„FLORYSTKI” – ALICJA SINICKA | Scenariusz ekscytujący suspensem niebezpiecznych zdarzeń!

Nasączone olśniewającą bielą kalie często zachwycają subtelną delikatnością – w swej niewątpliwej świeżości zdają się wręcz otwarcie symbolizować czystość, dobroć, niewinność. Nieuchronnie stają się też kwiatowym ulubieńcem Heleny – kreacji scenicznie niejednoznacznej, intencjonalnie bowiem naznaczonej mglistą życiową tajemnicą. I to właśnie ten mocno zagadkowy pułap sprawia, że thriller Florystki chłonie się z tak uzależniającą fascynacją. Alicja Sinicka buduje napięcie nieśpiesznie, aby w ferworze niebezpiecznych poszukiwań, wprawić czytelnika w autentyczne osłupienie.

A wszystko zaczyna się przejrzyście, wręcz znajomo, w rozrachunku śledczym może nawet dziwnie rutynowo. Bo przecież to kolejne niedookreślone zaginięcie, kolejna nić przyjaźni, kolejne małżeństwo zanurzone w czeluściach pozornej normalności. A jednak ta sprawa znacząco wybiega poza utarte schematy – w swej dostrzegalnej przebiegłości, autorka świadomie tłumi definiowaną skrycie osobliwość, aby dać czytelnikowi pole do samodzielnego rozpoznania alarmujących gestów, słów i epizodów. A przede wszystkim każe przedrzeć się suwerennie przez otchłanie znalezionego ukradkiem pamiętnika, potraktowanego pismem enigmatycznym w próbie rozczytania, kamuflującego jednak arsenał szokująco drobiazgowych wspomnień – pozwalającego rozrysować dramatyczny życiorys zaginionej kwiaciarki i w jego uchwytnie traumatycznym dźwięku, zidentyfikować nuty brutalnie panoszącej się zagadki. Narracja pierwszoosobowa sprawdza się tu perfekcyjnie – zarówno w przytaczanych zapiskach przepadłej cichaczem kobiety, jak i w przywoływanych naprzemiennie wypowiedziach głównych bohaterów, z pewnością pozwala odbiorcy poznać kierunek myśli każdego z nich i tym samym, zwizualizować sieć coraz bardziej rzeczowych podejrzeń. Z czasem intryga przybiera na soczystości, staje się przerażająco gęsta od sekretów sukcesywnie eksponowanej przeszłości, dokucza twarzą nieznanych barw, finalnie kładzie karty szczerości na stół i elektryzuje swym niespodziewanym charakterem…

Thriller nieobliczalny i absorbujący – niecodzienny, choć w codzienności Florystek zmyślnie osadzony. Alicja Sinicka buduje scenariusz ekscytujący suspensem niebezpiecznych zdarzeń, w odczuciu mocno frapujący i szalenie tajemniczy, jednocześnie mroczny, zawiesisty i niejednoznaczny. To historia przykryta kurzem spisanych odręcznie sekretów, odziana intencyjnie w łachmany brukanej traumą przeszłości, naznaczona finałem zdumiewającym i niespodziewanym nawet w zażarcie przodujących domysłach. Intryga opracowana fenomenalnie – obsesyjnie bowiem wgryza się w przestrzeń zatrwożonej wyobraźni.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem W.A.B.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger