„DOM DRZWI” – TAN TWAN ENG | Fascynująca, nieprzeciętna i wielowymiarowa
To jedna z tych dyskretnie snutych opowieści, które zarażają aurą zmysłowej subtelności. Delikatna i niepowtarzalna, a przy tym tajemnicza i wielopłaszczyznowa. W zgrabnie przedstawionych czeluściach malajskiej przeszłości, na otulającej dom werandzie, w niedosmakowanych intymnościach i w odczuwalnie poetyckich uniesieniach, nieśpiesznie rozpływa się rozmowa dwóch zaangażowanych samotności. Tan Twan Eng tworzy historię absolutnie wyjątkową – skromną w zaściankowym charakterze, emocjonalnie zagadkową i porywającą.
Wystarczy przekroczyć próg tej niecodziennej opowieści, aby poczuć jej melancholijny i jakże nostalgiczny klimat. Autor zabiera czytelnika do początku lat dwudziestych ubiegłego wieku, z wyczuciem rozprawiając o zdarzeniach malajskiej przeszłości, niepostrzeżenie przenikając dwie niezwykłe intymności. William Somerset Maugham to postać autentyczna – znany pisarz, zachwycający się ciszą odwiedzonego Penangu, podróżujący z osobistym sekretarzem i kochankiem w jednym, nieustannie wertujący strony przywiezionego dziennika. Tradycyjna perspektywa gościa skonfrontowana zostaje z pierwszoosobową narracją żony przyjaciela. Lesley ma w sobie coś tajemniczego, ewidentnie wyczuwa się w niej smutek niespełnienia, dopiero zacieśniona więź z równie nieuchwytną męską duszą, pozwala odbiorcy przedrzeć się przez emocje skrywanej głęboko kobiecości. Do wyobraźni wdziera się namiętność serca, gdzieś ukradkiem zarysowana zostaje nuta intrygi kryminalnej, w oddali słychać także skandaliczne treści i odgłosy przybliżonej fabularnie rewolucji. Narysowana życiem zdrada przeplata się tu z potrzebną inspiracją, niespodziewana zbrodnia zaskakuje, a sekretna miłość okazuje się zmysłowym ukojeniem. To historia spisana wiarygodnie, barwnie, finezyjnie, nieśpiesznie i pociągająco – jeszcze wiele osób doceni jej skromny, a jednak drobiazgowy kształt.
Fascynująca, nieprzeciętna i wielowymiarowa, szalenie intymna i enigmatyczna, wyraźnie nasączona nostalgią. Powietrze tej powieści ocieka zmysłową tajemnicą, wymaga atencji i przetarcia się przez gesty malajskiej przeszłości, domaga się czasu i nieśpiesznych rozmów na otulającej dom werandzie. Tan Twan Eng zmyślnie wkrada się w życiorys autentycznej postaci Williama Somerseta Maughama, równolegle przenika osobistą kobiecą narrację, nieprzerwanie uwodzi finezją i trafnością dobieranych słów, porywa okruchami skandalicznej namiętności, zachwyca smakiem zagadkowej intrygi, szeptem przywołuje zdrady i doskwierającą stratę oszczędności, pozwala samodzielnie definiować delikatność naruszonych samotności.
_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Poznańskim
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.