„NIE ZAWIEDŹ MNIE, TATO” – STEFAN DARDA | Niespodziewanie grząska, niebezpieczna i mocno tajemnicza

To kolejna po angażującej Zabij mnie, tato powieść kryminalna z udziałem dociekliwego Zdzisława Mokryny. Mocno dramatyczny przebieg zdarzeń spleciony zostaje tu nicią dawnej miłości, pozwalając odbiorcy jeszcze dosadniej wgryźć się w życiorys emerytowanego już policjanta. Jedna śmierć to za mało, ta intryga niesie więcej ofiar, nieustannie podsuwając nieobliczalne scenariusze. To historia wiarygodnie rozciągnięta w treści, zatem nie wszystkie pytania, znajdują drogę do swoich odpowiedzi – na te trzeba poczekać, aż dostępna będzie druga część mocnego w swych emocjach przedstawienia.

Tu nie ma miejsca na jednoznaczność, każda scena i każda plastycznie rozpisana myśl, może okazać się znamienną wskazówką. Tym razem intryga zaczyna się od mglistego epilogu, który w sposób zagadkowy, przenika także przez kolejne kryminalne strony. Ta osobliwa konstrukcja powieści mimowolnie staje się próbą wzmożonej czujności, nadając wydarzeniom oraz spójniejsze obrazy zapatrzonej wyobraźni. Ta działa nieprzerwanie, spajając elementy wciąż enigmatycznej układanki. Śmierć wujka, za chwilę podejrzana śmierć wujenki, później następna zła wiadomość – z jednej strony akcja rozwija się nieśpiesznie, czytelnik równomiernie przemierza tu także obyczajową codzienność przenikliwego, nie zawsze jednak defensywnego bohatera, z drugiej pozwala kroczyć śladami ciekawości, podsuwając nowe tropy oraz istotne powiązania. Dla pochłoniętego lekturą odbiorcy to także podróż przez bardzo osobistą narrację pierwszoosobową – Zbigniew Mokryna samodzielnie relacjonuje wydarzenia, dzieli się własną perspektywą oraz policyjnym sprytem, przywołuje empatię oraz dawne wspomnienia, przeżywa niesione traumą sny, daje się też poznać od przyjemnie uczuciowej strony. A wszystko na terenie rodzinnego Podlasia, w zarzewiu dramatycznych scen i brutalnie wrzynających się oskarżeń, w refleksyjnej nucie i oczekiwaniu na dalszy przebieg tej niepokojącej opowieści.

Ta intryga okazuje się niespodziewanie grząska, niebezpieczna i mocno tajemnicza, z pewnością wyczuwa się w niej także osobisty charakter zdarzeń. Nie zawiedź mnie, tato to pierwsza część drugiego tomu dramatycznego i jednocześnie obyczajowego cyklu kryminalnego z dociekliwym i spostrzegawczym, lecz nie zawsze ostrożnym Zbigniewem Mokryną. Emerytowany policjant na rodzinnym Podlasiu, zbrodnia goniąca zbrodnię, małomiasteczkowy klimat, uczuciowe zażyłości i podejrzane układy lokalnych śledczych – tu nie ma przestrzeni na fabularną oczywistość, w zamian nieśpiesznie kształtują się kolejne niejasności. To enigmatyczna zagadka, która domaga się nie tylko przebiegłego, ale też wrażliwego oka.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Czarna Owca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger