„TAM, GDZIE PADA CIEŃ” – EWELINA MIŚKIEWICZ | Tu nie ma miejsca na zaufanie do kogokolwiek…
Ta historia złowieszczo wdziera się w zaintrygowaną wyobraźnię. Tam, gdzie pada cień to tajemniczy i z pewnością niepokojący thriller w mocno wyczuwalnym tu klimacie domestic noir – thriller wypełniony aurą zawieszonych w mrocznej przeszłości kłamstw, zagadkowy, nieprzeciętny i alarmujący. Ewelina Miśkiewicz refleksyjnie wkrada się w ciemność ludzkiej duszy, aby utrwalić pozornie idealną, a jednak doszczętnie zgnuśniałą fotografię rodzinną. To świetna i jak się okazuje, także nieobliczalna powieść, w mojej opinii wręcz nieodkładalna.
Przekraczając próg tego domu, trzeba naostrzyć czujność i bacznie przyglądać się poszczególnym twarzom. Trzy pokolenia mieszkające wspólnie pod nasączonym nieszczerością dachem – tak wizualnie zgodne, nieskłócone, spełnione, pełne wzajemnego szacunku. A jednak to jedynie skrzętnie nałożona maska, którą czytelnik – warstwa po warstwie – zdejmuje nieśpiesznie wraz z przebiegiem kolejnych niejednoznacznych scen. Podejrzane zaginięcie córki, niepokojąca śmierć matki, traumatyczne wspomnienia, nieprzepracowane smutki, niezabliźnione rany i wreszcie regularne niedopowiedzenia – właściwie nie ma komu tutaj zaufać, a każde kolejne słowa, niespodziewanie tworzą kolejne mrożące krew w żyłach scenariusze. Napięcie rośnie, eksponując nie tylko zatrważająco wiarygodną grę psychologiczną, ale też świetnie poprowadzone portrety psychologiczne oraz wyniszczający duszę nastrój – tak bardzo mglisty i nieprzenikniony. W powietrzu rozchodzi się tu fetor ludzkiego zła – to znamiona mocno toksycznej relacji, to pokłosie brudów ciągnących się za człowiekiem przez długie lata, to krwawiące rany z dzieciństwa i brak elementarnych wartości rodzinnych, to także upominająca się potrzeba akceptacji oraz szeptem przywołane pragnienie miłości. To marionetki we własnym chorobliwym spektaklu oraz nasycona dysharmonią kobieca postać, której życiu nieustannie towarzyszy śmierć...
Thriller przygnieciony kłamstwami wypełzającymi ze szczelin mrocznej przeszłości rodzinnej. Tu nie ma miejsca na zaufanie do kogokolwiek, pozostaje jedynie niepewność oraz rażąca potrzeba doścignięcia druzgocącej prawdy. Ewelina Miśkiewicz zaprasza Tam, gdzie pada cień – tym samym otwiera drzwi do domu, w którym zakorzeniło się wyczuwalne na wielu stronach zło. Duszna sceneria napełnia niepokojem, przywołując naleciałości toksycznych zachowań sprzed lat oraz brud zmyślnie wyrażanych sprzeczności. To iście pokerowa gra, której aktorzy grzęzną nawet we własnych podejrzeniach – tak bardzo kameralna, gnuśna i enigmatyczna, zacieśniająca się dosłownie na oczach czytelnika.
_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Initium
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.