„MOST OF ALL YOU” – MIA SHERIDAN | Ta miłość domaga się konfrontacji z niewyobrażalnie trudną przeszłością…
Niezwykle wzruszająca historia. Naznaczona żniwem przeszywających duszę traum, napełniona smutkiem i goryczą niechcianej codzienności, bolesna, a jednocześnie urzekająca, niepowtarzalna, cudownie wręcz romantyczna. Mia Sheridan doskonale wie, jak poruszyć najczulsze struny – tym razem plastycznie wdziera się w dwie pokaleczone życiem intymności, każe walczyć z demonami przeszłości i otworzyć się na szczere emocje. Most od All You to romans scalający dwa złamane serca – nieprzeciętny, wyjątkowy, z pewnością uzależniający.
Uczucie tych dwojga zauważalnie wymaga dużej atencji, niewątpliwie potrzebuje też wspólnie spędzanego czasu, od początku jednak filmowo uderza swoją niebywałą siłą. Bo przecież oni zasługują na znacznie więcej. Crystal to kreacja dostrzegalnie zagubiona w odmętach skrywanej głęboko bezradności – hipnotyzująca tancerka w nocnym klubie, śmiało uwodząca męską wyobraźnię, jednocześnie kobieta opuszczona w dzieciństwie, porzucona na pastwę własnego losu, żyjąca właściwie z dnia na dzień, nieustannie borykająca się z finansowym marazmem, pozbawiona perspektyw na komfortową przyszłość. Twarz tego konkretnego mężczyzny ewidentnie nie pasuje do miejsca, które ona zdaje się traktować niemal jak dom. Gabriel Dalton nie należy do stałych bywalców rozkosznych uciech, wydaje się dziwnie zdystansowany, może nawet wystraszony, trafia do życia bohaterki nieoczekiwanie i staje się szansą na wymowne doznania. Ten człowiek obarczony zostaje następstwami przerażających doświadczeń. Uprowadzony jako dziecko, w życiu dorosłym walczy z przenikliwym brakiem zaufania do fizycznego kontaktu, odczuwalnie chce nauczyć się bliskości. Ta dwójka niespodziewanie staje się dla siebie potrzebną terapią – dla odbiorcy to czas mocno wiarygodnych wzruszeń, to fotograficznie ukazane przyciąganie, to epizodyczne lekcje właściwych wartości i piękno kobiecej przyjaźni, to walka ze stereotypami i miłość dzielnie szukająca własnej definicji. Naprzemienna narracja pierwszoosobowa okazuje się tu strzałem w dziesiątkę – pozwala zajrzeć głębiej, przedrzeć się przez zrozumiałe wątpliwości, dopatrzeć się także chowanych na dnie serca pragnień.
Ta miłość domaga się konfrontacji z niewyobrażalnie trudną przeszłością – z pokłosiem traum nabytych w dzieciństwie, z przeżytym porwaniem i zatrważającą przemocą, z koszmarem porzucenia i boleśnie wrzynającą się samotnością. Mia Sheridan wiarygodnie wkrada się w otchłań dwóch skrzywdzonych niegdyś wrażliwości – wdziera się w dwie pogubione dusze, skruszone i zauważalnie niespełnione, a przecież pragnące jedynie bliskości. Wyraźnie domagające się zrozumienia dla własnych lęków. Most of All You to romans wstrząsający, przeszywający wyobraźnię i rozdzierający serce, z pewnością piękny i niezapomniany, niepozbawiony także ważnych refleksyjnych scen.
_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Znak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.