„DZIKA PRZYGODA” – CHRISTINA LAUREN | Ta wyprawa brawurowo pobudza wyobraźnię!

Każdy inaczej zarządza wakacyjnym czasem. Jedni zachłannie upajają się słońcem przy hotelowym basenie, inni z fascynacją zwiedzają kolejne miejskie punkty widokowe, jeszcze inni szukają adrenaliny tam, gdzie pozornie czai się jedynie naturalny spokój. I właśnie tak zapalonych bohaterów przedstawia duet Christina Lauren – Dzika przygoda okazuje się dzika nie tylko z nazwy, w pewnym momencie zdaje się być zaskakująco wyrachowana, wręcz szalona i niebezpieczna, jawnie otulona żywiołem wskrzeszonej trafem namiętności.

Fabularnie wszystko dzieje się w zachwycającej scenerii – Park Narodowy Canyonlands jawi się tu jako miejsce doszczętnie zapierające dech, z pewnością piękne i malownicze, bezkreśnie nasączone pierwotną ciszą i szacunkiem do majestatu imponujących kanionów skalnych. Lily bezsprzecznie jest już oswojona z nieokiełznanym temperamentem pustyni, uzbrojona jest też w tajemnicze mapy, odziedziczone po ojcu – człowieku znanym z fanatycznego poszukiwania skarbów. Nie dzierży jednak jego swoistego fachu, w zamian próbuje przeżyć, dostarczając rozrywki żądnym przygód turystom – to właśnie w jednej z nieopierzonych grup wycieczkowych spotyka dawną miłość. I tak, jak w starciu z naturą sprawia wrażenie odważnej i mocno wykwalifikowanej, tak w temacie bliskości odbiorca z łatwością rozpoznaje w niej niepewność. I wyraźnie chce wyeksplorować, co dokładnie poróżniło tę dwójkę. Leo zdaje się być przypadkowym uczestnikiem niecodziennej wyprawy, a jednak na tle swoich kompanów, znacząco wyróżnia się wiedzą, opanowaniem i doświadczeniem.
Czytelnik mimowolnie zakleszcza ten tytuł w ramach powieści romantycznej, a jednak szybko przekonuje się o swoim błędzie. Niespodziewanie staje się bowiem świadkiem mrożącego krew w żyłach spektaklu, widowiska nie tylko żarliwego i tajemniczego, ale przede wszystkim mocno przygodowego, odczuwalnie też niepokojącego, momentami wręcz nieco surrealistycznego. Niełatwo jest zatem zdiagnozować, dokąd zaprowadzi odbiorcę ten finezyjny scenariusz. Ten element niepewności z pewnością intryguje, ale trzeba przyznać jasno, że może spotkać się z pewnym sceptycyzmem – jego fundamentem okazuje się nadzwyczaj osobliwe połączenie gatunków, na pewno zadziorne i charakterne, ale jednocześnie bardzo ryzykowne. Wizualnie domagające się otwartości na nowe.

Ta wyprawa brawurowo pobudza wyobraźnię! Duet Christina Lauren komponuje coś niebywałego – łączy współczesny western przygodowy z odczuwalnie dominującym tu wątkiem romantycznym. Dzika przygoda to w mojej opinii historia pięknie wskrzeszonej namiętności, odważnie eksponująca bezwzględność ludzkiego charakteru – książka zachwycająca nie tylko zuchwałym miksem gatunkowym, ale także rozczulającym fasonem fabularnej intymności. Powieść zadziwiająca niecodziennym przebiegiem zdarzeń, z pewnością intrygująca i awanturnicza, pełna czyhających niebezpieczeństw. A przy tym malowniczo zarysowana i mocno absorbująca!
_____ 
Współpraca płatna z Wydawnictwem Poradnia K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger