„ZIMA W MAŁEJ PRZYTULNEJ" – MAGDALENA WITKIEWICZ | Historia odczuwalnie rozgrzewająca duszę!
Otulająca definicja najpiękniejszych uczuć. Nasączona życzliwością i urokiem dziecięcej mądrości, pełna świątecznych ciekawostek, plastycznie wypełniona mozaiką codziennych wzruszeń. Magdalena Witkiewicz ponownie zaprasza do malowniczej Małej Przytulnej – tym razem przyprószonej śniegiem i dopieszczonej pachnącymi pierniczkami, rozświetlonej nie tylko świątecznymi lampkami, ale też cudowną przyjaźnią i mgnieniem potrzebnej każdemu miłości.
Za oknem wyjątkowo nastrojowa aura – śnieżnobiała zima, w myślach mieszkańców natomiast wachlarz trosk i dokuczliwych wątpliwości. Bo przecież każdy napełnia tu prozę własnego życia, każdy dusi smutne chwile i wyraźną potrzebę bliskości, każdy ma ulubione miejsce w barze i chęć na coś słodkiego, każdy chce dopisać fragment swojej historii. Autorka zauważalnie skupia się na miłości – wkrada się do przykurzonych serc i szuka w nich ukrytych pragnień, ewidentnie pozwala zajrzeć szczęściu w oczy. Jednocześnie przedziera się przez spectrum smutnych pożegnań i boleśnie wrzynające się tęsknoty, przez otchłań ciężkiej choroby i tajemnicze spotkania, dotyka czułych strun, chcąc rozczulić i dostarczyć materiał do życiowej refleksji. Czytelnik z pewnością docenia ten fakt, z rozrzewnieniem przyjmuje też radosne nowiny, obserwuje powrót do pięknej tradycji, jaką niewątpliwie jest wysyłanie kart ze świątecznymi życzeniami, patrzy na szczerość zapisanych odręcznie słów, podziwia kreatywność oraz przenikliwe wypowiedzi rezolutnej Gabrysi, regularnie uśmiecha się pod nosem i chce zostać tu na nieco dłużej. Tu marzenia nie gasną nawet w starszych życiorysach, nieprzerwanie wirują w plastycznie zobrazowanych epizodach.
Przeurocza, rozczulająca, niesamowicie komfortowa – historia odczuwalnie rozgrzewająca duszę! Miłość szuka tu ukojenia pod malowniczą warstwą śnieżnego pyłu, zasłuchana cisza staje się atrybutem wyjątkowej przyjaźni, a tradycja wysyłania świątecznych kart, okazuje się gestem naturalnej serdeczności. Magdalena Witkiewicz z czułością przemierza uroczą Małą Przytulną, odwiedza znajome twarze, pozwala zgłębić troski codziennego życia i trawić bolesne pożegnania. Najwięcej przestrzeni poświęca pewnej rozbrajającej dziewczynce – utrwalając nie tylko mądrość jej rezolutnych słów, ale przede wszystkim godną naśladowania bezinteresowność.
_____
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Flow
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.