„DLACZEGO MI NIE POWIEDZIAŁEŚ?” – ANNA FICEK | Niesamowicie charakterna przestroga dla zakochanych pierwszy raz.

Pierwsza miłość często okazuje się niezapomniana. Nawet ta przyćmiona kurzem minionego czasu, muśnięta gdzieś po drodze nastoletnią nieśmiałością, wraca regularnie, aby zapewnić dorosłym już myślom, chwilę nostalgicznych w przebiegu wspomnień. Anna Ficek świadomie przedziera się właśnie przez tak sentymentalne sceny, nie obdarza ich jednak słodyczą cukrowego romansu, w zamian każe spojrzeć na przerażającą wizualnie traumę. To uczucie niewątpliwie zostawia po sobie znamienny ślad...

Już początek okazuje się zwiastunem nieuchronnego bólu. Odbiorca jeszcze nie zna zaangażowanych tu fabularnie dusz, a już wyobraźnia podpowiada mu wymownie, że będzie musiał otworzyć się na autentyczny smutek. Gdzieś ukradkiem otwiera się zatem na historię, która ewidentnie złamie mu serce. Autorka śmiało wkrada się otchłań nastoletnich wzruszeń, proponuje bowiem niezwykle angażującą i jednocześnie mocno poruszającą narrację pierwszoosobową. Tu wszystko dzieje się w przestrzeni ludzkich wspomnień, to w nich Majka poznaje aroganckiego w kontakcie Aleksandra. Kreacja dziewczyny zanurzona zostaje w oparach druzgocącej żałoby po zmarłym tacie, wyczuwa się w niej rozpacz i niepewność uczuć, choć serce jawnie dopomina się o bliskość z nieznajomym. Ten zdaje się być niechętny do nawiązywania nowej znajomości, zauważalnie boryka się z demonami nieprzyjemnej przeszłości, tarza się też w błocie brzydkich uzależnień, zamykając się na potrzeby skruszonej wrażliwości. Tu nie ma miejsca na delikatność beztroskich wrażeń, pozostaje jedynie spectrum rozchwianych brutalnie emocji – często spontanicznych i nieprzemyślanych, tym samym życiowych i mocno wiarygodnych w perspektywie wzruszonego czytelnika. W drugoplanowym rysie zainscenizowane zostają równie dokuczliwe epizody, pojawia się motyw depresji oraz konsekwencje zdrady, wyczuwa się także gęstą, wręcz toksyczną atmosferę w domu, który przecież powinien być najważniejszym wsparciem. Zilustrowana zostaje także kobieca przyjaźń – długoletnia, potrzebna i absorbująca, lecz niepozbawiona trudnych fragmentów, niejednokrotnie wymagająca przebaczenia.

Piękna, wzruszająca i tak niesamowicie charakterna przestroga dla zakochanych pierwszy raz. Anna Ficek odważnie wdziera się w szczeliny nastoletniej wrażliwości – to właśnie jej romantycznym, choć wyraźnie przygnębionym okiem, szkicuje portret niezapomnianej w scenach miłości – miłości naruszonej umyślnie aromatem niedojrzałych kłótni, w słowach jeszcze grząskiej i jakby niedopowiedzianej, a jednak fabularnie unikalnej i znamiennie zapisanej na kartach esencjonalnej pamięci. To historia naruszona żniwem brutalnej strony życia – niepowtarzalna i uzależniająca, finałem natomiast boleśnie przygniatająca duszę.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Novae Res. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger