„SREBRNE WRZECIONO” – EWA SOBIENIEWSKA | Zdumiewająca inscenizacja kobiecej odwagi!

Prawdziwa miłość nie może być wymuszona. Najlepiej, gdy zjawia się nieoczekiwanie, bez wcześniejszych anonsów, bez żadnych oficjalnych zapowiedzi. Powinna pojawić się ukradkiem, by swym naturalnym wdziękiem rozkołysać nieznaną przestrzeń nienasyconego serca. I nierzadko tak właśnie czyni – nadchodzi bezwolnie, definiując nie tylko głębię fascynujących przeżyć, ale też solenność wolnego wyboru. Historycznie jednak potrzeby uczuciowe były wielokrotnie tłamszone, częstokroć wręcz nie miały żadnego znaczenia – pozbawione wartości, zamykały się szczelnie w kanonie głuchej opłacalności. Czasami też w sednie ludzkiej bezwzględności. Debiut Ewy Sobieniewskiej obrazuje ten stan idealnie – szczęśliwie utrwalając nie tylko ludzką bezradność w czasach przeszytych parszywą etykietą, ale też potencjał niebywałej kobiecej odwagi.

Największa siła drzemie w charakternych kobietach, których zatrważające losy prezentowane są naprzemiennie w dwóch odległych ramach czasowych – w szalenie emocjonalnych barwach XVII i XIX wieku. Czytelnik ma zatem zapewnioną fascynującą i zauważalnie nastrojową podróż w przeszłość, gdzie z jednej strony obserwuje olśniewającą wizualnie Litwinkę Vaivę – młodą dziewczynę bezdusznie oskarżoną o czary, z drugiej natomiast przygląda się urzekającej Wiktorii – córce zmarłego powstańca listopadowego, walecznie uciekającej przed odgórnie narzuconym przeznaczeniem. I co zdaje się najpiękniejsze w tym niecodziennym splocie zdarzeń – autorka świadomie ściera z niego powłokę zbędnej przewidywalności. Pozwala tym samym cieszyć się ekspresją własnej wyobraźni, nieustannie snuć możliwe scenariusze, doceniać nieobliczalne w przebiegłości zwroty akcji, podziwiać osobliwy kształt intrygujących treścią scen, zachwycać się finezyjną kompilacją słów i wreszcie szukać zaskakująco współczesnych znaczeń dla pozornie odległej interpretacji scen. Bo przecież ta sztuka daleka jest od przypadkowości – to świetnie przemyślana i niewątpliwie wyrafinowana gra, w której na szali bezwarunkowo postawiona jest wolność wyboru. Paleta fabularnie wyjątkowa – bezpowrotnie scalająca dwa strwożone życiorysy w niestrudzony bój o własną tożsamość.

Zdumiewająca inscenizacja kobiecej odwagi! Historia nasączona naturalną wrażliwością, także brutalnym upokorzeniem i uderzającą wręcz tęsknotą, scalona nieśpiesznie akcentowanymi pragnieniami serca, nieprzerwanie imponująca siłą determinacji w druzgocącej walce o siebie – śmiało otwierająca drzwi do najpiękniejszych uczuciowych doznań. Srebrne wrzeciono to debiut absolutnie niepowtarzalny – niesamowicie absorbująca powieść historyczna, nastrojowo łącząca dwie odległe ramy czasowe w jeden nieprzewidywalny spektakl zdarzeń. Ewa Sobieniewska swą debiutancką aranżacją intencjonalnie uświadamia uniwersalność bezradności wobec parszywie narzuconych norm.
_____ 
Współpraca płatna z Wydawnictwem LIRA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoją opinię :) Każdy komentarz jest dla mnie wartościowy i pozwala mi się stale rozwijać. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej.

PATRONAT MEDIALNY

Copyright © 2016 Mozaika Literacka , Blogger