„CO BY BYŁO, GDYBY” – HOLLY MILLER | Niepowtarzalna, rozczulająca, tak bardzo życiowa…

Człowiek jest kowalem swojego losu – to stare włoskie powiedzenie wydaje się aż nadto prawdziwe, z pewnością jest bardzo uniwersalne i ponadczasowe. Każdy przecież sam dokonuje wyborów i sam otwiera drzwi do kolejnych życiowych rozdziałów, każdy zatem samodzielnie buduje dorosły wizerunek otaczającej go codzienności. Holly Miller obrazuje ten fakt w sposób piękny i nieoczywisty zarazem – pozwala bowiem poznać dwie różne ścieżki życia swojej bohaterki. Zagadkowy tytuł powieści nie jest zatem przypadkowy.

Czasami wystarczy jedna chwila, aby książka płomiennie wdarła się do serca. I ta historia właśnie taka jest – żywiołowo rozchodzi się po wyobraźni, szybko okazuje się też niezwykle romantyczna, ciepła i urzekająca, a przy tym mocno nasiąknięta trudnymi emocjami. Odbiorca spotyka Lucy na prawdziwym rozdrożu – zarówno zawodowym, niesionym marzeniami o napisaniu powieści lub spełnieniu się w roli copywriterki, jak i tym osobistym, jawnie kierującym myśli w stronę dwóch męskich spojrzeń, świeżo poznanego i z pewnością intrygującego fotografa Caleba, a także obiecującego prawnika Maxa, z którym była kiedyś związana. Dwie życiowe wizje i jedna krótka decyzja, która zdeterminuje, jak będzie wyglądało dalsze życie kobiety. I tylko czytelnik ma ten wyjątkowy przywilej, aby poznać obie wersje.
Autorka robi coś przewrotnego – prezentuje dalsze życie Lucy w dwóch alternatywnych scenariuszach. I stosuje ten zabieg naprzemiennie, korzystając z mocno przejmującej narracji pierwszoosobowej. Odbiorca intuicyjnie ma tu swojego faworyta, z pewnością wierzy też, że obrana myśl okaże się lepszym obliczem, ale jednocześnie z żywym zainteresowaniem podgląda obie historie i próbuje dostrzec, która opcja finalnie stanie się bliższa sercu samej bohaterki. Tu nie ma miejsca na łatwe uczucia – każda z dwóch ścieżek okazuje się niejako spełnieniem marzeń, każda przynosi chwile upragnionej miłości, każda też zapewnia ogrom niezapomnianych wrażeń. Jednocześnie obie przesiąknięte są wonią potrzebnej refleksji i goryczą nieuniknionych wątpliwości, także smakiem brutalnej nieprzewidywalności zdarzeń. I właśnie ten emocjonalny wydźwięk sprawia, że powieść ta jest tak dogłębnie poruszająca i wiarygodna, niekiedy wręcz jawnie ściskająca za gardło.

Niepowtarzalna, rozczulająca, tak bardzo życiowa... Jestem absolutnie zachwycona efektowną kompozycją zdarzeń! Co by było, gdyby to historia podzielona na dwa niesamowite i bezsprzecznie absorbujące scenariusze fabularne – przedstawione naprzemiennie, dostrzegalnie naznaczone marzeniami oraz głosem spragnionego serca, jednocześnie wyraźnie nasączone głębią naturalnych wątpliwości, mocno burzliwe i przejmujące, intencjonalnie wywołujące łzy wzruszenia. Holly Miller namiętnie porusza się po zaułkach kobiecej wrażliwości, świadomie pozostawiając w niej refleksyjną myśl o roli zmiany w życiu człowieka. Książka piękna i zaskakująco wartościowa!
_____ 
Współpraca płatna z Wydawnictwem MUZA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger