„MĘŻCZYZNA BEZ TWARZY” – CATHERINE RYAN HOWARD | Świetnie portretujący instynkty seryjnego mordercy…

Niepokojąca historia. Naznaczona aliażem brutalnych napaści sprzed lat, intrygująca, charakterna i nieoczywista, barwnie wypełniająca przestrzeń zaaferowanej wyobraźni. Catherine Ryan Howard wdziera się w śledztwo w sposób niecodzienny – angażuje bowiem samą ofiarę, kobietę mocno zdeterminowaną, pozwala wzburzyć medialność przeżytej traumy, zauważalnie chce dopuścić do fabularnej prowokacji. Mężczyzna bez twarzy stoi zatem w oknie prawdziwego wyzwania – może podjąć grę i dokończyć to, co ukradkiem umknęło mu w czeluściach pozornie zamkniętej zbrodni.

Czytelnik doskonale wie, kim jest tytułowa kreacja, zna bezwzględne fragmenty męskiego życiorysu, instynktownie staje się też widzem jego przeciętnego dnia. To właśnie ta zwyczajność najbardziej wyżera zmysły, każe zachować ostrożność i bacznie obserwować chore zapędy – potwierdza też to, czego odbiorca boi się przyjąć do wiadomości, zło często czai się w szponach prozaicznej codzienności, w gwarze mijanego sklepu, w ramionach męża konwencjonalnej rodziny, w nieśpiesznie tonowanych krokach, w specyficznej ochroniarskiej pozie, w obliczu zatapianym przez odmęty ludzkiej niepamięci. Kluczowa okazuje się tu podjęta narracja – pozwalająca przecierać przyziemność życia dawnego napastnika – nieschwytanego nigdy gwałciciela i mordercy, jednocześnie wkradająca się w niewiedzę kobiecych przemyśleń. Relacja Eve Black sprawia wrażenie bardzo osobistej, domagającej się prawdy, nieustępliwej. To w niej zanurzona zostaje ścieżka fabularna, to ona staje się wyznacznikiem odczuwalnie dynamicznego tempa. Bohaterka podejmuje świadome ryzyko – nadając swoim wspomnieniom medialny charakter, ewidentnie próbuje wywołać wilka z lasu. Chce zaznać sprawiedliwości. Ta jedna noc zapisana zostaje niezwykle filmowo, podobnie jak inscenizacja napaści na inne ofiary – ten spektakl rozgrywa się w głowie, uwidacznia bezbronność, utrwala także nieprzewidywalność zdarzeń.

Mężczyzna bez twarzy przewrotnie posiada twarz – twarz przerażająco sugestywną, choć pozbawioną wyrazistych barw, uprzejmą, zwyczajną i rodzinną, mijaną dosłownie każdego dnia. Kreacja męskiej obsesji w spojeniu z osobliwą naprzemienną narracją, składają się na powieść niezwykle angażującą – mocną w treści przybliżanych zdarzeń, bez wątpienia duszną i niepokojącą. Dla naruszonej dawną traumą kobiecości to przede wszystkim konfrontacja z bolesną przeszłością – historia poruszająca czułe struny, jednocześnie zacieśniająca się z każdą kolejną stroną, pełna zawiesistego napięcia. W oczach czytelnika to niezaprzeczalnie fenomenalny thriller – świetnie portretujący instynkty seryjnego mordercy.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Świat Książki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger