„SO CLOSE” – SYLVIA DAY | Iście gotycki thriller przetarty mrokiem ludzkiego szaleństwa

Sylvia Day uderza mrokiem przeszywającej tajemnicy. Ekscytacja rośnie z każdą przemierzaną stroną, nie pozwala się zatrzymać, każe wręcz nieprzerwanie zanurzać zmysły w niepokojących przemyśleniach. Tu nie ma miejsca na pełne zaufanie, w słowach czają się kłamstwa i niedopowiedzenia, nawet finał nie dostarcza wszystkich potrzebnych odpowiedzi. Bo przecież So Close to dopiero początek odurzającej gry – pokerowej rozgrywki, zaszytej w niewiadomej przyjętych póz, zagadkowej i nieobliczalnej w odczuwalnie gotyckim charakterze.

Ta przestrzeń wypełniona zostaje enigmatycznym powietrzem. Zmyślnie pozbawiona fabularnej jasności, zamglona i niepowtarzalna, nieustannie stwarzająca poczucie swoistego chaosu. Każda zaangażowana twarz zdaje się być osaczona własną nieszczerością, każda skrywa chore fascynacje, każda tworzy ogniwo niebezpiecznej układanki. Narracja wieloosobowa tworzy tu pewien nieład, wymusza skupienie, staje się zarzewiem rosnącego podejrzenia, z pewnością trzyma odbiorcę w stanie niepewności. I chociaż forma jej zastosowania w umyśle Lily – skierowana treścią wprost do głównego bohatera – niekoniecznie do mnie przemawia, mimo prostoty zdań, sprawia wręcz wrażenie dziwnie opornej, cała aranżacja narratorska z pewnością dodaje historii demonicznego wydźwięku. Niepotrzebne zdają się być natomiast wulgaryzmy, choć niezaprzeczalnie podkreślają silne emocje poszczególnych postaci. Najważniejsza okazuje się mroczna intryga – to ona najbardziej absorbuje czytelnika, to w niej zagnieżdżony zostaje alarmujący klimat całej powieści. Moralność przestaje mieć znaczenie, na piedestał wysuwa się bezwzględność i zaczepione w niej fanatyczne myśli, ukradkiem ożywają też sekrety i rozdzierające traumy. W nieprzejednanej pladze zawistnych dusz pojawia się także sceniczna intymność – napięcie zatem rośnie, regularnie przywołując nieokiełznane żądze.

To już nie tylko zmysłowy romans, to iście gotycki thriller przetarty mrokiem ludzkiego szaleństwa. Sylvia Day fascynuje ciemnością prowadzonej nieśpiesznie intrygi, w brawurze niejasności balansuje wręcz gdzieś na granicy obłędu, z premedytacją manipulując wyobraźnią czytelnika. Obsesyjne zachowania, wyrafinowane kłamstwa, rażące manipulacje – to właśnie te elementy składają się na obraz niejednoznacznej układanki. So Close razi specyficzną narracją i wyraźnie domaga się zaangażowania, ale przede wszystkim odurza fetorem tajemnicy, doskwiera brzemieniem nasilających się traum, uwalnia także fizyczne pożądanie oraz sceny pełne intensywnej namiętności.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Świat Książki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger