„JUŻ W PORZĄDKU, MELA” – MARTYNA PUSTELNIK | Komedia spisana z rozkoszną premedytacją!
Jedni działają spontanicznie, inni sumiennie organizują wygląd własnej codzienności. Każdy człowiek działa w swoim rytmie, ale nawet najbardziej skrupulatna osobowość, czasami musi zmierzyć się z konwulsyjnym charakterem życiowych zdarzeń. I właśnie taką kreację buduje Martyna Pustelnik w swojej powieści Już w porządku, Mela. Na łamach tak rozkosznej komedii zdarzyć się może dosłownie wszystko, a fabularnie dzieje się jeszcze więcej. Bo przecież ten scenariusz to spektakl pełen szalonych paradoksów.
Nawet odbiorca, który jeszcze nie miał przyjemności poznać roztrzepanej Flory – bohaterki debiutanckiej powieści autorki, poczuje się znakomicie w towarzystwie starszej i z pewnością bardziej metodycznej siostry. Tej pozornie uporządkowanej, a jednak sukcesywnie wpadającej w lejce optycznej konsternacji. Bo chociaż Mela to kobieta niezwykle skrupulatna i zauważalnie pedantyczna, zorganizowana ewidentnie w każdej płaszczyźnie harmonijnej doczesności, do tego w rodzinie uznawana za sztywną i życiowo arcynudną, to jednak swoją fantazją, znacząco wykracza poza granice scenicznej wyobraźni. To właśnie w jej nieokiełznanych myślach, nieoczekiwanie eskaluje armegedon komediowych doznań, to w jej zniewalająco absurdalnych wizjach, czai się potencjał na mimowolny uśmiech czytelnika. W przebiegu fabularnym natomiast, szczególnie w przeszywającej duszę samotności, doszukać się można wizualnie inspirujących treści – szczególnie o tym, że czasami warto zaufać instynktom, a tym bardziej warto dać się ponieść uczuciom, nawet jeśli metryka zdaje się twierdzić inaczej. I fajnie mieć przy sobie bliskich, którzy w minucie egzystencjalnej zapadłości, poruszą spectrum wszystkich żywiołów, aby pomóc zdefiniować najważniejsze. Tu rodzina ma znaczenie fundamentalne i jak podpowiadają dwie pierwsze powieści, autorka zapewne potrząśnie życiem także pozostałej części tegoż niemożliwego rodzeństwa.
Komedia spisana z rozkoszną premedytacją! Błyskotliwa, czarująca i bardzo ekspresyjna – nieoczywista w humorze doznań fabularnych, jednocześnie komfortowa w ofensywie złaknionego serca. Tu śmiech staje się niespodziewanie mocno euforycznym przyjacielem! Dawno nie bawiłam się tak wyśmienicie i tak rozbrajająco! Już w porządku, Mela to historia zanurzona umyślnie w chaosie impulsywnych wyobrażeń, nasączona śmiało pozorami życiowego ładu, a jednak zjawiskowo utrwalająca niekontrolowany charakter ludzkiej codzienności. Powieść Martyny Pustelnik to gwarancja fenomenalnej zabawy!
_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Czwarta Strona
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.