwilową amnezją, nigdy nie zostały zarysowane, a jednak Marie Benedict, pisze dla tej opowieści naprawdę możliwy scenariusz. I przede wszystkim bardzo intrygujący.

W tym niesamowicie wciągającym spektaklu zastosowany został też osobliwy zabieg retrospekcyjny – wydarzenia związane ze zniknięciem Agathy Christie, świadomie podszyte są jej własną opowieścią, a właściwie fikcyjnie zrelacjonowaną historią niełatwej relacji z mężem, która jawnie szufladkowała miejsce kobiety w związku. To właśnie sceny z udziałem małżonka sprawiają, że czytelnik nie obserwuje w tej powieści jedynie słynnej pisarki i jej swoistego zniknięcia, ale przede wszystkim widzi kobietę, pełną trosk i rodzinnych wątpliwości, za wszelką cenę próbującą zrozumieć własne emocje. Ta mocno kobieca i bezsprzecznie emocjonująca strona powieści, szybko okazuje się jej największym atutem. I oczywiście zakończenie, które szokuje i nadal stawia znaki zapytania.

Absolutnie tajemnicza, intrygująca i przede wszystkim nadal nierozwiązana. Największa zagadka Agathy Christie – szalona ucieczka z kart własnego życia – doczekała się właśnie pięknie sfabularyzowanej improwizacji, o jaką w sposób nadzwyczaj przekonujący, pokusiła się Marie Benedict. Zniknięcie pani Christie to intryga przepełniona ludzkimi wątpliwościami, może nawet uknuta w kryminalnej nucie pokusa szukania własnej kobiecości, historia z pewnością wiarygodna, osobliwa i życiowo pouczająca, w której doszukać się można zaskakująco dużo autentycznych emocji. Ostrzegam, łatwo się od tej książki uzależnić…
_____ 
Recenzja we współpracy z wydawnictwem Znak Horyzont.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger