„HISTORIA ZŁYCH UCZYNKÓW” – KATARZYNA ZYSKOWSKA | Odcienie zła zaszyte w szponach rodzinnej fotografii.

Każda rodzina skrywa tajemnice. Zazwyczaj niewinne, może nawet zabawne, w swym przebiegu najczęściej nieszkodliwe. Ale nie zawsze oznaczają gesty świadomej subtelności, czasami wręcz brutalnie odzierają piękno drobnych wspomnień, niechlubnie przywołując przykryte warstwą czasu grzechy. Historia złych uczynków to jedna z takich opowieści – w swej fabule fikcyjna, stanowiąca zatem dzieło autorskiej wyobraźni, a jednak wiarygodna i zatrważająca, w zarysie zdarzeń wręcz nieposkromiona.

Katarzyna Zyskowska z dużą śmiałością wdziera się do przemyśleń zaangażowanych tu bohaterów – tych współczesnych – nakreślonych namiętnością społecznie zakazaną, w przebiegu uzależniającą, mroczną i niepokojącą, jak również tych historycznych – osadzonych najpierw w międzywojniu, następnie w nieugiętej scenerii wojennej, naznaczonych nikczemnością władzy, jednocześnie młodzieńczą naiwnością, prowadzonych impulsami przyczajonego niechybnie zła. Bo przecież ta historia to przede wszystkim wizerunek ciemnej strony ludzkiej duszy – tej skrzętnie umykającej granicom moralności, zuchwałej i nieobliczalnej, skłonnej do zanurzenia się w szkicu autentycznej zbrodni. Czytelnik stąpa po kolejnych stronach z dużą ostrożnością, regularnie wyczuwając grząski grunt zachowań i tym samym potrzebę jawnej koncentracji, obserwuje wydarzenia uważnie i mocno przenikliwie, ewidentnie nie chce zgubić ważnych dla intrygi tropów. Ta zdaje się bowiem nieprzejrzysta i bardzo zawiła, z pewnością wielopłaszczyznowa – zmyślnie przygnieciona ciężarem destrukcyjnych chwil i dziwnych powiązań, które dopiero z krańcem nabierają złowieszczo klarownego kształtu. Tu przeszłość nieustannie miesza się z teraźniejszością – utrwalając nie tylko ekspresyjność niecodziennych zdarzeń, ale przede wszystkim oddając nieprzejrzysty portret tej konkretnej rodziny. A wszystko w otchłani intencjonalnie zamierzonych słów, przeplecionych pięknie, barwnie, może nawet zjawiskowo, niewątpliwie pokrzepionych detalami oddającymi zamierzoną scenerię sprzed lat.

Odcienie zła zaszyte w szponach rodzinnej fotografii. Fabuła w każdym akcie przemyślana, wstrząsająca i nieobliczalna – zagnieżdżona nie tylko w umyślnie dobranym chaosie współczesnej namiętności, ale też w niebezpiecznych i mocno tajemniczych kadrach brutalnej historii wojennej. Katarzyna Zyskowska odważnie przedziera się przez przestrzeń tej swoistej powieści – wyrywa z niej chwasty delikatności, zakorzenia jedynie zagłuszoną intrygami przebiegłość człowieka. Historia złych uczynków zdaje się nieprzeciętna w każdym przenikliwym słowie oraz w każdym naruszonym geście – w odczuciu staje się zatem złożona i fascynująca, niezaprzeczalnie domaga się świadomego czytelnika.
_____ 
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Znak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger